Skocz do zawartości

huraaa, będzie byk :) | Forum o ciąży


dudasia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
justyna_malutka napisał(a):
Ja tez nic nie robiłam i nie robie z siusiaczkiem i nikt mi nie kazał nigdy.
A co do napiecia to raczej jest ok bo nie zaciska raczek, główke ładnie trzyma ale bez przesady. Tylko to przekrecanie mnie zdziwiło bo Piotrek bardzo długo sie nie przekrecał z placków na brzuch dlatego teraz zwróciłam na to uwage.


no to oby z niego taka sprytna bestia była 😁 😁 😁 poznałam kiedyś chłopca tak wpatrzonego w starszego brata, że już w wieku 8 m-cy chodził bo próbował dotrzymać starszemu tempa 😁

Asiu dziękujemy, dziękujemy za życzonka 😁

w ogóle to dzięki mamusie chłopaków bo mnie uspokoiłyście z tym siusiakiem, niby nic takiego a juz cały dzień myślałam nad tym jak to wreszcie ma być, bo zawsze myślałam jak wy żeby nie ruszać.
Lecę poczytać baaardzo spóźnioną bajkę z Marylką bo Iguś to już śpi twardo, właśnie przebudził się, zjadł i sam usnął w łóżeczku.
Spokojnej nocy chłopaki i dziewczyny. Mamuśki oby jutro oczka wasze były duże i radosne po nocy i upałach.
Justyna a u Ciebie trochę lepiej z pogodą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No widzicie co lekarz to inna rada my sciagamy i mamy spokoj 🙂 kumpeli maly wyl na zabiegowym jak mu lekarz na zywna nacinal no ale coz widocznie zrobila mu sie stulejka 🙂

Adas według mojej wagi ma juz prawie 6kg i rowniez zaczynna przypominac michelina 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
No widzicie co lekarz to inna rada my sciagamy i mamy spokoj 🙂 kumpeli maly wyl na zabiegowym jak mu lekarz na zywna nacinal no ale coz widocznie zrobila mu sie stulejka 🙂

Adas według mojej wagi ma juz prawie 6kg i rowniez zaczynna przypominac michelina 😁


To chyba jakiś konował był!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no cóż z tymi lekarzami bywa różnie co szkoła to opinia i inny sposób leczenia. Ale najważniejsza jest nie zastąpiona intuicja matki i sprawdzone metody innych mam 😁

no właśnie a propo's lekarzy- chyba Ty Justyna pisałaś że u Ciebie lekarz nie wiąże małego ciemiączka z zaprzestaniem podawania wit D? A u nas właśnie pediatra kazała pozostać tylko na wit K. I tak samo było z pediatrą i tą sytuacją u córki. No i co? znowu dwa skrajne zalecenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania chyba coś się ochłodziło u was? Spadł u Ciebie grad? u nas podobno w Wa-wie gdzieś spadł grad, były niby te burze, ulewy a po godz zero śladu... teraz mamy chwilę wytchnienia ok 23,5- bo w cieniu 😁
A u pozostałych dziewczyn spokojnie? czy coś się dzieje niebezpiecznego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asia tak ja pisałam, że tu nie wiążą ciemiączka z wit. D to znaczy nie aż tak bardzo. Piotrus miał małe ciemiączko i w Polsce kazała mi odstawic wit. D a jak przyleciałam do Irlandii i na szczepieniu powiedziałam że dziecku poci sie główka to sie pytała czy daje wit D, a jak jej powiedziałam ze pediatra w Polsce kazała odstawić bo ma małe ciemiączko to mi powiedziała że to bzdura i zeby podawać nawet do 3 roku życia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej
joanna u nas ... słonce i upał a miały być niby burze.... 😮

młoda cały czas mi ulewa :/ non stop mam ja w pionie ale przez to jestem uziemiona i prAKTYCZNIE NIC INNEGO NIE ROBIE TYLKO DZIECIAKA TRZYMAM uppps sorry caps lock mi sie włączył (teraz tez młoda na klacie) Domka miała tak samo i nic nie pomagało :/ ani uniesione łózko ani specjalne zageszczacze :/ eszz

brakuje mi pracy - już mogłabym wrócić - tylko co z dziećmi???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna i coś z tym robisz??
Jaanna - nieźle!! u nas aż tak ciepło nie było

robię pierwszy raz bezy bo Domka uwielbia a kupne to jednak nie to samo co domowe - nibysą ok ale jak bierzesz do buzi to zmieniają się z jakiś dziwny twardy karmel? za dużo cukru? wszystko robiłam wg przepisu.... ale ogólnie dobre! 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ufff, u nas się w końcu zaczyna ochładzać ale burzę już słychać.. Ja się kleję po całym dniu upału. Moje dziecko absolutnie nie ulewa, nie marnuje pokarmu tylko odkłada sobie tu i tam 😉
Byliśmy dzisiaj u ortopedy - znów pełen zachwyt. Wszystko ok ale mówi, że mimo wszystko zaleca podwójne pieluchowanie itd. To mu odpowiedziałam, że moje dziecko raczej bez pieluchy będzie chodziło niż w podwójnej w tych upałach! bez jaj. Szczególeni, że wszystko ok z bioderkami. Zalecenie spędzania czasu na brzuszku to i owszem przyjmuję 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u nas karmienia sie rozregulowały przez ten upał. Jako, że ja nie dopajam to bywa, że co 1,5h karmię w godzinach szczytu 😮 Nocki już też nie takie super przy tych temperaturach ale jestem wyrozumiała.
Jeszcze tylko sie z Waim podzielę, że Bartek dzisiaj mnie doprowadzał do szału i chyba rekordowo dużo dzisiaj na niego krzyczałam ale naprawdę przechodził samego siebie - oparł sie całym ciężarem ciała o brzuszek Huberta, na spacerze wywrócił wózek (na szczęście w tej chwili miałam Huberta na rękach), wlazł w butach na plenerowe stanowisko do przewijania a poza tym oczywiście krzyki, niezjedzony obiad, nie chciał spać w dzień... Generalnie masakra. Może to ta temperatura tak na niego wpłynęla. A już najbardziej mnie zdenerwował tym, że jako atrakcję zabrałam go na wycieczkę do parku na Pergolę (jak ktoś zna Wrocław) żeby sie popluskał przy fontannie takiej dla dzieci sspecjalnej. Niosłam w plecaku kapielówki, ręczniki no cały zestaw piknikowo-plazowy a ten na miejscu mi mówi, ze nie ubierze kąpielówek, nie sciągnie butów i że chce do domu. Myślałam, że mnie krew zaleje. Dzieci szalały i piszczały z radości a moj dziecko woli do domu 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witamy 🙂
noc przespana cala mleczko wypite wiec oby tak dalej 🙂 u nas wlasnie w te upaly Adas cały czas spi i zdarza sie ze pije mleko co 4/4.5h czasem mu dam herbatki ktora tez chetnie pije a mleka mam tyle ze caly zlobek bym wykarmila 😁
Nam tez zalecał tylko pozycję na brzuszku i sam pampersik 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dudasia napisał(a):
u nas karmienia sie rozregulowały przez ten upał. Jako, że ja nie dopajam to bywa, że co 1,5h karmię w godzinach szczytu 😮 Nocki już też nie takie super przy tych temperaturach ale jestem wyrozumiała.
Jeszcze tylko sie z Waim podzielę, że Bartek dzisiaj mnie doprowadzał do szału i chyba rekordowo dużo dzisiaj na niego krzyczałam ale naprawdę przechodził samego siebie - oparł sie całym ciężarem ciała o brzuszek Huberta, na spacerze wywrócił wózek (na szczęście w tej chwili miałam Huberta na rękach), wlazł w butach na plenerowe stanowisko do przewijania a poza tym oczywiście krzyki, niezjedzony obiad, nie chciał spać w dzień... Generalnie masakra. Może to ta temperatura tak na niego wpłynęla. A już najbardziej mnie zdenerwował tym, że jako atrakcję zabrałam go na wycieczkę do parku na Pergolę (jak ktoś zna Wrocław) żeby sie popluskał przy fontannie takiej dla dzieci sspecjalnej. Niosłam w plecaku kapielówki, ręczniki no cały zestaw piknikowo-plazowy a ten na miejscu mi mówi, ze nie ubierze kąpielówek, nie sciągnie butów i że chce do domu. Myślałam, że mnie krew zaleje. Dzieci szalały i piszczały z radości a moj dziecko woli do domu 🤢

wyobrażam sobie jak sie wczoraj napociłaś a z drugiej strony- nie gniewaj się- ale czyta się to z uśmiechem na twarzy, bo to kolejny przykład nie obliczalności dzieci 😁 tak że ręce opadają!
Mój mały też czasem co 1 h by sie teraz przystawiał do cyca ale popołudniami ( bo wtedy u nas w domu najgoręcej), za to na podwórku w cieniu śpi i śpi i śpi i śpi...... nawet ok. 4 h. Wtedy też mu podsuwam kilka łyków herb na śpiąco jak się kręci i śpi dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie no, nie gniewam się 😉 Sama dzisiaj się już śmieję la odmiany dzisiaj mielismy super wypad do parku, na kocyku sobie poleżeliśmy w cieniu przy stawie pełnym kaczek i żab. nie chciało się wracać do domu.
A jeszcze mi się przypomniało, że wczoraj nie chciał jeść zupy dyniowej bo... "to kupa Huberta a nie zupka"!!!! A generalnie uwielbia zupę dyniową...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u nas też tak dziś opornie, nie chciało się z domu wyjść. A gdy się zebraliśmy to zaczęło się błyskać, grzmieć i .... nie spadła ani jedna kropelka. Przynajmniej niebo się zachmurzyło i przyjemnie było chodzić przy tym wiaterku.
Mhm dobrze, że duże zakupy zrobiłam przez internet. Ostatnio nieźle się trzymałam mimo upałów a dziś wieczorkiem to padam na ryjka- więc dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...