Skocz do zawartości

annd

Mamusia
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez annd

  1. tuska8 napisał(a):
    a no tak 🙂 tylko się śmiejemy, że robi tatusiowi na złość..:P bo to tak zawsze wychodzi, że nie kopie kiedy on położy rękę na brzusiu 🙂 mimo tego, że sekundę wcześniej się wierciło 🙂


    hehe, kobitka w szkole rodzenie mówila, że to dlatego, że czuje respekt przed ojcem,hehehe
  2. Martuska_D napisał(a):
    wesa napisał(a):
    Martuska_D napisał(a):
    Hej. A wiecie coś na temat jedzenia wigilijnej kolacji???? Czego wolno, a czego nie???


    ja po urodzeniu pierwszej dzidzi na wigilii jadłam tylko barszczyk czerwony i mama jeszcze mi zrobiła pierogi ruskie. Ale myślę ze rybka jak duszona a nie smażona to może byc.


    Hmm czyli barszczyk można aczkolwiek pewnie bez zabielania śmietaną ?? Bo położna w szkole rodzenia pisała, że można zupy ale nie zapytałam o śmietanę właśnie...A o mięsie mówiła, ze niby można smażone ale bez przesadzania z ilością 🙂 Co do ryb to tylko słodkowodne- nie można morskich. A teraz rodzisz drugiego dzidziusia już po nowym roku więc pewnie nie masz z tym tematem problemu ?? 🙂


    przede wszystkim nie można przesadzać z ilością jedzenia. po drugie odpadają potrawy wzdymające i smażone (jesli pierogi ruskie to bez cebulki) oraz mocno doprawione. zależy to też od wieku dziecka. w pierwszym miesiącu należy baaaardzo uważać, w drugim i trzecim nadal bardzo uważać ale próbować wprowadzać stopniowo więcej produktów do swojej diet: nowy produkt w niewielkiej ilości, 3-4 dni obserwacji dziecka )zachowanie,ew.rekacje alregiczne) i kolejny produkt... trzeba pamiętać, że dziecko za parę miesięcy będzie również stopniowo przechodzilo na "diete rodzinną" więc będzie latwiej jeśli pozna 'z mlekiem matki" różne produkty. trzeba torszkę mysleć o sobie i w miarę możliwości nie dopuścić do niedoborów żywieniowych.
    moze więc warto przed wigilją potrenować wprowadzjąc co jakiś czas niektóre wigilijne proadukty.
  3. Ann napisał(a):
    Hej 🙂
    Ja też miałam za niskie ft4 i brałam Euthyrox. Po porodzie musisz zrobić badania swojemu dziecku (jest sens dopiero kilka dni po porodzie, bo wcześniej jedzie na Twoich hormonach). U Staśka było wszystko ok.
    Po porodzie bierzesz dalej leki i badasz hormony, żeby wiedzieć kiedy i w jakim tempie je odstawiać. Swoje pierwsze badanie po porodzie robiłam gdzieś po 3 tygodniach, TSH znacząco spadło, więc zmniejszyłam dawkę leku do połowy (czyli do 25). Ostatnio zrobiłam kolejne badanie i teraz ft4 jest za wysokie, co oznacza że przy najbliższej wizycie endo mi odstawi leki w ogóle 🙂



    Dziękuję Ann. ja narazie przyjmuję najniższą dawkę.za 3 tyg,po kolejnym badaniu poziomu zobaczymy co dalej. niestety chyba dopadły mnie negatywne objawy typu apatia i jakieś takie otępienie. pewnie po kilu dniach przyjmowania laków wszystko wróci do normy 🙂 pozdrawiam. a.
  4. z tą pepsi to przesaaaada chyba. tj nie do końca oczywiście, ale wydaje mi się, że nawet szklaneczka dziennie nie narobi szkód. szczególnie, że dopuszcza się pewną ilość kofeiny w diecie ciężarnych...bo chyba tu o kofeinę będzie chodziło. no i może o bąbelki jesli któraś z was nie toleruje bąbelkowych napojów.
  5. Hej,
    dziś zaczynam brac euthyrox z powodu ft4 poniżej normy. nigdy wcześniej nie mialam problemu z tarczycą chociaż poziom tsh i ft4 miałam oznaczany już kilkakrotnie bo podejrzewano mnie o niedoczynność. czy moge was prosić o opisanie dalszego postępowania w takim przypadku jak mój. mam na myśli dalszy rozwoj wydarzeń...czy euthyroxem da sie doprowadzić hormony do porządu...jak przebiega diagnostyka i dalsze leczenie po ciąży...jakie sa wasze doświadczenia.
    na szczęście problem pojawił się w trzecim trymetrze ciąży...
  6. Aduś napisał(a):
    annd napisał(a):
    Aduś napisał(a):
    38 tydzień i mam +14 kg...do +15 dobiję na pewno,bo mam ostatnio wilczy apetyt,no ale niedługo się skończy obżarstwo 😁


    Aduś, a ile przytyłaś w tych ostatnich 8 tygodniach? tj od 30-go? Tak sobie myślę co mnie jeszcze może czekać zanim przerzucę się na gotowanego kurczaka z marchewką przy odrobinie szczęścia.hehehe.


    Ojej dokładnie Tobie nie powiem,ale jakieś 3 kg chyba,gdzieśtuna pewno pisałam,może jak poszukasz to znajdziesz 😁
    no ja właśnie ostatnio sie objadam,bowiemco mnie czeka po porodzie


    Dziekuję za odp! To pocieszające w sumie.
    Objadaj się objadaj! Smacznego 🙂 Ja poszaleję w święta B.N.. zjem wszystkie pierogi i cały bigos!
  7. Aduś napisał(a):
    38 tydzień i mam +14 kg...do +15 dobiję na pewno,bo mam ostatnio wilczy apetyt,no ale niedługo się skończy obżarstwo 😁


    Aduś, a ile przytyłaś w tych ostatnich 8 tygodniach? tj od 30-go? Tak sobie myślę co mnie jeszcze może czekać zanim przerzucę się na gotowanego kurczaka z marchewką przy odrobinie szczęścia.hehehe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...