Witam ponownie 🙂 Tym razem już po wizycie u ginekologa 🙂 Termin mam wyznaczony pomiędzy 22 a 28 stycznia 2012 bo pani doktor nie jest w stanie dokładnie określić wieku mojego maluszka 🤢 Z tygodni wynika, że 7, ale z USG wynika, że początek 6. Najważniejsze jednak, że bije mu serduszko i że rośnie 🙂 Tak to moja pierwsza ciąża, dlatego każda rzecz jest dla mnie zupełnie nowa i niespodziewana 🙂 Jeśli chodzi o samopoczucie to od tygodnia nie jest najlepiej...... Przede wszystkim męczą mnie mdłości i okazało się, że przydomek "poranne" to jedna wielka ściema 😉 W ogóle czuję się jakbym połknęła piłkę lekarską i nie mogła jej strawić 😉 Ale lekarka mówi, że to zupełnie normalne, wiec i ja przyjmuję, że to dobry znak, choć nie ukrywam, że największą atrakcją ciąży to nie jest 🙂 Na mdłości ponoć pomocne jest wąchanie imbiru... Mnie szczerze mówiąc średnio pomaga, ale za to odkryłam inną pomocną rzecz 🙂 A mianowicie galaretkę 🙂 przynosi mi ulgę spałaszowanie nawet małej porcji galaretki (aktualnie najbardziej podchodzi mi truskawkowa, ale pewnie smak nie ma znaczenia), więc polecam, wypróbujcie 🙂 Dziewczyny mam do Was pytanie. Kiedy miałyście założoną kartę ciąży? Mnie lekarka miała założyć na tej wizycie (jak stwierdzi obecność struktur zarodka), ale wczoraj powiedziała mi, że jeszcze nie ma potrzeby zakładać karty i może zrobimy to następnym razem czyli za 3 tygodnie (dla mnie to będzie 10 tydzień ciąży)....... Pozdrawiam i cieszę się że jestem wśród Was 🙂
