Skocz do zawartości

Rio

Mamusie
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Rio

  1. 26 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    Mogę powiedzieć, że na tym etapie asymetria jest jeszcze fizjologiczna. Sami zgłaszaliśmy to właśnie teraz fizjoterpeucie. 

    Tak wiem ale wg mnie to już jest za duża bo układa się w literę C.

  2. Sama się zastanawiam nad wyborem szczepionki . Syna szczepilam 5w1 i nie było problemów. 

    MariKate dobre wieści, napięcie mięśniowe to jednak każde dziecko ma tylko może mieć nieprawidłowe tzn wzmożone lub obniżone. Ja też się wybieram do fizjoterapeuty bo mała układa się mocno asymetrycznie.

  3. 1 godzinę temu, MariKate napisał(a):

    Coś tu się cicho zrobiło,ale mam madzieje, że coś mi doradzicie, albo chociaż napiszecie swoje zdanie na następujący temat 😊

    Za tydzień w sobotę mąż ma jechać zd starsza córeczką nad morze No i od kilku dni zaczął mnie namawiać żebyśmy (ja i maluszek) jechali z nimi. No i się zastanawiam. Przeraża mnie daleka podróż (600km) z takim miesiecznym maleństwem. Co o tym myślicie? Wybrałybyście się z nimi na wakacje? Mam mętlik w glowie🤷‍♀️

    Ja miałam jechać w sierpniu nad morze ale zrezygnowałam. Jednak to jest za małe dziecko na takie długie podróże jak dla mnie.

  4. 22 godziny temu, dorcia6579 napisał(a):

    A ile Twoja już ma tygodni?My mamy (chyba) już za sobą pierwszy skok rozwojowy i właśnie też tak było.Nawet już upatrzyłam sobie nosidełko, żeby móc jakos w domu funkcjonować, bo miałam co prawda kiedyś chustę ale nie czułam się w wiązaniu.

    W czwartek skończy 6 tygodni ale dzisiaj jest już lepiej. Nawet miała godzinną drzemkę.

  5. 6 godzin temu, dorcia6579 napisał(a):

    Przeżyłam dziś coś okropnego... 😭

    U Kalinki było dziś wezwane przeze mnie pogotowie, bo leżąc zaczęła wymiotować na żółto, na przemian z ulanym mlekiem, poszło jej nosem u nie mogła złapać oddechu.  Ja wpadłam w panikę, byłam sama w domu ,od razu zaczęłam jej odciągać Fridą, a ona prężyła się i wyla..zadzwoniłam na 112...durna baba jeszcze zaczęła na mnie krzyczeć....a za nim przyjechał ma karetka to opanowałam sytuację...ale to było okropne... 😭😭 Jutro mam iść z nią do pediatry, żeby sprawdzić czy nie poszło jej na płuca, Choc osłuchał ją i było ok... 

    Biedna malutka, Tobie współczuję tego stresu.

    My wczoraj byliśmy u pediatry na pierwszej wizycie, wszystko ok a następna za tydzień. Mała przybrała 200 g w 10 dni i położna mówiła ,że w normie. 

  6. 11 minut temu, dorcia6579 napisał(a):

    W szpitalu też nie ma poradni laktacyjnej?

     

    Dziewczyny, która urodziła ? 🤩🤩🤩

    Nie ma. 

    Mam jakiś kryzys, jestem zmęczona i nawet nie słyszę budzika który dzwoni w nocy na karmienie. 

  7. 7 godzin temu, mami napisał(a):

    Ja bym poszła za rada Dorci, i dawała dwa razy jedna pierś przy jednym karmieniu. 
    teraz tez tak robię, bo chce żeby mniej leciało przez to krztuszenie się małej. 
    a co Ty pijesz w ciągu dnia? 

    Staram się pić dużo wody , minimum 2 l i kupiłam teraz słód jęczmienny.

  8. 5 godzin temu, dorcia6579 napisał(a):

    Zdrówka, uważaj na siebie 

     

    Powodzenia!!

     

    Trzymam kciuki, żeby zaczęło się szybciej 🙂

     

    A co na to położna?Jakim "schematem" karmisz?Może za szybko zmieniasz pierś i dzieciątko tylko się napija zamiast opić się tłustego mleczka.Moze warto przed karmieniem odciągnąć to wodniste mleczko, tak żeby leciało te tłuste?masz możliwość kontaktu z doradcą laktacyjny?Jak często karmisz?

     

    Ja idę jutro na wizytę do pediatry, zważy Kalinkę itp. ale dziś była położna to się właśnie pytała czy dokarmiana jest mlekiem modyfikowanym, bo tydzień jej nie widziała i gołym okiem widać jak przybrala- mam nadzieję, bo od wyjścia ze szpitala ważyłam ją tylko na mojej domowej wadze 🙂

    Położna przyjdzie w tym tygodniu to zobaczę co powie. Karmie tak z 15 minut z jednej piersi potem z drugiej . W dzień to ona często jest przy piersi ale jak np się przerwy godzinne czy 1,5 godzinne to jakby tego pokarmu brakowało bo się denerwuje i co chwilę puszcza. W nocy wiem ,że robię za długie przerwy bo 4 godzinne np.

  9. 11 godzin temu, mami napisał(a):

     


    Drażnię ja, ruszam pod broda (podobno punkt pobudzający karmienie), a ona się nie da dobudzić. W nocy to dopiero jest wyzwanie wstaje ja i mąż i ja przebieramy, psikamy pępuszek, wszystkie takie mniej przyjemne aktywności a ona śpi👶🏻 Jak się obudzi to ssie może 2 min. No niezłe wyzwanie, syn był zupełnie inny, na pewno nigdy nie było problemu ze za dużo spi🤣

    Moja miała tak samo , jadła z 5 minut i spała tak ,że nie szło jej dobudzić. Położna mówiła ,że to jest normalne jak dziecko ma jeszcze dosyć wysoki poziom bilirubiny. Teraz jest już znacznie lepiej z długością karmienia .

  10. 6 godzin temu, AgaIGaja napisał(a):

    No i po  ktg i żadne skurcze się nie piszą 😩😩😩 jadę po daktyle😂😂😂 i długo spacer😂

    Nie wiem czy te daktyle działają ale ja po obiedzie zjadłam 6 a o 21 odeszły mi wody 😁

×
×
  • Dodaj nową pozycję...