Skocz do zawartości

agapit_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    84
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez agapit_m

  1. No cóż taki okres i pogoda też sprzyja przeziębieniom, my też się nie wyróżniamy bo też z katarem walczymy 😠 nasivin już 6 dzień podaję i dalej rano jest katar, psikam wodą morską i smaruje maścią majerankową na noc, fridą tylko rano coś ściagnę w dzień nie idzie ale i w dzień mały się nie męczy, w nocy też jest dobrze, dopiero nad ranem się męczy. A wit C podajemy 7 kropli a wapna 2ml.
    A w jaki sposób podajecie maluchom wit.C i wapno? Łyżeczką, strzykawką czy jakoś inaczej?
  2. Hej
    U nas też już dużo się dzieje:
    Kacperek dłużej wytrzymuje na brzuszku ;-) a szczególnie lubi jak go kładę na brzuszku na komodzie kąpielowej na przewijaku bo więcej widzi z wysoka ;-)

    Na boki się nie przewraca bo nie lubi na nich leżeć, także jak go nawet położę na bok to po sekundzie już jest na plecach.

    Rączki razem pięknie łączy ;-)

    Do buzi też wszystko idzie i strasznie się ślini tak, ze czasem mu śliniak zakładam.

    Pięknie gada z mamą i odwzajemnia uśmiech.

    Łapie za zabawki na macie rozwojowej ;-)

    Uwielbia się przeglądać w dużym lustrze na drzwiach szafy ;-)

    A ostatnio chyba przechodzi skok rozwojowy bo zaczął często mi się w nocy budzić.
    Jak przesypiał po 6-8h to teraz jak jest 5 to super ale przeważnie po 3-4 się budzi. ;-(

    Pozdrawiam


  3. to skoro piszecie o tym to i ja napiszę
    U mnie jest dziwnie, tzn mój mąż jest dziwny pod tym względem bo u niego libido to może 1% 😁
    Przed ślubem zanim zamieszkaliśmy razem to dość często się kochaliśmy, jak tylko była sposobność, czasem nawet po dyskotece w nocy u mnie w piwnicy 😁 😁 😁
    Po ślubie już było rzadziej ale było nieźle. 🙂
    Po roku starania się o dzidzie poszłam do lekarza i odkąd zaczełam sie leczyć tzn stymulować owulację to musieliśmy się kochać np co 2 dzień lub codziennie przez kilka dni i tak przez ok 2 lata wiec pod koniec moj maz juz miał tego dosyc tak na zawołanie i w końcu kochaliśmy się zazwyczaj tylko wtedy kiedy musielismy a nie spontanicznie poza tym duzo pracowalismy on tez mial nocki, zmęczenie też nie pomagało 🥴.
    W końcu po 2 inseminacji udało mi sie zajsc a gdy były inseminacje to przed nie można było z tydzień po też nie bardzo wiec były ok 2 tyg kiedy mozna ale też sie nie kochaliśmy.
    Potem w ciąży przez pierwsze 3 m-ce bałam sie zeby nie poronic wiec nie chcielismy oboje, później już ja bardzo chciałam a on nie (chyba sie troche bał o dzidzie albo mój brzuch mu sie pasował- nie wiem) więc w ciązy raz albo 2 tylko się kochaliśmy. A teraz 6 tyg nie chciałąm bo połóg, on tez nic nie mówił a jak się skończył połóg to na razie jestem czesto zbyt zmeczona a on tez nie teskni do tego wiec mamy naturalna antykoncepcje 😁 😁 😁
    Teraz mi juz nie zalezy tak na seksie jak w ciąży czy wcześniej bo podczas tych dwóch lat to raczej seks zmienił sie u nas w próby prokreacji 🥴
    Ale mam nadzieje ze za jakis czas sie u nas to zmieni choc troche.

    A na męzusia nie moge narzekac bo jak jest w domku to mi przy malym pomaga, nosi do odbicia lepiej niż ja, bo ja już nie mam siły go nosić tak długo, przewija, czasem go wkręcam w przewijanie jak jest wielka kupa! 😁, przebierze ubranko jak mały zaleje poprzednie, kąpie, wychodzi na spacer lub razem spacerujemy, zajmuje sie nasza działką, czasem pozmywa, odkurzy czy zetrze kurze ale zazwyczaj jak go o to poprosze bo sam to nie bardzo ma taka inicjatywe 😁.
    Wstawi zmywarkę lub ją opróżni. A ja czasem też nie robie obiadu jak Blue bo jak on wraca o 18 i zje jeden obiad w pracy to wychodze z załozenia, ze pora obiadowa minela i juz jadł w pracy to po co mu drugi. A nawet jak jest obiad to on czasem zje a czasem mówi, ze nie jest głodny więc jak tu za nim nadążyc 😁

    Ale się rozpisałam. ☺️
  4. Trzymam kciuki, żeby już wszystko bylo coraz lepiej i żebyście mogli w końcu odpocząć po tej paskudnej chorobie!

    Mój Kacper zwykle przesypia od 6h w górę do 7,5h lub 8h a potem 3h i 2h snu a dziś coś mu się pozmieniało i przespał najpierw 5h a potem 5h z minutami 😁 od 6 już nie śpimy, może koło 9 padnie 😁
  5. zonanagazie napisał(a):
    Blue napisał(a):
    zonanagazie napisał(a):
    Blue ale mnie ubiegłaś właśnie miałam pisać jak tam twoja noga i sprawa z karmienie :P

    Buahahaha!! Widzisz jak Cię wyczułam 🤪

    Dokładnie idealnie :P Uniknęłaś czytania męczących pytań.
    Piszesz, że twój szkrab wydoroślał, a możesz napisać ile ma dokładnie i napisz mi jeszcze wagę twojej kruszynki.

    Moja Mati podnosi bardzo wysoko główkę, nawet zapiera się na rączkach i podnosi klatkę piersiową, normalnie aż się boję. 🤨


    Mój Kacperek główkę na brzuszku podnosi wysoko ale rączki nie, opiera się tylko na łokciach i lewą ręką macha jakby chciał raczkować ale prawa zostaje nieruchomo 😆 a dziś jak leżał na pleckach to już tak się wyginał jakby chciał się na bok przekręcić, jeszcze trochę i mu się pewnie uda a potem na brzuszek sam się przekręci i będę w nocy częściej wstawać i sprawdzać czy śpi na pleckach bo jak nie to bedzie mnie czekać przekrecanie 😜 boje sie, żeby nie chciał spac na brzuszku bo ta smierc łóżeczkowa mnie przeraża 🥴
  6. zucchini napisał(a):
    Była wczoraj teściowa i nastraszyła mnie, ze Mała ma wodogłowie. Początkowo się wkurzyłam i w duchu sobie brzydko pomyślałam ale niepokój zasiała... Fakty są takie, że przy urodzeniu było 32 cm głowa i 31 klatka, teraz (po 7 tygodniach) jest 38 głowa i 37 klatka. Poszperałam w necie i przyrost głowy jest za szybki. Normy to max do 6 cm przez 3 pierwsze miesiące. Moja już ma 6. Pociesza mnie to, że główka rośnie proporcjonalnie z klatką. Ani położna, ani pediatra nie zwrócili na to uwagi. Co myślicie? Jak jest u Waszych maluszków?


    u mnie było 34 głowa przy urodzeniu 36 po 3 tyg i 38,5 po 9tyg czyli teraz na skończone 2m-ce (przyrost 4,5cm)
  7. Witaj Monika i witajcie inne mamuśki 🙂 Ciesze się Moniko, że do nas dołączyłaś. My również już po śniadanku i wypróżnianku choć dzisiaj to drugie trochę Kacperkowi zajęło czasu 🙂. My też w planach mamy dziś spacerek. Może na działeczkę pójdziemy 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

    Ps. Piąchy u nas całe do buzi idą a jak się mały cieszy to cały podskakuje w bujaczku 😁
  8. Kerry napisał(a):
    Hej Dziewczyny!!! Postanowiłam do Was dołączyć 🙂
    Termin porodu miałam na 30.06 a urodziłam 11.07.
    Porodu miło nie wspominam, ogólnie trwał 20 godzin, skończył się cc, bo już nie mieli czasu, bo wody mi odeszły dzień wcześniej. Na szczęscie nie było postępu porodu i zrobili cc. Piszę na szczęście, bo na koniec to miałam już tylko bóle krzyżowe i to baaardzo konkretne. Cesarkę wspominam dobrze, dochodzenie po niej również.
    Więc 11.07 o 18:08 urodził się Wojtuś. Duży chłopak 4000 g i 59 cm długi 🙂 Zdrowy, silny i piękny 🙂
    Na początku nie miałam mleka. Strasznie o nie walczyłam, bo bardzo mi zalezało, żeby karmić piersią. w 5-6 dobie wreszcie się coś pojawiło 🤪 Co 2 godziny stymulowałam lakatatorem, dodatkowo tak często jak się tylko dało przystawiałam Małego i tak o to udało się 🙃 🤪 😎 Byliśmy w szpitalu tydzień ze względu na zółaczkę.
    Wojtuś jest karmiony tylko piersią, o mm podawanym w szpitalu już dawno zapomnieliśmy 🙂 Przybiera ładnie. Miesiąc skończył z wagą 4800g. ( ze szpitala wyszliśmy z wagą 3720g).
    Każdy dzień u nas wygląda już tak samo.
    o 19:30 kąpiel, kapiemy w wiaderku Tummy tub, potem pielęgnacja i karmienie.
    Potem zasypianie, Wojtuś zasypia sam w swoim łożeczku, ja lub M jest przy nim i podaje smoczek jak wypadnie
    śpi do 1-1:30 potem jemy i idziemy dalej spać
    o 5:00 budzimy się znowu na jedzonko i już sie nie chce Małemu spać, Tatuś wstaje do pracy, a Wojtuś przytula się do mamusi i sobie leżymy, drzemiemy do 8:00. Potem wstajemy na śniadanie i ogarniamy się. Idziemy na spacer.
    o 12:30-16:00 Wojtuś śpi i to jest jedyna drzemka w ciągu dnia, potem idziemy na spacer/ czas spędza z tatusiem po powrocie z pracy.
    no i 19:30 kąpiel i tak dalej.
    Fajnie, że już jest w miarę regularnie, dzięki temu można coś zaplanowac czy zrobić w domu.
    Mleka mam dużo, mogłabym bliźniaki wykarmić. Piję dużo wody (3,5 litra dziennie) plus 2-3 herbatki bocianek. 🙂
    Wojtuś miał małe problemy z jelitkami, problem ze zrobieniem kupki, byliśmy u pani gastrolog, która jest pediatrą i przepisała nam debridat, dodtakowo podajemy biogaie. już jest lepiej. Ale jak było cięzko pomagały nam czopki glicerynowe, jednak nie można ich za czesto stosować.

    Nie wiem co jeszcze napisać...
    Jeszcze raz się Witam ponownie 🙂


    Witaj Kerry fajnie ze do nas dołączyłaś 🙂 i dużo opisałaś o Wojtusiu 🙂
  9. TITINKA napisał(a):
    Moja Julka rączki i nóżki ma wciąż zimne,ale ja tak mam od zawsze i to nawet w te upały 🙂Sprawdzam kark i odpowiednio ją ubieram.Nie lubi być zbytnio ogrzewana i kocyki wiecznie rozkopuje.
    Sufit faktycznie ją interesował,ale teraz woli z pozycji pionowej podziwiać świat i wszystko wokół 🙂
    Kurcze coś mam wrażenie,że za szybko wyrasta mi z ciuszków 😮Rozmiar 56 nosiła 2 tygodnie,62 ciut dłużej,ale też już mam pozostałości i nagle wskoczyliśmy w 68.Mam wrażenie,że Filipek aż tak szybko nie zmieniał garderoby 🤔Fakt był mniejszy no a Jula to kobieta 😁A tej to zawsze ciuchów nigdy za dużo 😁A wasze dzieciaki??


    U nas z 56 zostały tylko kaftaniki i półśpiochy ale te choć na długość są jeszcze dobre to stópki już mają za małe 🙂 62 kilka mniejszych ciuszków odłożyłam a w reszcie chodzi 🙂 a 68 zaczęłam zakładać ale jeszcze trochę jest przy duże, może z 5 rzeczy z tego rozmiaru jest dobre bo wszystko zależy od firmy 🙂
  10. Ja codziennie oczka przecieram solą fizjologiczną. Ale mojemu tylko z dwa razy ropiało i to krótko, dwa razy przetarłam w ciągu dnia i przeszło.

    Kochane dziewczynki mam pytanie, wiem, ze nie powinnam tak porównywać ale napiszcie mi ile wasze pociechy ważą ile mają wzrostu, ile miesięcy i tygodni ( bo jak czytam w kom to mi nie wyświetla) i czy są karmione piersią czy MM.

    Mój ma 1m-c 3tyg i 3 dni i chociaż dopiero za tydzień będzie ważony to jak go sama ważę na normalnej wadze odejmując moją wagę od mojej wagi z nim na rękach to wychodzi mi ok 6200kg i jak sama go spróbowałam zmierzyć to miał 63cm tydzień temu. Karmię tylko piersią. Nie wiem czy on nie jest za duży jak na swój wiek. 🙂 😞 🙂 Jak sądzicie?
  11. hania83 napisał(a):
    A ja widzę w moim maluszku ostatnio dużo zmian na plus. Bardzo zrobił się towarzyski, interesują go ludzie zabawki otoczenie. Często się uśmiecha, rozmawia po swojemu agugu, buu, tfu itp. 🙂 W nocy przesypia po 8h co mnie ogromnie cieszy 😆 Wkrótce zaczynam naukę jedzenia łyżeczką, najpierw mleczko a od końca sierpnia mogę zacząc mu podawać gotowe deserki i obiadki ze słoiczków - jego pediatra neonatolog tak zaleciła 🙂 Ciekawe czy mu zasmakują nowe frykasy 🤪


    Super, że juz niedługo urozmaicisz małemu jedzonko;-). Ja stwierdziłam, ze dopiero jak mój synek bedzie jadł coś innego niż mleczko to spokojnie bedęmogła nadrobić sobie wizytę u fryzjęra lub kosmetyczki a na razie to kosmetyczka moze przyjdzie do mnie do domu a fryzjer musi poczekać ;-)
  12. hania83 napisał(a):
    A ja widzę w moim maluszku ostatnio dużo zmian na plus. Bardzo zrobił się towarzyski, interesują go ludzie zabawki otoczenie. Często się uśmiecha, rozmawia po swojemu agugu, buu, tfu itp. 🙂 W nocy przesypia po 8h co mnie ogromnie cieszy 😆 Wkrótce zaczynam naukę jedzenia łyżeczką, najpierw mleczko a od końca sierpnia mogę zacząc mu podawać gotowe deserki i obiadki ze słoiczków - jego pediatra neonatolog tak zaleciła 🙂 Ciekawe czy mu zasmakują nowe frykasy 🤪


    Super, że juz niedługo urozmaicisz małemu jedzonko;-). Ja stwierdziłam, ze dopiero jak mój synek bedzie jadł coś innego niż mleczko to spokojnie bedęmogła nadrobić sobie wizytę u fryzjęra lub kosmetyczki a na razie to kosmetyczka moze przyjdzie do mnie do domu a fryzjer musi poczekać ;-)
  13. zonanagazie napisał(a):


    Zjadłam właśnie kosteczkę czekolady mlecznej, zobaczymy co będzie się działo. Jadam już mufiny, lody śmietankowe lub waniliowe i nic. Ciekawe co będzie teraz.
    Pozdrawiamy

    p.s przepraszam, że zasypuje was pytaniami ale mam jeszcze kilka

    1) czy wasze dzieciaczki też mają zimne rączki i stópki, bo moja to ma wręcz lodowate 🥴 ?
    2) tak z ciekawości czy wasze też patrzą w sufit i się uśmiechają 🤔 ?


    Ja lody jem często i nic sie małemu nie dzieje.
    Mały czasem ma zimne ręce i stópki ale kark ma ciepły chociaż i tak wtedy mu zakładam skarpetki lub przykrywam kocykiem i po chwili juz są ciepłe 🙂
    Mój patrzy w sufit albo na lampy, żyrandole, zdjęcia na ścianie i się śmieje 🙂. Ale najfajniej jak się śmieje do mnie jak z nim gadam lub jak robię mu kizia mizia 😁

    Czy wasze dzieci też wariują wieczorami. Mój od kilku dni dziwnie się zachowuje bo po kąpieli jak dam mu cyca to po 5min ssania puszcza i strasznie krzyczy i nie chce złapać cyca i pomaga mu żeby się uspokoił tylko włączona suszarka. Jak mój M ja włączy to po chwili mały już spokojny i dalej ssie. Normalnie nie wiem co mu jest, raz mi też tak zrobił w dzień. 🤨
  14. zonanagazie napisał(a):
    Wow ładna waga 😜

    Hmmm moja córeczka od pewnego czasu upodobała sobie nasze łóżko i za dnia śpi w nim, a w swoim łóżeczku po 10 min się budzi. Ciężko mi się zdrzemnąć tak porządnie, bo bardziej czuwam żeby jej nie przygnieść.

    P.s dziewczyny które karmią tylko piersią, co ile wasze maluchy jedzą w ciągu dnia i co ile w nocy? Bo mi się wydaje, że moja je za często.

    P.s Hullu dobrze, że jesteś zdrowa. Czekam na nowości o Kubusiu.


    Mój Kacper w dzień je co 2h lub co 2,5 a jak jest na spacerze to i 3h wytrzymuje a w nocy najpierw średnio po 6h potem po 3 i po 2h.
  15. zucchini napisał(a):


    Czym przykrywacie dzieci w nocy? Moja śpi w rożku (jest mi tak wygodniej bo w nocy łatwiej ją nakarmić bez wybudzenia) ale po pierwsze już z niego wyrasta a po drugie strasznie się rozkopuje i ostatecznie znajduje jej głowę np. w połowie rożka jak w tunelu a nogi nie przykryte. Mam w planach śpiworek ale może coś innego od Was zgapię 😉
    Miłej niedzieli 😁


    Ja na razie przykrywam Kacperka cieniutkim kocykiem bo u nas w domu jest bardzo ciepło, a w rożku mi sie pocił, jak śpi to się nie wykopuje 🙂 Jak już będzie chłodniej to przechodzimy na śpiworki 🙂
  16. Ania13 napisał(a):


    Dziewczyny które mają leżaki , jak możecie to wstawcie zdjęcia i krótki opis funkcji i jak długo sadzicie że wasze pociechy będą mogły z nich korzystać. Siostra chce mi kupić na chrzes ale te które widziałyśmy to nic szczególnego .
    Uciekam do kąpieli 😎.
    Życzę spokojnej niedzieli.


    Ja mam taki leżaczek bujaczek http://www.bebesklep.pl/Fisher_Price_Lezaczek_bujaczek_Cudowna_planeta_T4145-889.html
    pożyczony od szwagrów, jest super, mały lubi w nim leżeć i czasem zasypia, sadzam go do bujaczka na 1h lub 1,5 jak zasnie ze dwa razy dziennie.
  17. qlerka napisał(a):
    Tak w ogóle to mała jest po szczepieniu. Sama się rozpłakałam, tak mi jej szkoda było. Jest strasznie osłabiona. W razie coś mam jej podać gdyby gorączkowała Paracetamol Farmina a na niepokój Viburcol. Jedno i drugie to czopki. Szczepionki taniocha, bagatela ponad 800 zł. 🤢

    Mała przybrała na wadze 1620 g. Waży 5100g. 🙂

    Za 6 tyg ponowne szczepienia. Pierwszy raz widziałam jak mała tak płacze. 😞


    A jakie szczepionki tyle cię wyniosły?
    Ja będę szczepić na rotawirusa (pierwsza dawka 280zł) i skojarzone 5 w 1 (pierwsza dawka 120zł), a ty płaciłaś już za wszystkie dawki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...