witajcie mamuski...z tego co czytam to wieksosc z was to pierwiastki...ja to chyba dinozaur w obec was...to bedzie moje 4-te ukochane,upragnione malenstwo...tak,tak...upragnione...nie tylko czeka sie tak na pierwsze albo drugie dziecko...moje dzieci nie moga sie doczekac nowej siostry albo braciszka...zwlaszcza moja najmlodsza corka ktora ma 7lat,co rano budzi mnie calusami w brzuszek i wita sie z nowym lokatorem...a moj najstarszy syn ktory ma 18lat stwierdzil tylko ze wszycy koledzy pomysla ze to jego dziecko jak wyjdzie z nim na spacer...tak,tak...Wojtek jest bardzo dumny jako brat z tego malenstwa i zapewnil ze nie bedzie sie nic a nic wstydzil wyjsc z malenstwem na spacer...martwie sie tylko tym ze juz nie jestem taka mloda i boje sie o zdrowie mojego dziecka.myslalam nad badaniami prenatalnymi ale czy one cos zmienia?trzymajcie sie mamuski,zajadajcie sie kiszonkami i cytrynkami...NIECH MOC BEDZIE Z WAMI...
14,5 tyg.