Skocz do zawartości

Justi_h

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Justi_h

  1. Witam wszystkich, Generalnie ja dowiedziałam się o ciąży z zaskoczenia. Tak się składa, że nie mogłam długo zajść w ciąże i w końcu ginekolog skierował mnie do specjalisty ginekologa endykrynologa. Moja pierwsza wizyta była 10.08.2011 kiedy to powinnam dostać kolejny okres. Lekarz zapytał się mnie o ostatnią miesiączkę, a ja na to że była 08-07-2011. Lekarz mnie zbadał i mówi, że według niego powinnam już dostać. Pytał się też czy wywołujemy. Ja powiedziałam, że nie bo bolą mnie pierski i mam bóle w podbrzuszu więc pewnie na dniach dostanę. Kazał mi przyjść za tydzień i wykonać u mojego ukochanego w tym czasie badanie na płodność. Tak też zrobiłam. Pojawiłam się u niego za tydzień. Wyniki mojego partnera były OK, a ja nadal bez okresu. Tym razem poza badaniem miałam również USG. Na USG nie było jeszcze nic widać, ale lekarz powiedział, że podejrzewa ciążę. Poprosił o zrobienie jak najszybciej badania z krwi i zjawienie się u niego. Dwa dni później pojawiłam się u lekarza. Nie wiedziałam jaki jest wynik bo wyniki mogłam odebrać po południu, natomiast lekarz miał wyniki w komputerze. Wyobraźcie sobie w jakim byłam w szoku jak mi oświadczył, że jestem w ciąży!! Nie mogłam w to uwierzyć i chyba do dzisiaj jeszcze to do mnie nie dociera. Nareszcie po kilku latach udało się i to zupełnie spontanicznie i bez planowania. W ten dzień, a był to 19-08 ginekolog zrobił mi już 2 usg. Na usg było widać paromilimetrowy pęcherzyk. Tradycyjnie kazał się pokazać za tydzień. POjawiłam się tydzień później i pęcherzyk mierzył 11 mm, niestety zarodka nie było widać. Lekarz stwierdził, że to wczesna ciąża i określił ją na 5 tydzień. Kolejną wizytę mam jutro. Zobaczymy czy coś już uda się zobaczyć. Do tej pory czuję się dobrze, mam obolałe piersi lekko nabrzmiałe, czasami lekkie skurcze i ciągnięcia w podbrzuszu no i jestem senna. Całymi dniami mogę ziewać i ziewać. Nie mam natomiast wymiotów i cieszę się 😉 Mój partner bardzo mnie wspiera i zawozi mnie nawet do lekarza. Oboje się cieszymy. Troszkę się stresuję, że nie udało się zobaczyć zarodka, ale podobno w 5tyg. i nawet 6 może nie być go widać. Każda ciąża jest inna i indywidualna. Trzymajcie kciuki żeby pojawił się zarodek:0 Ja snuję wizualizacje, by wszystko się udało. Niestety kolejna wizyta to juz około 6 tydz. ciąży i zarodka nie ma. Wielkość pęcherzu to 14,3mm. Lekarz skierował mnie na hcg. We wtorek wizyta wraz z wynikami. mam nadzieję, że pozytywnymi. Objawy ciążowe nadal się utrzymują a pęcherzyk rośnie. Pozostaje mi czekać cierpliwie na pojawienie się zarodka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...