Pierwsze ruchy - to niesamowite uczucie. Ja już od 16 tygodnia (podobno kobiety, które już wcześniej rodziły mogą odczuwać ruch wcześniej) z niecierpliwością czekałam na nie. W końcu się doczekałam - tydzień później. odczułam to jak pękające bąbelki. Teraz mały lub mała "bryka" codziennie (choć w pierwszym tygodniu miał jednodniową przerwę). 🙂