Skocz do zawartości

Pola79

Mamusia
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Pola79

  1. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Witajcie Mamusie 🙂 Dawno mnie nie było ale miałam lekkiego stresika przed usg genetycznym na którym byłam wczoraj. I w związku z tym musiałam moje mysli na inne tory skierować 🤪 Na usg byłam wczoraj i wszystko w porządku 🙂 maleństwo sobie rośnie i ma juz 6,6 cm, serduszko pięknie biło i słodko fikało koziołki 😁 No i nie bardzo chciało współpracować na poczatku z doktorem 😉 aż musiał mi w brzuch sondą stukać, żeby się obróciło 🤪 i w związku z tym tak mi wygniótł brzuch, że aż momentami bolało 😲 ale transvaginalnego nie chciał zrobić 🤨 widać co lekarz to inne metody. A i przy okazji załapałam się na dodatkowe badania (chyba jakaś akcja w tym szpitalu jest). Od razu podczas usg pielęgniarka pobrała mi krew musiałam tylko podpisać zgodę na badanie. To jest badanie polegające na sprawdzeniu czy w organizmie kobiety wystepuje jakiś tam antygen nie pamiętam jak się nazywa. U większości kobiet on wystepuje ale u nielicznych go nie ma i wtedy jest problem jeśli dziecko odziedziczy taki antygen po ojcu. W takim przypadku organizm matki może zacząć wytwarzać przeciwciała, które mogą spowodować małopłytkowość u dziecka powodującą wylew śródczaszkowy, a nawet śmierć dziecka. Jeśli wykryją brak tego antygenu wtedy kierują na dodatkowe badania i leczenie zapobiegawcze. Cieszę się więc, że przez przypadek się załapałam na to badanie bo nawet nie wiedziałam że takie są. A podobno w Norwegii wszystkim kobietą cieżarnym zlecają to badanie, a w Polsce dopiero jak dojdzie do powikłań... 🤨 Mężuś niestety wczoraj musiał zostać za drzwiami 😞 ale chociaż ja widziałam bo miałam swój monitor 🙂 Ale jutro idziemy na kolejne usg prywatnie to mam nadzieję, że mężuś będzie mógł też uczestniczyć. Zazdroszę tym mamusią które czują już ruchy, ja nie mogę się już doczekać. Eliza super, że tak szybko poskutkowało 🙂
  2. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Dudusia masz racje trzeba starać się zachować spokój, bo stres na pewno nie pomoże. Ale jak ma się za sobą 3 lata starań i leczenia oraz jedno poronienie to czasami ciężko ten spokój zachować 🥴 ale staram się jak mogę, bo wiem że stres może tylko zaszkodzić 🙂 Na szczęście mam fantastyczną lekarkę, która doskonale zna moją historię i ona trzyma rękę na pulsie i jest wszystko pod kontrolą 🙂 Na początku usg miałam co tydzień teraz co 2 tygodnie, a z czasem pewnie już raz na miesiąc będzie. To daje mi jako taki spokój, gdy mogę zobaczyć na usg, że wszystko ok. Poza tym powiem Wam, że to fantastyczna sprawa w tym początkowym okresie ciąży tak często podglądać maluszka kiedy zmienia się z tygodnia na tydzień 😁 Aana ja jestem na luteinie i jeszcze na akradzie dodatkowo. Ja dziś też czuję się w miarę dobrze. Bylismy już na spacerku pogoda u nas ładna ale zimno więc spacerek krótki był. No a teraz relaks 🙂 Też mam nadzieję, że u Megan wszystko ok i że jakoś się trzyma.
  3. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Witam Jej Megan tak mi przykro 😞 doskonale wiem co czujesz 😞 ale skoro teraz tak szybko Wam się udało to na pewno za kilka miesięcy znów zawitasz na brzuszku. Trzymam mocno za Was kciuki. Macie rację z tymi mdłościami itd. nie ma reguły ale ja ze względu na moje wcześniejsze doświadczenia jak wczoraj przeczytałam wiadomość od Megan to ogarnął mnie paniczny strach. Tym bardziej, że jak pisałam od klku dni czułam się lepiej, więc od razu strach. No ale niby na tym etapie ciąży samopoczucie może się już poprawiać. Ale na szczęście piersi są cały czas wrażliwe i wczoraj wieczorem jak tak leżałam i się zamrtwiałam to w pewnym momencie tak mnie zemdliło że szok 🤢 Jakby dzidziuś chciał dać znać, że wszystko ok 🙂 No i dziś od rana tez co jakiś czas dopadają mnie mdłości i generalnie kiepsko się czuje plus ból kości ogonowej doskwiera znowu. Tak więc mam nadzieję, że z dzidzią wszystko w najlepszym porządku. No a poza tym moja lekarka robiła mi średnio co 2 tygodnie teraz usg, żeby kontrolować czy wszystko ok i oststnio w zeszły poniedziałek widzieliśmy nasze maleńśtwo które miało już 4 cm i pieknie biło serduszko. We wtorek idę na usg takie szczegółowe i mam nadzieję, że usłyszę same dobre wiadomości.
  4. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Hejka Mamusie 🙂 Dawno mnie tu nie było ale jakoś albo samopoczucie kiepskie było i brak chęci do czegokolwiek albo brak czasu. 🙃 Nieźle z tą Arletą niby mamą trojaczków 😮 Ja nie rozumiem czegos takiego, taka osoba musi mieć na bank jakieś zaburzenia psychiczne 🤪 A ja od kilku dni czuję sie lepiej odpukać i nawet sił mam też więcej i w weekend mieszkanko wysprzatałam na błysk i zrobiłam dwa ciasta 🙂 A poza tym to dokucza mi ból kości ogonowej jak długo leżę lub siedzę ale głównie przy leżeniu dłuższym na plecach więc staram się leżeć na boku. A co do przeczucia to my z mężem mamy przeczucie, że będzie chłopiec ale co będzie to się okaże i najważniejsze, żeby zdrowe było. Mąż się śmieje, że on wie bo przecież wie co robił 😉
  5. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Witam wszystkie mamusie. A szczególnie te nowe, fajnie że jest nas coraz więcej 🙂 Ja wczoraj popołudniu ledwie żyłam. Rano pojeździlismy trochę po sklepach, potem wróciliśmy zrobiłam obiadek i sałatkę. I po obiedzie poprostu padłam 😮 byłam padnięta, bolała mnie głowa i znów ten okropny posmak w ustach, że aż mnie mdliło z tego wszystkiego masakra 🤢 W związku z tym poszłam spać chyba o 21 już, a wcześniej zdrzemnęłam się jeszcze popołudniu. Dziś rano byłam na pobraniu krwi, a potem pojechalismy znowu do sklepów, a później do urzędu załatwić sprawę i jak wracalismy do domu to znów byłam juz padnięta i zaczynała boleć mnie głowa. Na szczęście dziś zjedzenie obiadu plus drzemka pomogły 🙂 Ja też podziwiam zapał dziewczyn mi cięzko jest się zmobilizować do działania, gdy jestem ciągle zmęczona i źle się czuję. No a poza tym ja też jestem na luteinie więc nie wiem czy większy wysiłek jest wskazany. Ja miałam wizyty teraz częściej co 2 tygodnie ze względu na moją historię ale teraz chyba co 3-4 tygodnie będę miała. Megan fajnie, że dostałaś to L4 🙂
  6. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Witajcie 🙂 Jak się dziś czujecie? Ja dziś lepiej na szczęście 🙂 To mnie pocieszyłyście, że nie tylko ja mam ten niesmak w ustach 😉 Ja też próbuję wtedy coś podjadać ale niestety to nie pomaga 🤢 Na szczęście nie codziennie to mam. Mniej pociesza mnie myśl, że jest duża sznasa że tak będzie do końca ciąży 🥴 No nic przeżyjemy wszystko byle dzieciaczki zdrowo rosły 🙂 Miłego dnia życzę
  7. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    U nas wczoraj była piękna pogoda więc poszliśmy sobie na spacerek do lasku 🙂 a jak wrócilismy to zjadłam obiadek, padłam i usnęłam na godzinkę 😁 Ja generelnie teraz mogłabym ciągle spać i jeść 🙃 Mdłości na szczęście nie mam tylko ze trzy razy mnie zemdliło ale szybko minęło. Mam za to często taki niesmak w ustach i nie mam wtedy ochoty na nic, niby jestem głodna, a nie mam na nic ochoty. A dziś u nas okropna pogoda zimno i pochmurno 🤢 A ja mam w związku z tym jakiegoś doła i wszytsko mnie wkurza 🤢
  8. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Dzięki Dziewczyny. Udało nam się naturalnie!!! Już się szykowałam do histeroskopii, a potem do stymulacji i inseminacji i wtedy okazało się, że żadne zabiegi nie są już potrzebne 😁 Myślę, że psychika dużo zdziałała, chociaż nie tylko, bo barałam też leki na tarczycę i prolaktynę. Ja byłam już nastawiona, że bez tych wszystkich zabiegów się nie uda i właściwie się teraz nie staraliśmy specjalnie i wtedy właśnie mieliśmy ogromną NIESPODZIANKĘ 😁 Ja również gartuluję wszystkim mamusią i trzymam kciuki za wszystkie walczące, bo wiem doskonale co czują. Megan nie denerwuj się CMV IGG dodatnie oznacza, że kiedyś chorowałaś już na cytomegalię. A to jest tak jak w przypadku toxoplazmozy, że w ciąży groźne są tylko zakażenia pierwotne, a Ty już masz przeciwciała 🙂 Ja też mam dodatnie CMV igg i pytałam o to lekarza zakaźnika.
  9. Pola79

    huraaa, będzie byk :)

    Witajcie Dziewczyny 🙂 Dołączę do Was jeśli pozwolicie 😉 Termin mam na 27.05. To moja pierwsza ciąża o którą z mężem staraliśmy się 3 lata... Przez ten czas było wiele badań, leków i łez ale teraz to wszystko nie ma już znaczenia, bo na początku września zdarzył nam się naturalny CUD 😁 Właściwie w ciąży raz już byłam w zeszłym roku ale skończyła się poronieniem samoistynym w 5 tc 😞 Była to ciąża biochemiczna, bo tylko potwierdzona testami i betą HCG z krwi na usg nie była jeszcze widoczna. Dlatego teraz nie opuszcza mnie strach, choć teraz już jest lepiej najgorszy był sam początek ciąży teraz powoli zaczynam wierzyć, że może tym razem będzie dobrze skoro dotrwaliśmy już do 9 tc. W związku z moimi przejściami od początku października jestem na L4 i jestem na lekach podtrzymujących ciążę tzn. Luteina i Acard. Prócz tego musze przyjmować leki na tarczycę, bo mam lekką niedoczynność tarczycy zdiagnozowaną. Widzieliśmy już 3 razy naszą Fasolkę na usg 🙂 Cudowne uczucie widzieć bijące serduszko i patrzeć jak rośnie 😁 Od dziś będę do Was zaglądać, bo w grupie zwasze raźniej 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...