Skocz do zawartości

Pierwsze kosmetyki dla noworodka | Forum o ciąży


Jadziunia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Bardzo przydatny temat...
Z tego co wiem, to niekonicznie trzeba nastawiać się na 1 firmę...
Z miłą chęcią zabrałabym się już za takie zakupy, tylko szczerze nie wiem co jest koniecznie potrzebne. Jakaś lista?!?! 🙂
Każde dzieciątko inaczej reaguje i w sumie ciężko przewidzieć co będzie najlepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niby tak się wydaje ale na rynku jest duży wybór kosmetyków dla niemowląt. Może i nawet zbyt duży 😉 Ja się właśnie zastanawiam czy wybrać klasycznie Nivea Baby czy może Bambino też produkcji Nivea a może Oilatum Soft bo słyszałam, że także mają dobre kosmetyki tylko że już droższe.
Ja mam taką podstawową listę.
Kosmetyki i przybory toaletowe do pielęgnacji dziecka:
*Waciki, gaziki (do przemywania oczu, okolic krocza)
*Pałeczki z watą
*Krem pielęgnacyjny
*Krem na odparzenia
*Nieperfumowane mydło dla niemowląt
*Oliwka do pielęgnacji niemowląt
*Puder
*Płyn do kąpieli
*Szampon
*Nożyczki do paznokci z zaokrąglonymi noskami
*Miękka szczotka do włosów
*Niealergizujący proszek lub płyn do prania


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i ja się dołączę. jako jednokrotna mama powiem Wam, że kupowanie mydła do kąpieli, szamponu i płynu do kąpieli jest troszkę mało zasadne. Ja używałam wyłącznie płynu Johnson&Johnson do mycia ciała i włosów. Po kąpieli używałam oliwki też tej firmy. Do pupki obowiązkowo linomag (puder beznadziejnie się brylił i skruszał). Przy odparzeniach sudocrem (zużyłam 1 opakowanie 60 g). Poza tym nożyczki lub obcinacz (ja tylko umiem obcinaczem :blink 🙂, krem na każdą pogodę Nivea, szczotkę do włosków i patyczki do uszu/noska (względnie gruszka, ale u nas się nie sprawdziła). Waciki do przemywania pupki też miałam, ale ... nie używałam, bo zostawiały włoski, poza tym zostawianie mokrej, cieknącej pupki na wierzchu w listopadzie i innych fajnych zimowych miesiącach jakoś mi nie leży. Po zmianie pieluszki była zawsze chusteczka nawilżana ogrzana chwilkę w zaciśniętej dłoni.
Ale jak czytam Wasze listy, to zastanawiam się czy faktycznie nie jestem jakąś minimalistką...Mam tylko płyn do kąpieli, oliwkę, krem na dwór, linomag, sudocrem, patyczki, szczotkę do włosów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq to super że jako doświadczona mama możesz nam doradzić co tak naprawdę jest potrzebne a co nie. Bez sensu jest kupowanie rzeczy zbędnych, tym bardziej że jak urodzi się dzidzia to każdy grosz się liczy i najlepiej żeby był on wydany z głową a nie według listy 🙂
A powiedz nam co jest też niezbędne w "apteczce maluszka" tzn. czym pępuszek przemywać itd.? 🙂 Bo ja osobiście nie jestem za tym czymś fioletowym 🥴 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq to super że jako doświadczona mama możesz nam doradzić co tak naprawdę jest potrzebne a co nie. Bez sensu jest kupowanie rzeczy zbędnych, tym bardziej że jak urodzi się dzidzia to każdy grosz się liczy i najlepiej żeby był on wydany z głową a nie według listy 🙂
A powiedz nam co jest też niezbędne w "apteczce maluszka" tzn. czym pępuszek przemywać itd.? 🙂 Bo ja osobiście nie jestem za tym czymś fioletowym 🥴 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jadziunia! do pępuszka też nie polecam tego fioletowego (zapomniałam cholera jak to się nazywało), chociaż moja położna kazała tym przemywać 🙂 moja mama jest pielęgniarką, więc podpytałam na "własnym podwórku". Przemywałam spirytusem, kupiłam małą flaszunię i rozrobiłam w stosunku 2:1 (dwa kieliszki spirtu + kieliszek wody przegotowanej) i wyszedł ok. 70%. Używałam do przemycia zwykłych patyczków do uszu, bo gaziki czy waciki zostawiały niteczki, które perfidnie czepiały się pępuszkowego kikuta. To tyle co mogę doradzić od siebie 🙂
A do oczek używałam własnych płatków kosmetycznych nawilżonych wodą przegotowaną 🙂 Może trochę tak babciowo, ale zdawało egzamin na 6!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja od każdej położnej słyszę, że tego fioletowego to już się nie używa. A zamiast spirytusu polecają Octanisept. Bo polanie spirytusu na taki gojący się pępuszek może być nieprzyjemne, a ten Octanisept nie piecze na ranach i jest w psikanej buteleczce, także tylko spryskać wystarczy i nie ma problemu z kłaczkami 🙂 A spirytus jest zalecany do wyszuszenia, kiedy nie za bardzo chce odpaść pępuszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No racja, przemywanie jakiejkolwiek rany spirytusem na pewno nie jest przyjemne! 🤢
Gosiag- dzięki za rady, kupowanie zbędnych rzeczy jest normalne u nowych mamuś 😁 😁 😁

Czytając wasze wypowiedzi to ta kosmetyczka maluszka wcale nie jest taka duża i wymagająca :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...