Cześć, ja mogę się wypowiedzieć na temat Kopernika, bo tam rodziłam córeczkę. Niestety nie polecam. Wszystko jest w porządku, jeśli poród przebiega bez komplikacji. U mnie tak się zapowiadało. Niestety w czasie porodu okazało się, że mam bardzo krótką pępowinę, do tego mała miała podwiniętą rączkę. Urodziłam tylko dzięki temu, że jedna z położnych położyła mi się na brzuchu... Marysia gdy się już urodziła, nie krzyknęła szybko ja mi zabrali, a mimo to dostała 8 pkt.!!! Jak pediatrzy później oglądali wypis ze szpitala Marysi byli w szoku, że przy stanie w jakim się urodziła dostała aż tyle pkt. Jak pytałam się pediatry w szpitalu o jej stan to usłyszałam "Nie jest źle, przecież nie odsyłamy jej do matki Polki!" Nikomu nie życzę takich przeżyć. No i nie ma tam sprzętu. Gdy mój poród się zaczynał pół oddziału mnie badało, bo nie wiedzieli czy dziecko jest ułożone prawidłowo czy pośladkowo (mówiąc krótko badając mnie nie wiedzieli czy wyczuwają główkę czy pupę dziecka) a wystarczyło by zrobić usg... To jest moje prywatne zdanie oparte na własnych przeżyciach. Wiem, że sporo dziewczyn chwali sobie ten oddział. Ja się niestety zawiodłam...