karolllat

Witam Was dziewczyny po maratonie komunijnym. Nareszcie już po wszystkim 😁 Impreza w domu więc robota podwójna, ale wypadło super, no i catering sie spisał na medal. W piątek byłam u mojej ginekolog i dzidzia rośnie super, serducho bije więc szczęśliwa jestem strasznie. A jutro mam badania USG genetyczne o którym już kiedyś pisałam. Nie mogę się doczekać. Wikarynka nie martw sę mój brzuchol też jakby w 6 miesiącu bo do drobnych kobitek nie należę 😞 Basiu również miałam infekcję na samym początku ciąży i ginekolog zapisała mi PIMAFUCIN i pomogło, już taką mam urodę, że podatna jestem. Ifyoulifemeup gratuluję laptopa i przyszłego męża, że tak dba. Anitek lecę na nowy wątek, zobaczyć brzusie, super pomysł! Buziole

Witam Cię Basiu. Ja się jednak umówiłam na prywatne USG genetyczne z testem PAPPA. W Bydgoszczy to koszt 350 zł. Więc czekam do przyszłej środy 🙂 Na razie ostro biegamy przed komunią Zuzi, wiec nie ma czasu na głupie myśli, a mdłości przeważnie w najmniej odpowiednim momencie traktuję jako przypomnienie o małym lokatorze 😁 Pozdrawiam.

Dziękuję Wam za miłe przyjęcie. Widzę, że niedziele spędzacie z rodzinką bo tak cichutko na forum 🙂. Mam pytanie do dziewczyn, które są umówione na badania prenatalne, robicie je prywatnie czy macie skierowanie tak ja z powodu przekroczenia 35 lat. Strasznie się ich boję tzn, wyniku i zastanawiałam się czy nie lepiej zrobić je w jakiejś dobrej prywatnej klinice, po pierwszej wizycie w ciąży u mojej ginekolog mam wielkie obawy 😞. Strasznie była roztrzepana, USG trwało dosłownie pół minuty i nawet nie wiem jaki mam dokładny termin. Z każdym dniem mam coraz czarniejsze myśli i dlatego rozważam taką opcję, żeby się uspokoić. W sumie to nawet cieszę się, że w tej ciąży mam mdłości ( w pierwszej nie miałam wcale), bo przynajmniej wiem, że jeszcze maleństwo jest. Strasznie się wszyscy na nie cieszymy, a w sumie wiem że to dla mnie ostatni dzwonek na dzidziusia ☺️, dlatego strasznie mi zależy, żeby zrobić wszystko co się da.

Witam dziewczyny, mogę się dołączyć? Termin mam na 10 grudnia, to będzie moje drugie dziecko, po 10 latach przerwy, trochę jesteśmy tym zaskoczeni ale bardzo szczęśliwi, ponieważ już sobie "odpuściliśmy" i stwierdziliśmy, że widocznie jedna córcia musi wystarczyć. A tu taka niespodzianka. Ciaże znoszę gorzej niż pierwszą, mam mdłości i moim najlepszym przyjacielem jest poduszka, a tu za 1,5 tygodnia komunia córki i szał przygotowań.