Aine

Własnie wróci łam z pracy i ledwo drzwi otworzyłam, padam z nóg ze zmęczenia a to dopiero początek...zaczynam myśleć o zwolnieniu lekarskim...a miałam jeszcze niedawno pomysł, ze będę pracować prawie do końca ciąży Dziewczyny, któraś jest w podobnej sytuacji ( praca w korporacji, nienormowane godziny, czyli dużo powyzej 8 h)?

Wiem, jednak trochę obawiam się tego, że mój poziom energetyczny może być za niski na wychowywanie szkraba. Za to dystans mam spory i nie przejmuję się drobiazgami 🙂 Coś za coś

termin 26 marca...zobaczymy jak będzie w praktyce;-)

Ja osobiście urodziłam po 20 i 28 roku życia, teraz kolejne...o ile wszystko p\ojdzie dobrze. I generalnie wbrew pozorom nie mam kompletnie poczucia, że coś straciłam...zwiedziłam świat, mam ciekawą prace...wszystko zależy od nastawienia ( z pierwszym w plecaku chodzi\lam na piesze wędrowki, zabierałam roczniaka na żagle i wspominam to jako super czas). Pierwsze 3 miesiące trzeba się przestawiać i jak nie ma problem\ow zdrowotnych ...hulaj dusza;-)

Witam w klubie. Od tygodnia wiem 🙂 Choć badanie USG zaplanowane dopiero za tydzień. Przyznam się, że choć się cieszę to jestem lekko zaskoczona. Mam już 2 dzieci , najstarsze 19 lat, koniec laby i czytania książek wieczorami 🙂 Jestem chyba na tym forum najstarsza ( 41 lat)? 🙂 PS Czy Was też tak cały czas pobolewa brzuch, tak jakby kłucie w jajnikach?