Skocz do zawartości

Shelby

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2798
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Shelby

  1. oj tak Jasiu, jak Maksio zmęczony to jest nie do wytrzymania
    no i próbuje wszystkich rozstawiać po kątach,
    to po prostu chyba ten wiek 😉
    trzeba to przetrwać

    kiedyś jedna moja koleżanka, co prawda w temacie trudności z odstawieniem dziecka od piersi, ale powiedziała: do 18stki przecież nie będzie tego mleka pił; i od czasu do czasu sobie takie hasło powtarzam - do 18stki nie będzie płakał, do 18 nie będzie marudził itd. 😉 chodził do przedszkola, wydziwiał, oglądał bajek...
  2. hej Dziewczyny

    Maksio poszedł do przedszkola 1 września, z takim nastawieniem: co to będzie?
    no i już 2 września nie poszedł, bo się rozchorował
    i siedział w domu dwa tygodnie
    poszedł teraz w poniedziałek i płakał, że nie chce do przedszkola
    pani musiała go na rękach do sali zanosić, bo nie chciał
    ale dzisiaj, mimo, że nie był zadowolony, tylko bardzo smutny, to wziął panią za rękę i poszli

    pierwsze 3 dni (1.09 i poniedziałek wtorek teraz) wymiotował
    a wczoraj już nie wymiotował
    ale nic nie je w przedszkolu 😞
    teraz znów jest chory, ma katar i kaszel, ale nie zostawię go w domu, niech pochodzi chociaż tydzień

    zaprowadzam go najpóźniej, jak się da i odbieram najwcześniej, jak tylko można, więc jest w przedszkolu od 8:30 do 14:00, a ja w tym czasie ogarniam dom i szukam pracy...

    w jego przedszkolu mają dwa razy w tygodniu zajęcia na basenie i to chyba jedyna rzecz, która podoba mu się w przedszkolu
  3. hejo
    Maksio się nie dostał do przedszkola publicznego
    ale udało się go zapisać do niepublicznego, więc nie jest źle!

    Andziucha - to mój Maksio w ciuchach waży ledwo 13!!! a mierzy ok. 95 cm 🙂 też bym chciała być taka szczupła jak on 😁 heheh 😁

    buziaki!!!
  4. Andziucha! Maksio też się budzi po nocach :/ najgorzej się wstaje, jak mam okres i ledwo leżę :P także ja od czasów ciąży nie przespałam ani jednej całej nocy 😉 to tak ku pocieszeniu, że nie jesteś sama

    w sprawie smoka - to Maksio już nie używa, ale od czasu do czasu wspomni :P wtedy mówię, no cośśś Ty, przecież nie ma smoczka 😁 teraz jesteśmy na etapie nauki sikania, ech... :P

    buziaki!!!
  5. 3,5,7 tzn. jak dziecko nie współpracuje przy usypianiu to wychodzisz na 3 minuty, po tym czasie wracasz, rozmawiasz, mówisz, że ma się uspokoić, położyć itd... jak nie pomaga, to wychodzisz na 5 minut, a potem na 7 itd. u nas pomogło, a następnego dnia już nie było protestów przy kładzeniu 🙂
  6. u nas też usypianie to masakra, ale nie wiem, czy to ze smoczkowego odstawienia,
    wczoraj usypianie trwało 2 godziny, a dzisiaj zastosowałam 3,5, 7 i poskutkowało

    Maksio w weekend gorączkował, nawet aż do 40,2 stopnia, ale dziś już okej
    nawet byliśmy na spacerze w lesie, chyba chodziło o ząb,
    ale faktem jest, że mega się wymęczyliśmy wszyscy od tej gorączki... 😞

    jeszcze nie wiem, jak tam na rynku pracy, powoli rozglądam się za przedszkolem... to masakra jest :P
  7. nie złamałam się póki co ze smokiem, mimo, że nie jest łatwo

    a na bilansie wszystko okej - tylko stopy płasko-koślawe, chociaż pani doktor powiedziała, że to normalne..

    a co u Was?
    piękna wiosna tej zimy, prawda?
  8. dobry wieczór
    walczymy ze smoczkiem, bo skóra na buzi nieładna
    już trzecie usypianie nocne za nami, oby tak dalej,
    jest momentami ciężko, ale taka kolej rzeczy, no nie?

    w czwartek idziemy na bilans dwulatka, dopiero ☺️
  9. o fiu fiu Andziucha, ale masz "dziarę" 😉

    Jasiu - cieszę się, że problem smoczka również Ciebie dotyczy, bo myślałam, że jesteśmy tacy z Maksiem zapóźnieni 😜 życzę Wam dużo szczęścia w tym rozstaniu! uch! aż sama się trzęsę na samą myśl, że nas to czeka, Maksio tak kocha swojego smoczusia...
  10. hejo dziewczynki w nowym roku!

    Niech będzie lepszy, tak prawdziwie!!! Ja tam się wiele po nim spodziewam, nie ukrywam.

    Maksiowi już chyba przeszło, choć teraz od kilku dni walczymy z czerwoną dupcią i woreczkiem, nie wiem, co to ale schodzi.

    A dzisiaj, masakra! Maksio spadł ze schodów na głowę 😞 mam takie wyrzuty sumienia, że aż szkoda mówić. Taki był huk, że chyba aż całą klatką schodową zatrzęsło. Płakał jakieś 10 minut, a potem się uspokoił, smoczkiem i bajką 😞 teraz ma guza i siniaka na czole. Ach...

    Życzę Wam, żeby nie było takich przygód w nowym roku, sobie i Maksiowi też.

    Jasiu, myślę, że spędzanie czasu z dzieckiem w domu sprawia frajdę, gdy nie masz tego na co dzień. Bo na co dzień tracisz dystans i nie jest już tak łatwo się ucieszyć, bo to po prostu rutyna.
  11. Andziucha - oj to prawda, gdy atmosfera napięta to nie ma sił na nic, a biedne dzieciaki cierpią na tym, bo mama smutna, zdołowana i nie do życia 😞 niech Wam się poukłada Kochani!!!

    Jasiu - córusia tęskni, ale teraz będą święta to mama będzie w domku 🙂

    Maksio w normalnych wynikach okej, ale jeszcze czekamy na posiew, miał być po 3 dniach, ale nie ma, albo coś hodują (czyli coś znaleźli), albo nie wiem co 😞

    Andziucha - a Ty jaką masz metodę na męskie siusiaki? odciągasz, nie odciągasz??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...