Adzia82

Dzieki dziewczyny za pomoc, ale tak mnie natchnelo i wyciagnelam kapturek i cud, mala pije z cyca jak nalezy a przedtem wypluwala go czesto i sie denerwowala a ja myslalam ze mam malo pokarmu i dokarmialam. Dzisiaj jeszcze ani razu butli nie dalam jej i odziwo nie placze po jedzeniu a zazwyczaj plakala i bulgotalo jej w jelitkach. Mam cicha nadzieje ze juz zostanie na moim mleku bez kombinacji i mina jej te bole brzuszka 🙂 A tak z innej beczki to od paru dni probuje was nadrobic ale nie ma szans 😉 co troche doczytam to za chwile znowu milion stron produkujecie 😉 no ale uroki macierzynstwa 😜 A my mamy w niedziele chrzest i az sie boje malutka brac na taki mroz brrr szkoda mi tych dzieciaczkow a u nas w kosciele grzeja chocby wcale :/ i jak tu ubrac malenstwo jak nawet mi jest zimno

Cześć kochane. Od paru dni mam problem z małą. Tzn ona ma problem z kupką. Nagle przestala robic kupke i musze jej pomagac termometrem do tego dzisiaj miala sluz w kupce. Sa kupki zolte i z grudkami i do tego ten sluz. Do lekarza dzisiaj juz nie mam szans sie dostac a moja polozna tez tel nie odbiera :/ wiecie moze co to moze byc? Jak jej pomoc? Nie spi tylko placze ciagle a ja juz sil nie mam 😞 jesli ktoras mamusia miala podobny problem to prosze jakas rade jak malej pomoc w bolu.

Oooo dzieki za link,juz go sobie zapisuje 🙂

Co do obkurczania sie macicy to polozna powinna to kontrolowac.

Nikusia a próbowalas łuske kakaową? Ja codziennie pije po jednej szklaneczce i pokarmu mam wiecej. Chociaz czeste przystawianie do cyca tez robi swoje. Moja Ania z poczatku caly czas wisiala na cycku, mialam juz dosc bo szczegolnie w nocy lubi mi to robic ale jak bylam u lekarza z nia to mi doktorka powiedziala zebym ja dokarmiala z butli. Tzn na poczatek daje jej cyca a potem butelke i ile wypije tyle wypije. Aha, odciaganie pokarmu miedzy karmieniem tez pomaga na laktacje 🙂 A czy wam dzieciaczki tez ulewaja po sztucznym mleku? Po moim mleku nic, moge ja od razu po karmieniu polozy spac bez odbijania a po butli chodze z nia po pol godziny nim sie odbije jej pare razy bo inaczej meczy ja brzusio.

Obicalam opisać mój poród ale jak juz sie za to wzielam to mi komp się wyłaczyl i juz potem mi się nie chciało 😉 Musze powiedziec ze bylo ciezko. Poniewaz 14 grudnia miałam mocne i regularne skurcze wiec trafilam do szpitala ok 3ciej w nocy ale nad ranem mi przeszło wiec wpakowali mnie na sale i tak przelezałam swieta, nowy rok, roczek chrzesniaka oraz moje urodziny w szpitalu 🤢 psychicznie juz wysiadalam. Skurcze mialam caly czas ale rozwarcie za male wiec jedyne co slyszalam od ordynatora to 'no to czekamy' 😮 no i doczekalam terminu no i prosze,wzieło mnie 🙂 pełne rozwarcie miałam bardzo szybko tak jak i skurcze parte ale mimo szczerych checi i wysilku dziecko nie chcialo przejsc. Bylo juz widac wloski ale miednica mi sie na tyle nie rozeszla by mogla cala przejsc no i wzieli mnie na cesarke.Razem z cesarka w tm zszycie mnie porod trwal 4 i pol godziny. Ania wazyla 3215g i miezyla 51cm 🙂 dostala 10 punktow i w ogole wszystko ok. Nie miala zoltaczki,za to ja musialam dodatkowo jakis antybiotyk jesc bo mnie nie dosc ze musieli pozszywac po cesarce to na dole tez bo tam tez mialam porozrywane. Masakra! Takze nie wsominam dobrze tego porodu. Ale najwazniejsze ze moj skarb jest juz na swiecie 🙂

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/267/new3eq.jpg/][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/6041/new3eq.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] A oto moja Ania 🙂 urodzona 02.01.2012 z wagą 3215 i długa na 51 cm 🙂) moje małe szczęście 🙂

Dziękuje 🙂 a wrazeniami podziele sie później bo póki mała spi to ide tez odpoczac. Do później kochane.

Witam kochane 🙂 Oj daaaawno mnie tutaj nie było ale to dlatego że od 14 grudnia byłam w szpitalu. Pojechałam tam bo miałam skurcze regularne ale jak juz mnie tam na porodówce połozyli tak nad ranem skurcze zniknęły 🤔 no ale wypuścić mnie juz nie chcieli i takim o to sposobem świeta i sylwester spedziłam w szpitalu. Ale za to 2go stycznia przyszła na świat moja kochana kruszynka i od wczoraj jestesmy w domku 🙂 😜 🙂 😜 jestem mega zmeczona ale tez mega szczesliwa 😁

O sorry, GGT mam 6 a norma jest od 7-32, a białko całkowite miałam 56,12 a norma 66-87 🥴

Nikusia mi pani gin zleciła to badanie ( białko całkowite w krwi) bo jej mówiłam że jest mi niedobrze i boli mnie wątroba a ze nie widziała za bardzo co mi jest to po prostu zeby sie upewnic ze wszystko ok to mi to zleciła no i okazało się że jak norma jest od 7-40 (czy do czterdziesty pare) to ja miałam 6. No i mi powiedziała że mam jesc wiecej produktów bogatych w białko, pytała czy mieso jem, a jem codziennie wiec nie wiem w sumie czemu mi tak mało wyszło bo jem wszystko. No ale mała przez ten czas przybrała prawie kilogram wiec moze to sie jakos z tym łączy. Nie wiem szczerze mówiac. A 19stego mam kolejna wizyte i nie zleciła mi juz zadnych badań 🤔 ale mam to gdzies i jeszzce sobie zrobie mocz krew i WR i własnie te białko.

Ale dużo do czytania. Wszystkiego nie dałam rady. Nie mam humoru wiec tylko napiszę Kruszynce że też mam ten problem, też mam bardzo mało białka całkowitego mimo że jadam praktycznie wszystko to co jest bogate w białko. Pewnie dzidzia miała wieksze zapotrzebowanie. A tu masz pare produktów, co ile ma białka: Pokarm (100g) Zawartość białka Migdały 21.0g Szparagi 2.8g Awokado 1.9g Boczek 15.8g Fasolka po bretońsku 9.4g Banany 1.3g Stek wołowy 21g Chleb razowy 11.1g Brokuły 4.1g Marchewki 0.63g Ser 31g Pierś z kurczaka 23.4g Kuskus 15.0g Mięso z kraba 18.2g Jajka 12.4g Hummus 7.3g Stek jagnięcy 19.5g Homar 26.3g Mleko 3.5g Pomarańcz 1.2g Makaron 12.4g Groszek 5.8g Pizza 11.3g Kotlety wieprzowe 19.1g Płatki owsiane 11.0g Szpinak 2.7g Słonecznik 23.2g Tuńczyk 26.2g Pierś z indyka 22.5g Jogurt 4.3g Twaróg 12.1g Ziemniaki 2.2g Krewetki 17.0g Nasiona dyni 28.9g Brązowy ryż 6.8g Sardynki 21.5g Kiełbasa wieprzowa 13.8g Soja 35.9g Spaghetti 5.2g Masło orzechowe 24.8g

beata dzięki za informacje. Uspokoiłaś mnie. Ale i tak jutro tam zadzwonie, bo nie chce mi sie jechać z tym moim brzucholem twardniejącym. Mam nadzieje że personel mają miły bo ja to do płaczu jestem szybka ☺️ 🥴 A zgaga to pieroństwo upierdliwe. Mi w sumie długo nie ujawniało sie ale było pare takich dni co jak szłam do wanny to nie mogłam nawet napić sie wody bo jak usiadłam w wannie to od razu miałam wszystko w przełyku aż człowiek się dusić zaczyna 🤢 paskudztwo. Ale jak tak pomyślę sobie o szwagierce, jak ona przechodziła ciąże to ja nie mam chyba podstaw do narzekania. Ja ani razu nie wymiotywałam, wilczy apetyt mam od samego początku, a szczególnie na fast food'y co u mnie jest dziwne bo normalnie za nimi nie przepadam 😉 jedyne co to ta cukrzyca mi końcówkę ciąży uprzykrza ale ogólnie nie jest źle 🙂 Tylko jak tu przetrwać święta? Chyba obok talerza sobie położę insulinę i co danie to zastrzyk hehe 😉 No nic brzuszki, idę robić coś słodkiego na deser po obiadku. Może rogaliki z makiem? hmmm Chciałam wam dać po oklasku ale od wczoraj nie idzie, bo co chwile ktoś was obsypuje nimi 😉 To do potem i miłego dnia 🙂

Ja próbuje ćwiczyć do momentu aż mi brzuch stwardnieje, potem se odpuszczam 😉

Aha, i ja tego do ZUS'u nie wysyłałam tylko oni mi to dali własnie zebym to pokazała w szpitalu bo byłam sie w ZUS'ie pytac o RMUA i mi tam powiedzieli ze to mam niby lepsze 🤨