Skocz do zawartości

gosia20101

Mamusia
  • Liczba zawartości

    757
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gosia20101

  1. Podzielę się wrażeniami z porodu 😆 to były najpiękniejsze Święta jaki można sobie wyobrazić 🙂 czekałam na nie cale 9 miesięcy i byłam przekonana że Wigilia to dzień mój i Adasia !
    Nie myliłam się 😜
    Do szpitala pojechałam już w piatek. Wróciliśmy się z mężem do domu z pod drzwi szpitalnych, bo skurcze ustały.
    Wigilia 4,30 spanikowana że ni czuję ruchów małego w pospiechu po raz drugi zbieram się na oddział. Zostaję przyjęta, szereg badan ble ble i okazuje się że rozwarcia brak skurcze ze strachu ustały a Adaś się zaczął ruszać jak ta lala. Lekarz, który objął mnie opieką był czarnoskóry i za bardzo nie wiedziałam o co mu chodzi 😁 ubaw miałam jak nie wiem co.
    Przed wieczorną wizytą zaczęły nasilać się skurcze. Kiedy rodzina zadzwoniła żeby przed wigilia złożyć mi życzenia już piałam między łózkami z bólu. KTG wyszło do bani i nie wzięli mnie na porodówkę. Cały czas czułam że musi to być poród bo nic się z takimi objawami równać nie może. Po badaniach z rana odchodził mi czop i lało się ze mnie coś dziwnego. Wieczorem kiedy mąz przyjechał z opłatkiem w holu prawi popłakałam się że mi nie wierzą że rodzę. Zdecydowaliśmy się że poprosimy o dodatkowe badanie. Położna była miła i od reki mnie zbadała uspakajając mnie że wszystko gra. Po raz kolejny mówiłam że boli mnie tak że to na pewno początek porodu, postanowiłam przetrwać do rana. Wysłałam męża do domu, bo goście wigilijni nie mogli patrzeć jak wysiedzieć w fotelu nie mogę ( wcale się im nie dziwię widok rodzącej kobiety dla nieświadomego mężczyzny czy dziecka nie jest przyjemny). Podeptałam się do łóżka i zczaiłam że na sali zostałysmy we dwie, bo wszystkie rodziły. W Święta było najwięcej urodzeń 🙂
    Położyłam się i buch wody mi odeszły. Masakra jakaś. Maz się wracał z ronda. Przygotowaliśmy się do porodu, a potem dostaliśmy salę do porodu rodzinnego. Mój M był bardzo dzielny, pomagał mi jestem bardzo zadowolona że rodziliśmy razem. Ogólnie ból miałam do przeżycia. Tak samo jak Holi rodziłam na czworaka na worku sako. Na łóżku wylądowałam na 10 minut bóli partych których nie czułam i Adaś wyskoczył. Położne były super - moja prowadząca jak Anioł położna 🙂 Czarnoskóry lekarz Ahmed na moje pytanie czy mam dużo szwów odp: Tyle co trzeba 😆 Poród uważam za mój duży sukces. Słuchałam się rad położnych. Dużo pomogła mi szkoła rodzenia i niezastąpiony M. Adaś urodził się w pasterkę o 1,20 😆
  2. Cześć mamcie i brzuszku słodki !
    Marika nic się nie martw na zapas, może się uda jakoś wywołać maleństwo po Bożemu 😆
    Adaś spi teraz 🙂 w nocy też nawet. Gdyby nie ten katar i obawa że rozwinie się w coś gorszego, byłabym spokojniejsza.
    Zgłupiałam totalnie nie wiem co jeść przy karmieniu cycem 😮 nie wiem kogo słuchać. chyba zacznę słuchać samej siebie, bo spadłam tak z wagi że wyrównalam z przed ciązy i lecę w dół 😲 a Maleństwo potrzebuje dużo papu i ja siły 🥴
  3. Witam mamusie ! Troszkę obtęgłam więc wróciłam do świata ! Powiedzmy. Mały od wczoraj ma katar. To znaczy zaraziłam go bo wyniosłam go ze szpitala. Leżeliśmy w szpitalu całe 5 dni bo Adaś miał wielką żółtaczkę i go naświetlali. teraz też jest jak kaczusia żółty i wystawiam go do światła.
    Pępuszek nam odpadł wczoraj ! Przeżyłam też wizytę położnej. Tyle się ostatnio dziej że chwilami nie ogarniam 😆
  4. Kobiety wróciłam !!!!!!!!!!!!!!!
    Mały chrapie. Cycki mnie bolą, bo karmię 😆 na nakładkach silikonowych, bo brodawki zapadnięte ale sie da 😉
    W nocy hardkor czasami ogólnie myślałam że będzie gorzej.
    Mam pytanie liczę na szybką pomoc :
    Jak często przemywacie pepuszek ????
  5. Cześć brzuszki i mamusie !
    Jutro mija mi termin przydatności 😆 a ja na całego w przedświątecznym szale 🙂
    Nie zaglądam na komputer bo Wy juz w większości tulicie bobaski a moje uparte siedzi 😉
    Pocieszam się jednak że przecież wyjść musi 😆 więc cierpliwie czekam !
  6. Cisza sobotnia i spokój 😆 Nie dam rady spać bo tak już oczekuje jakiegoś symptomu porodu że wstaję z nerwem 🤢
    chyba sobie strzele kawusie i zabieram się za sprzątanie 🙃 dzisiaj mamy dzień rodzinnego lepienia uszek 🤪
    Pamm trzymam kciuki żeby się po raz kolejny ruszyło 😆
    Aaaaa a druga ręka i kciuk zarezerwowany dla Ciebie i Maciusia !
    P.S Są jeszcze nogi więc jeszcze dwójeczka bobasków może wyskoczyć 😁
  7. Basińska ważne że Florek zdrowy i Ty też już pozbierana do kupy 🙂
    Ulka twoje opowieści z jednej strony mnie przerażają a z drugiej się uśmiałam na wieść o zesraniu 😁
    Fajnie się Was babeczki czyta ale mam cykora teraz że Was już tak dużo a my tu tkwimy czekając. Na pewno potem będę korzystać z waszych rad.
    A miała może któraś hemoroidy pod koniec ciąży ??? Bo moja ginekolog nie reaguje nawpisywała lekarstw a ja się boję że po porodzie będzie jeszcze gorzej
  8. Co cieniutko Pammm leżakuj i zbieraj siły. Ja z bolącym hemoroidem zaczynam druga walkę ! Nie wiem co mam z nim począć i chyba za chwilkę zadzwonię do mojej gin. bo lekarstwa które przepisała nie działają zbyt dobrze ! 😮
  9. Pamm myślę cały czas o Tobie 🙂 Mam nadzieję że Ci to pomoże 🙂
    Katja super wieści że masz już maleństwo ! Odpoczywaj
    Aaaaa powodzenia na dzisiejszej wizycie
    Idę wcinać zupę pomidorowa a potem do sprzątania pokoju cześć druga 😆
  10. Połozna nam mówiła, że można strumieniem ciepłego powietrza na brzuszek maluszka spróbować. tylko trzeba brdzo uważać przy tym sposobie.
    Moja koleżanka sprowadza z Niemiec takie kropelki na kolki i dopiero to pomogło, nic innego nie działało !
    Dziewczyny jestem pełna podziwu dla Was - tak trzymać mamunie !
  11. Za chwilkę śniadanko ogarnę dom i mamy wizytę u notariusza. Wreszcie rozwiążemy swoje prawne problemy o podziale majątku. Jakie to wszystko skomplikowane. I jadę prosto od notariusza na wizytę. Trzymajcie kciukasy żeby coś się ruszyło ! 😆
  12. W sumie od jutra do terminu 7 dni zostało i ona raczej nie przewiduje żebyśmy się więcej razy miały spotkać. Ale moje dzieciątko się nie spieszy 🤔 i co mam mu zrobić. Wszystkie próby poruszenia małego nie wyszły. chyba zacznę myć okna lub drzwi w domu i może to coś da.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...