Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Haaaaaaj mamusie 🙂
Nie było mnie ze 3 dni, a tu sie tyle wydarzyło, że musze nadrobić, a tak się składa, że w srode byłam na wizycie u ginka, małe Bobo zasłoniło nóżki i nie wiem, czy chłop czy babka, ale we wtorek śmigam znowu po zwolnienie. Z lekarzem doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, żebym do końca ciąży została w domku.
Będę miała sporo czasu co by tu z Wami sobie plotkować 🙂
Witam nową mamusię Dominikę 🙂

Miłego śnieżnego dnia, u nas prószy, że hoho 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witajcie mamcie w ten piekny sloneczny, ale mrozny ranek (oj to juz prawie 11 😁),

Niezle macie przeboje ze swoimi chlopami 😁. Moj to chyba jakis inny jest bo nie odwala takich numerow. Ale musze przyznac, ze w przeszlosci to czasem cos tam wykrecil 🤢 Wyszumial sie juz pewnie 😉 Chociaz musze przyznac, ze raz na rok jedzie do Krakowa zobaczyc sie z kumplami z dawnych czasow, na weekend. Co oni tam robia to nigdy nie pytam... 😉 😉

Nie wiem co to bylo minionej nocy. Moze pelnia, ze atk spac nie moglyscie? Moja minela spokojnie, chociaz obudzilam sie rano bo zoladek cos szwankowal. Wczoraj wieczorem zjadlam dwie duze miseczki salatki owocowej. 🙂 Musialam uzupelnic witaminki 🙂 Dobra byla, ale chyba przesadzilam z iloscia 🥴

Katia, zgadzam sie z Toba, kopniaczki malenstwa to najwspanialsze uczucie na swiecie. W srode znow zobacze mojego synka. Ide na polowkowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzien dobry 🙂ja tez mialam noc do dupy a to przez kogo przez wlasne dziecko..do czwartej nie spala bo pisala z kolezankami i muzyki sluchala owszem miala sluchawki ale one sa tak glosne ze slyszalam w sypialni....dopiero o 4 wstalam nakrzyczalam troche na nia i poszla spac w przeciwntm razie siedzialaby do rana...bardzo ma trudny okres wiekowy 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe, i jeszcze kuzyn o 1 30 wydzwanial na mojego kom, bo myslal ze ma przy sobie....

Mojemu tez sie nie zdarzaja takie wyskoki...ogolnie m sie pierwszy raz zdarzylo...Wrocil ok 3...
A Sandra bezczelnie o 9 otworzyla drzwi do pokoju w ktorym spal ( bo do siebie go nie wpuscilam 🙂, wlaczyla na maksa bajki dziecko wepchnela mu do lozka i tak o to zaczal sie hjego dzien... 🙂
Przeprosil, ale i tak jestem wsciekla na niego i poki co nie zamietzam z nim rozmawiac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe, i jeszcze kuzyn o 1 30 wydzwanial na mojego kom, bo myslal ze ma przy sobie....

Mojemu tez sie nie zdarzaja takie wyskoki...ogolnie m sie pierwszy raz zdarzylo...Wrocil ok 3...
A Sandra bezczelnie o 9 otworzyla drzwi do pokoju w ktorym spal ( bo do siebie go nie wpuscilam 🙂, wlaczyla na maksa bajki dziecko wepchnela mu do lozka i tak o to zaczal sie hjego dzien... 🙂
Przeprosil, ale i tak jestem wsciekla na niego i poki co nie zamietzam z nim rozmawiac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
hehe, i jeszcze kuzyn o 1 30 wydzwanial na mojego kom, bo myslal ze ma przy sobie....

Mojemu tez sie nie zdarzaja takie wyskoki...ogolnie m sie pierwszy raz zdarzylo...Wrocil ok 3...
A Sandra bezczelnie o 9 otworzyla drzwi do pokoju w ktorym spal ( bo do siebie go nie wpuscilam 🙂, wlaczyla na maksa bajki dziecko wepchnela mu do lozka i tak o to zaczal sie hjego dzien... 🙂
Przeprosil, ale i tak jestem wsciekla na niego i poki co nie zamietzam z nim rozmawiac...



kobiece fochy nie znają granic 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bylam w CH z kolezanka i jej prawie 6 letnim synem. Maly cos nie wyraznie wygladal mowila ze malego mocno brzuch w nocy bolal i chyba wymiotowal a ona wziela go jeszcze targala do centrum handlowego bo chciala sobie spodnie kupic. Za chwile musiala isc do apteki i wzywac taryfe bo maly zle sie czul. Ja z nia chwile bylam w jednym sklepie i poszlam do maca i ledwo wyszlam z maca moj przyjechal po mnie i pojechalismy sobie do domu. Nie wiem co z nia czy pojechali taryfa czy co.
Ja bym nie brala dziecka w sniezyce i gdzie wieje i to autobusem jeszcze zeby specjalnie do ch jechac. Malego miala z kim zostawic bo mieszka z rodzicami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pszczelarka napisał(a):
Haaaaaaj mamusie 🙂
Nie było mnie ze 3 dni, a tu sie tyle wydarzyło, że musze nadrobić, a tak się składa, że w srode byłam na wizycie u ginka, małe Bobo zasłoniło nóżki i nie wiem, czy chłop czy babka, ale we wtorek śmigam znowu po zwolnienie. Z lekarzem doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie, żebym do końca ciąży została w domku.
Będę miała sporo czasu co by tu z Wami sobie plotkować 🙂
Witam nową mamusię Dominikę 🙂

Miłego śnieżnego dnia, u nas prószy, że hoho 🙂


Też witam bardzo serdecznie 🙂
Mam nadzieję, że mój mały Skarb będzie współpracował w przyszłym miesiącu i się ujawni czy jest chłopcem czy dziewczynką. Jak możesz posiedzieć w domu to korzystaj z tego i odpoczywaj 🙂 Ja niestety nie mam takich udogodnień, do kwietnia muszę chodzić do szkoły a później jeszcze zdać maturę 😁 Więc trzymajcie kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojjj Dominika no to Cię czeka w maju przygoda!!! Ale na pewno dasz radę, trochę stresu bedzie ale wszystko jest do przeżycia!!
Na pocieszenie powiem że ja 4 lutego bronię inżyniera i jestem w trakcie pisania pracy i nauki 100 pytań 🥴 A natchnienia w ogóle nie mam!!! z pierwszą córą to dwa dni przed porodem byłam na zajęciach jeszcze 🤪 ale mąż czekał z torbą w samochodzie cały czas w razie godziny zero 😁 🙃

Studniówkę już miałaś czy jeszcze nie??? Bo sezon studniówkowy już ruszył 😉

Ja już po obiadku, czekam na meza jak z pracy wróci i może wyskoczymy do rodzinki później...

Ja z chorym dzieckiem się nigdzie nigdy nie wybieram, wolę nie ryzykowac i nie narażac tym bardziej że moja Mała ciągle łapie jakieś infekcje 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Będziemy się wspierać w takim razie 😁
Na studniówkę się nie wybieram 🙂 Ja teraz tylko czekam na maturę, po maturze wyprowadzka, a później to już będzie tylko lepiej. Staram się nie podchodzić do matury jak do najważniejszego egzaminu w życiu, bo stres nie jest mi teraz potrzebny, nie mam problemów z nauką więc jakoś to będzie. W końcu mogę do niej jeszcze podejść w przyszłym roku. Teraz mi się troszeczkę priorytety pozmieniały. 😉
Życzę natchnienia i powodzenia 😁 Poraaadzisz sobie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe to widzę że każda miała jakieś przygody z brzuszkiem! 😆 A matura nie zając nie uciaknie! Najważniejszy dzidziuś!! Choc przyznam się że chciałabym to już zaliczyc i miec z głowy ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja oglądam porodówke na TLC 🙃 🙃 uwielbiam to oglądac, mogę sobie powspominac jak rodziłam Patrycje 😉 tzn z mężem rodziliśmy 😁 chciałabym żeby znów był przy porodzie! On też 😁 😁 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
hehe, i jeszcze kuzyn o 1 30 wydzwanial na mojego kom, bo myslal ze ma przy sobie....

Mojemu tez sie nie zdarzaja takie wyskoki...ogolnie m sie pierwszy raz zdarzylo...Wrocil ok 3...
A Sandra bezczelnie o 9 otworzyla drzwi do pokoju w ktorym spal ( bo do siebie go nie wpuscilam 🙂, wlaczyla na maksa bajki dziecko wepchnela mu do lozka i tak o to zaczal sie hjego dzien... 🙂
Przeprosil, ale i tak jestem wsciekla na niego i poki co nie zamietzam z nim rozmawiac...


Jestes w ciazy na 100% Dodatkowych testow nie musisz sobie robic 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć kobitki 🙂
Ja od wczoraj cierpię bo kłuje mnie w prawym boku i nie wiem czy to kłucie nie jest właśnie od nerki tak jak któraś z was pisała. No nic leżę w łóżku i się wygrzewam.
Niunia mówisz że chwalisz sobie poród rodzinny, ja chyba nie chce żeby mężuś widział mnie w takim stanie, ale może z czasem zmienie zdanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mam pytanko do tych ktore rodzily z mezem...jak to jest,czy on wszystko widzi czy stoi za głowa bo jak zgodze sie na naturalny porod to Adam chce byc przy mnie a ja sie boje zeby pozniej nie mial jakiegos wstretu do mnie...mojej kumpeli maz przy porodzie zobaczyl jako pierwszy glowke ze wychodzi...szczerze to jestem tym faktem strasznie przestraszona...piszczie...ja tez ogladam TLC 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂
Powiem szczerze, że TLC to ostatnio mój ulubiony program, bo sporo tam o ciążach 🙂
Anett, mój mężowiec tez koniecznie chce być przy porodzie i mi sie zdaje, że raczej nie będzie mi kibicował z widokiem na wychodzącą dzidzię, tylko właśnie będzie gdzieś w okolicach głowy.
Niedługo ide robić rozeznanie, co do szkoły rodzenia, bo też we dwoje idziemy.

Dominika, z matura spoko dasz rade. Dbaj o siebie i nie denerwuj się, to dla nas najważniejsze. Ja pracuje w szkole i w sumie się cieszę, że jestem na zwolnieniu bo w szkole choroby, bieganinadzieciaków, a w domku i na spacerkach odpocznę.

A co do przygód z ciążą, to ja tak jak zaplanowałam. Ślub po licencjacie, po magisterce praca na czas nieokreślony, po wakacjach złoty strzał i małe Bobo sobie mieszka w moim brzuszku a my czekamy z niecierpliwością 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anett napisał(a):
mam pytanko do tych ktore rodzily z mezem...jak to jest,czy on wszystko widzi czy stoi za głowa bo jak zgodze sie na naturalny porod to Adam chce byc przy mnie a ja sie boje zeby pozniej nie mial jakiegos wstretu do mnie...mojej kumpeli maz przy porodzie zobaczyl jako pierwszy glowke ze wychodzi...szczerze to jestem tym faktem strasznie przestraszona...piszczie...ja tez ogladam TLC 🙂


Ja byłam przy porodzie mojej siostry,nie było to nic fajnego patrząc jak się męczy, po kilkunastu godzinach rodzenia nie miała siły już na nic. W końcu przyszedł inny lekarz, zbadał moją siostrę i zabrał ją na cc. Okazało się że mała utknęła w kanale oplątana pępowiną dlatego nie mogła siostra urodzić. Na szczęście Lusia jest zdrowa. Ale siostra nie chce więcej dzieci.
Mi jej poród nie wystraszył, za bardzo chcę być mamą i wolę poród naturany bo to lepsze i dla dziecka i dla matki-szybciej dochodzi do siebie. Widziałam ile czasu moja siostra dochodziła do siebie oraz moje koleżanki po cc- to ja dziękuje za takie coś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja powiem tak po naturalnym moze i latwiej sie dochodzi do siebie ale ja rodzac Milenke meczylam sie strasznie..wywolali mi porod,przebili pecherz plodowy,nie mialam rozwarcia cala popekalam w srodku bylam szyta i tez bolalo jak cholera.napewno cc kazda kobieta przechodzi inaczej...moj porod naturalny byl czyms czego nie da sie opisac wiec ja nie wiem jeszcze jak ja urodze ale strach zaczyna brac gore 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anett napisał(a):
mam pytanko do tych ktore rodzily z mezem...jak to jest,czy on wszystko widzi czy stoi za głowa bo jak zgodze sie na naturalny porod to Adam chce byc przy mnie a ja sie boje zeby pozniej nie mial jakiegos wstretu do mnie...mojej kumpeli maz przy porodzie zobaczyl jako pierwszy glowke ze wychodzi...szczerze to jestem tym faktem strasznie przestraszona...piszczie...ja tez ogladam TLC 🙂

W moim przypadku maz nic tam nie widział, stał z boku i trzymał za rękę... nie widział jak wychodzi główka i się z tego cieszę bo był ze mną ale scen z horroru nie widział 😉 ja jestem jak najbardziej za porodem rodzinnym, zawsze to położne i lekarze inaczej patrzą na ciebie jak jest ktos jeszcze.... a poza tym mąż wspiera w ciężkich momentach, bo dojśc do 10 cm rozwarcia to wyczyn jest 😁 mój mąż nawet ze mną oddychał żebym rytmu nie zgubiła za co mu bardzo dziękuje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...