Skocz do zawartości

viciunia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mnie

  • Imię
    Anna
  • Kraj
    Polska

Moje dziecko/dzieci

  • Płeć dziecka
    Jeszcze nie wiem
  • Imię dziecka
    Filip/Zuzanna

viciunia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. viciunia

    Lutoweczki 2013

    a pro po popuszczania 😉to zdarza się...ale na szczęście nie często trening mięśni kegla chyba rzeczywiście coś daje. Ej dziewczyny co to jest te USG z przeziarnością karku??brzmi trochę strasznie. już za 2h wizyta;D nie mogę się doczekać. koniecznie zapytam o kłucia, drętwienia i wszystko inne 😉)będę spokojniejsza, a poza tym to znowu będzie "zdjątko" do kolekcji. chyba znowu zaraz się rozpłacze, no właśnie a jak u was ze wzruszaniem myślałam że to minie tak jak nudności a to wszystko do mnie wraca;/ na szczęście jeszcze trochę i robię "sobie wolne". A wy dziewczyny - kiedy zdecydowałyście iść na zwolnienie?? i powiedzcie mi proszę czy wam już też tak brzucho wystaje??
  2. viciunia

    Lutoweczki 2013

    a jak ogólnie się czujecie dziewczyny??lepiej coś??ja dalej śpiąca ale za to już mnie nie mdli tak jak jeszcze tydzień temu-to była masakra jakaś tak chyba już na zakończenie nudności 😉 wczoraj na brzuchu i w okolicach klatki piersiowej odkryłam malutkie piegi to pewnie te zmiany na skórze spowodowane hormonami;/a tak poza tym to nie mogę się doczekać USG na które wybieram się już za dwa dni 😉))!!!!!!!!!!!!
  3. czy są tu szczecinianki, które w lutym przyszłego roku zostaną matkami??dopiero na starcie;D??jak się czujecie??również spuchnięte i obolałe,płaczliwe;/jak sobie z tym radzicie???
  4. viciunia

    Lutoweczki 2013

    12 luty 2013, a tym czasem połowa 7 tygodnia!! czytałam co ty dziewczyny piszecie i trochę się przeraziłam tymi krwawieniami itd ale wydaje mi się że zawsze trzeba wierzyć że wszystko jest dobrze. mnie na szczęście coś takiego nie spotkało ale podczas kiedy mój najlepszy na świecie "Gi" pobierał próbkę na cytologię to pokazał mi brunatną wydzielinę- to pewnie nic bo powiedział że w razie gdyby byłoby to coś złego będzie dzwonił na szczęście nie dzwoni 😉więc może to tak tylko! mocno wierzę że wszystko będzie ok. i nie mogę się już doczekać aż moje hormony jakoś w miarę się ustabilizują i przestanę płakać! czy którejś z was też to doskwiera??to trochę straszne i krępujące nawet!wczoraj byłam na badaniach krwi tzn czekałam na swoją kolejkę podczas kiedy w gabinecie była matka z dzieckiem. te dziecko strasznie płakało-a ja w poczekalni z nim szlochałam. trochę to śmieszne ale pociesza mnie myśl że gdzieś tam jest ktoś, kto czuje się tak jak ja 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...