Skocz do zawartości

ann5353

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1045
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ann5353

  1. admin napisał(a):
    ann5353 napisał(a):
    Hej 🙂
    U nas dzisiaj nocka ok 🙂 Chociaż złamałam dziś jedną z moich zasad i po karmieniu, gdzieś ok 5, nie odniosłam małej do łóżeczka. Po prostu się uśpiłam...
    Ja również podpisuję się obiema rękami pod tym co napisały Marta i Magda. Dodam tylko, że kiedy urodziłam starszego z synów też przez pewien czas trudno mi było przyzwyczaić się do nowego stylu życia. Trwało to jednak ok trzech miesięcy, a później juz było lepiej 🙂 🙂 🙂 Teraz przy trzecim dziecku jest o tyle łatwiej, że dochodzi co prawda więcej obowiązków, ale nasze życie tak naprawdę wiele się nie zmieniło 🙂

    No i popieram Moniq. Czas chyba zdecydować się na jedno forum. No i Admina, który proponuję głosowanie.

    Na zmianę Admina? 😁
    hehe Ja jestem i tutaj i na Mamusiach 🙂 Mamusie to taki "Brzuszek 2"

    Chodziło mi nie o zmianę Admina, tylko napisałam, że popieram propozycję Admina, co do głosowania 🤪 🤪 🤪 Może po prostu źle sformułowałam wypowiedź 🙂 Trzecie zdanie było dokończeniem pierwszego ☺️
  2. moniq1984 napisał(a):
    A PROPO FORUM TO NIE WIEM CZY SIĘ NIE MYLĘ ALE CHYBA NA BRZUSZKU I TAK NIE BĘDZIEMY MOGŁY ZOSTAĆ WIĘC PROPONUJĘ JAKNAJSZYBSZE PRZEJŚCIE NA MAMUSIE.NET!
    POWIEM TAK JA OD JUTRA TYLKO NA TAMTO FORUM BĘDĘ ZAGLĄDAĆ!!

    Ja osobiście też głosuje za przejściem na mamusie, szczególnie teraz jak wszystkie sierpnióweczki są już rozpakowane 🙂 🙂 🙂
  3. moniq1984 napisał(a):
    no ja bym nie chciała małej uczyć smoczka ale denerwujące niestety jest spacerowanie na sygnale a nie zawsze mogę wyciągnąć mała z wózka 😞ale nie wiem, czy mi się uda przekonać ją do smoczka...

    Trzymam kciuki 🙂 A jeżeli się nie uda to może spróbuj wychodzić z nią na dwór po uprzednim nakarmieniu jej. Może to pomoże... Chyba, że Marysia domaga się cyca co chwila, wtedy to już gorzej...
  4. Hej 🙂
    U nas dzisiaj nocka ok 🙂 Chociaż złamałam dziś jedną z moich zasad i po karmieniu, gdzieś ok 5, nie odniosłam małej do łóżeczka. Po prostu się uśpiłam...
    Ja również podpisuję się obiema rękami pod tym co napisały Marta i Magda. Dodam tylko, że kiedy urodziłam starszego z synów też przez pewien czas trudno mi było przyzwyczaić się do nowego stylu życia. Trwało to jednak ok trzech miesięcy, a później juz było lepiej 🙂 🙂 🙂 Teraz przy trzecim dziecku jest o tyle łatwiej, że dochodzi co prawda więcej obowiązków, ale nasze życie tak naprawdę wiele się nie zmieniło 🙂
    No i popieram Moniq. Czas chyba zdecydować się na jedno forum. No i Admina, który proponuję głosowanie.
  5. existence napisał(a):
    witam po kilkudniowej przerwie
    od wczoraj jestem z małą w domu. Szok jak taka mała istotka zmienia cały świat wokół siebie...
    Po bardzo długim rozmyślaniu nad imieniem nazwaliśmy córeczkę Anna Maria, stąd prośba do madaleny o ostatnią aktualizację tabelki na sierpnióweczkach.

    Jeszcze jestem słaba po porodzie więc więcej napiszę jak trochę dojdę do siebie.

    Gratuluję wszystkim sierpniowym mamusiom już jesteśmy w komplecie!

    Śliczne imiona - zupełnie takie same jak moje 🙂 🙂 🙂
  6. Justyna891 napisał(a):
    Eleeza ja tez chyba zaczynam odczuwac baby blues 😞 mam nadzieje ze to minie bo nie chce zaniedbac meza i malego.Mam chwile ze ciezko powstrzymac mi lzy.Nie wiem moze poprostu musze przywyknac do terazniejszosci i nowego sposobu zycia 😞 kocham maluszka bardzo bardzo mocno ale opadam czasami z sil.
    waszym dzieciaczkom odbija sie po kazdym jedzeniu?

    Mojej córuni nie odbija się prawie wcale, ale to podobnież normalne przy karmieniu dziecka piersią - po pierwsze dziecko nie połyka tyle powietrza, po drugie nie przejada się.
  7. agusiakowalczyk napisał(a):
    Cześć, Dziewczynki!
    Jakoś nie mam czasu siedzieć na necie... albo wolę popatrzeć na małego 🙂 albo go karmię... albo sobie z nim leżę.. 🙂 Fajne życie 🙂 Tylko żeby te szwy przestały boleć... 😜
    Widzę, ze dziewczyny opisały swoje porody - to może ja opiszę swój?
    A poród to dziwny miałam, bo nie miałam skurczy! Jakbym była w domu, to bym chyba przegapiła moment, by jechać do szpitala! 😜
    Obudziłam się rano, ok 6, wydawało mi się, że coś mi pociekło - ale nie byłam pewna, czy to wody odchodzą, czy co... Wstałam i już nic się nie działo. Mieliśmy jechać do szpitala na ktg, więc pojechaliśmy. Na ktg nie odnotowywały się żadne skurcze. Ja tylko czułam co jakiś czas taki ból, jak przy okresie... I że Szymon już jest bardzo, bardzo nisko... To lekarz w końcu zbadał mnie ginekologicznie i powiedział, że on to już by mnie wziął na porodówkę! ...ale nie ma miejsc... więc skoro nie ma skurczy, to położy mnie na patologii ciąży... Poszłam tam, inny lekarz zrobił mi usg, stwierdził, ze Szymon waży ok 3kg. Potem zbadał mnie znowu i wtedy odeszły mi wody! 🙂 To było ok 12:50. To już było pewne, ze tego dnia urodzę. 🙂 Leżałam sobie na tej patologii, podłączona do ktg i czekałam, aż zwolni się łóżko na porodówce! A skurczy nadal nie było! Tylko mnie ten brzuch co jakiś czas tak bolał, jak przy okresie - tylko tak coraz mocniej. I wtedy jeszcze z Wami pisałam 🙂
    W końcu mnie przenieśli na porodówkę, bo miejsce się zwolniło. Te 'moje' bóle miałam już co 2 minuty! Nikt do nas nie przychodził, bo był akurat jakiś sajgon i dużo rodzących i wielkie zamieszanie. Ok 16 podłączyli mnie do ktg, bo już wyglądałam, jakby rodziła 🙂 I szybko mnie odłączyli, bo już miałam rozwarcie na 6 cm i zaczynałam mieć skurcze parte! 🙂 W sumie właściwego porodu to może z 40min 🙂 A Szymon wyszedł na jednym partym. Także błyskawicznie. 🙂
    I to całkowita prawda, że jak się zobaczy maluszka, to się natychmiast zapomina o całym bólu. 🙂 A to taki niesamowity widok! Tak się ruszał! 😁 I położyli mi go na brzuchu 🙂 ...ale nie wiedzialam, ze już mogę go do piersi przystawić, więc tego nie zrobiłam 😞
    Szymon ważył 3860 - także lekarz troszkę źle oszacował 😉
    A mój Tomek to spisał się na medal! Tak mnie wspierał, oddychał ze mną, trzymał mi nogę w górze 🙂 Przeciął pępowinę i jak mnie szyli, to opiekował się Szymonkiem 🙂
    Mały tak szybko wyszedł, ze nie zdążył zrotować barków i niestety musieli mi założyć mnóstwo szwów wewnątrz... 😞 Do tej pory krwawię...
    Bałam się najbardziej, ze nie będę wiedziała, jak mam się nim zajmować! A jednak jakoś się udaje! 😁
    Pierwszej nocy sama w półmroku go przewijałam! Sama uczyłam się przystawiać do piersi.
    Super, że następnego dnia przyszła wieczorem super babeczka, doradca laktacyjny i dodatkowo mi pomogła 🙂
    Przez noce w szpitalu Szymka męczyły smółki, więc niestety cierpiał i płakał... ale daliśmy radę 🙂
    A teraz to jest super 🙂 Co prawda wczoraj był gorszy dzień, bo Szymuś był bardziej marudny i co chwila chciał cyca - ale ogólnie to aniołeczek kochany! 🙂

    To teraz już mogę wrócić do podczytywania Was, chociaż nie wiem, czy się uda, bo zaraz trzeba będzie pewnie nakarmić mojego małego głodomorka 🙂

    A mam jeszcze pytanie - czy któremuś z Waszych maluszków wyszła konieczność skontrolowania słuchu w poradni audiologicznej? Nam wyszło... Wszyscy mówią, że to nic strasznego, bo pewnie w uszkach jest jeszcze maź płodowa i ze sporo dzieci tak ma - ale sama nie wiem, czy się martwić, czy nie...

    My z Hanią mieliśmy kontrolę słuchu z tym, że w szpitalu na oddziale noworodków.Hania miała zatkane lewe uszko mazią płodową, ale po tygodniu na kontroli słuchu wyszło już prawidłowo 🙂
  8. marta-lion napisał(a):
    ann5353 napisał(a):
    Dzień dobry 🙂
    Piękne uczucie być matką takiej wspaniałej gromadki, ale cholernie wyczerpujące....


    Ann ale powiem ci szczerze, że jak na 30 minut snu jestem cholernie wypoczęta i mam dużo energii 🙂
    Hehe będę jak te króliki w reklamie baterii, zatrzymam się w pewnym momencie i koniec 😮


    Tylko, że niestety na dłuższą metę tak się nie da 🙂 Człowiek opadnie z sił 🙂 Oby dwie będziemy jak te króliki 🤪
  9. Dzień dobry 🙂
    Marta do mnie też powoli zaczyna docierać co oznacza bycie matką trójki dzieci 🙂 Na pewno jest to praca w wymiarze 24h na dobę 🙂 Ja już nawet nie mówię o tym, że zapomniałam co to telewizja i prasa, ale po prostu zaczyna mi brakować czasu na cokolwiek...
    Np. dzisiaj wstałam o siódmej (oczywiscie z przerwami na nocne karmienia) - najpierw wysłałam starszego do szkoły, potem ubrałam malutką i Igora i zaprowadziłam go do przedszkola, gdzie oczywiście musiałam wypełnić milion dokumentów, potem do sklepu, a teraz szykuję obiad, piorę, prasuję, sprzątam, oczywiście z przerwami na karmienie....
    Piękne uczucie być matką takiej wspaniałej gromadki, ale cholernie wyczerpujące....
  10. k8_online napisał(a):
    zerkam nieśmiało na suwaczek a to już 2 tygodnie - jejciu rety - jak to szybko leci... 🤪 🤪
    nie obejrzymy się a Maluszki już bedą szły do szkoły - hahahhaahahahahaha
    😁 😁 🙃 😁 😁

    Wszystkiego najlepszego dla Julii 🙂 🙂 🙂
  11. Dzień dobry 🙂
    Norbert na rozpoczęciu roku szkolnego, Igor w przedszkolu, a my z Hanią zostałyśmy same 🙂
    No i zabrałyśmy się za sprzątanie 🙂
    Ale Hani już to sprzątanie zaczyna się nudzić, bo wierci się w łóżeczku 🙂
    Chyba przyszedł czas na drugie śniadanko 🤪
  12. siehankowa napisał(a):
    k8_online napisał(a):
    to super ann5353 ze zalatwilas becikowe 🤪
    powiedz prosze dokad trzeba sie udac i z jakimi dokumentami 🙃 😁

    k8, musisz mieć dowód osobisty, skrócony odpis aktu urodzenia dziecka oraz zaświadczenie od ginekologa, że byłaś na min. 1 wizycie (karta ciąży im nie wystarcza) a zaświadczenie to jest płatne 20zł...
    becikowe załatwia się w opiece...

    U mnie akurat to zaświadczenie jest darmowe 🙂
  13. k8_online napisał(a):
    to super ann5353 ze zalatwilas becikowe 🤪
    powiedz prosze dokad trzeba sie udac i z jakimi dokumentami 🙃 😁

    Do MOPS. Potrzebne jest zaświadczenie od lekarza, że się przebywało pod opieką ginekologiczną minimum od 10 tygodnia ciązy oraz akt urodzenia dziecka.
  14. Hej 🙂
    INEZ GRATULUJĘ 🙂 🙂 🙂 🙂
    Malstep powodzenia 🙂
    Jo-aneczko fotki super 🙂 🙂 🙂
    A mnie udało się dzisiaj załatwić becikowe 🙂 Ale wypłacają tylko raz w miesiącu -20, więc trochę muszę poczekać 🙂
    A szew ma się rozpuścić lub sam wyjść, bo jest nacięty 🙂
  15. Hej 🙂 U nas dziś ciężki dzień. Zalogowałam się na brzuszek po 11.00 i od tej pory nie miałam czasu by napisać posta.
    Gratuluję wszystkim nowo rozpakowanym mamom 🙂 🙂 🙂
    Za Malstep trzymam kciuki 🙂 🙂 🙂
    Lydzia fotka super 🙂
    Jola nie byłam dzisiaj, bo mąż mi zabrał auto, a niestety mamy jedno. Wybiorę się chyba jutro, albo dopiero pojutrze, bo w czwartek rozpoczęcie roku szkolnego i będę miała jutro trochę zajęć. Ten szew co mi zostawili to z wszystkich najbardziej widoczny był, więc jeszcze bardziej mnie to dziwi 🥴
  16. jolajola81 napisał(a):
    ann5353 napisał(a):
    Ja swoją mała karmię na żądanie. Czasem co godzinę, czasem trzy, a w nocy nawet do pięciu 🙂
    Dzisiaj byłam na ściągnięciu szwów i nie wiem jakim cudem, ale z trzech szwów został mi jeden i to taki najbardziej widoczny 😞 No i muszę jechać jeszcze raz 😞

    a moze ci go zostawili, zeby sie sam rozpuscil... przeciez by zauwazyli

    No właśnie się dziwię, szczególnie, że położna w trakcie szycia mówiła mi, że mam rozpuszczalne szwy, a teraz mi powiedzieli, że trzeba je ściągnąć...No i ten jeden zostawili...
  17. Ja swoją mała karmię na żądanie. Czasem co godzinę, czasem trzy, a w nocy nawet do pięciu 🙂
    Dzisiaj byłam na ściągnięciu szwów i nie wiem jakim cudem, ale z trzech szwów został mi jeden i to taki najbardziej widoczny 😞 No i muszę jechać jeszcze raz 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...