Skocz do zawartości

Angela91

Mamusia
  • Liczba zawartości

    282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Angela91

  1. malina101 napisał(a):
    Bo wiecie najgorsza jest ta niepewność, nie wiadomo kiedy cię weźmie, i to wkurza najbardziej 😞
    A gdy mija kolejny dzień i nic się nie dzieje to zaczynasz mieć wątpliwości czy napewno wszystko ok, przynajmniej tak w moim przypadku jest i nie wiadomo czy nasz dziewczynjka będzie kwietniowa a może już majowa 🙂 No i ciągle czekamy 🙂 A wszystko gotowe na jej przyjście 🙂


    u nas tez wszystko gotowe wiec chociaz tym nie musze sobie glowy zawracac 🙂 u mnie z kolei niepewnosc wyglada tak ze nie wiem czy to juz na bank sie zaczyna czy tylko maly mnie w konia robi i tez czy bede wiedziala kiedy zabrac dupe w troki i do szpitala jechac...
  2. Olenka232 napisał(a):
    Angela a co ci się dzieje ? jakie masz objawy ? 🤔


    mam 1 cm rozwarcia skurcze (nieregularne) ale dosc silne-choc pewnie te to pestka w porownaniu co bedzie pozniej 😉 od wczoraj strasznie bola mnie plecy krzyz-w nocy kimalam na siedzaco bo nie da sie polozyc do tego lekka biegunka czasami mnie na wymioty zbiera no i te dziwne uczucie w udach tak jak juz pisalam jak bym sie z mezem cala noc gzdzila to tak mnie uda bola i mam wrazenie jak bym miala pipke opuchnieta... no to by bylo chyba na tyle narazie...
  3. Olenka232 napisał(a):
    Rudzielec napisał(a):
    Olenka232 napisał(a):
    A znacie jeszcze jakieś sposoby na wywołanie porodu ? stosowałyś czy coś co zadziałało?
    😁 widze ze strasznie Ci sie spieszy 😁 😁 ja tez bede próbować wiec jak wreszcie sie rozpakuje to dam znac 😉


    No śpieszy mi się bo mam w połowie czerwca obrone, chciałabym dojść do siebie po porodzie do tego czasu, a przewidziec czy bedzie naturalnie w terminie czy cesarka po terminie nie umiem a wiadomo ze wolałabym wszystko naturalnie przejsc 🙂


    ja mam termin dzien przed Toba a juz (chyba) zaczyna sie cos dziac 🙂 wiec moze i u Ciebie sie cos ruszy szybciej ale to tez nie powiedziane 🙂 a sposobow wyprobowanych nie mam bo u mnie 1 dzidzia 🙂
  4. martam83 napisał(a):
    No, Angela chyba faktycznie Cię weźmie. Współczuję bólu pleców, bo te bóle krzyżowe są okropnie bolące ( ja miałam je przy pierwszym porodzie). Kąpiel sobie zrób ciepłą, tylko póki nie ma męża to sobie nalej mniej wody. Amelka po odejściu wód też była bardzo ruchliwa.


    no maly narazie to bardzo bardzo spokojny jest. wczoraj sie o to martwilam ale jest wszystko ok. a z tym czopem to jest tak ze on zawsze kilka dni wczesniej odchodzi czy tuz przed samym porodem czy jak? bo mi chyba jeszcze nie odszedl bo nic nie zauwazylam
  5. Rudzielec napisał(a):
    Angela91 napisał(a):
    chociaz patrzaz z drugiej strony zobacz ile Nihasa sie meczyla wiec moze byc opcja ze jednak sie nie wyrobie :P nigdy nic nie wiadomo.. jedyne co mnie teraz martwi to jak ja kuzwa bede spala w nocy?? bo na siedzaco to za wygodnie nie jest a jak sie tylko poloze to bol sie nasila i o w kropce jestem...


    jednak zycze Ci zebys nie musiala sie tak meczyc jak Nihasa ☺️


    no nie zycze zadnej z nas... Biedulka duzo przeszla ale najwazniejsze ze sie wszystko dobrze skonczylo i ma przepieknego Synusia juz przy sobie 🙂
  6. a macie moze tez tak ze uda Was bola? tzn tak dziwnie bo ja czuje jakbym miala zakwasy na udach albo jak bym sie z mezem cala noc gzdzila i tak uda mnie troche bola i pipa jakby spuchnieta takie mam wrazenie dziwne...
  7. chociaz patrzaz z drugiej strony zobacz ile Nihasa sie meczyla wiec moze byc opcja ze jednak sie nie wyrobie :P nigdy nic nie wiadomo.. jedyne co mnie teraz martwi to jak ja kuzwa bede spala w nocy?? bo na siedzaco to za wygodnie nie jest a jak sie tylko poloze to bol sie nasila i o w kropce jestem...
  8. Rudzielec napisał(a):
    Angela91 napisał(a):
    Rudzielec napisał(a):
    malina Ty to juz nie masz co gdybac teraz Twoja kolej... 🤪 ja wpuszcze Angele ..czemu nie 🙃
    a co do ruchow to moj strasznie wariuje...a podobno jak dzidzia sie wypycha to tez to widac na ktg


    Kochana Ty chyba tez mnie nie wpuscisz bo chyba Ty bedziesz miala wywolywany o ile mi sie kojarzy czy jak?

    no nie gadaj ze sie do 8 nie wyrobisz?? 😜


    nie no chyba sie wyrobie :P
  9. Rudzielec napisał(a):
    malina Ty to juz nie masz co gdybac teraz Twoja kolej... 🤪 ja wpuszcze Angele ..czemu nie 🙃
    a co do ruchow to moj strasznie wariuje...a podobno jak dzidzia sie wypycha to tez to widac na ktg


    Kochana Ty chyba tez mnie nie wpuscisz bo chyba Ty bedziesz miala wywolywany o ile mi sie kojarzy czy jak?
  10. ewell88 napisał(a):
    Angela ja od wczoraj mam tak samo jak Ty, a dol plecow tak mnie boli, jakbym dostawala po nich mlotkiem, poza tym bol brzucha. Zauwazylam jeszcze u siebie sporo jakiejs wydzieliny... Jutro mam o 12 ktg, to podpytam czy to juz blisko... A powiedz mi jak u ciebie z ruchami dziecka? Bo slyszalam ze powinny byc mniejsze, a moja Ulka wypycha się coraz mocniej.


    Powiem CI ze moj maly od wczoraj bardzo ale to bardzo malo sie rusza... czasami sie tylko przekreci i to tyle. w porownaniu do jego aktywnosci wczesniej to wczoraj juz sie balam ze cos jest nie tak. co do wydzieliny to ja nie zauwazylam jakiejs wiekszej ilosci.
  11. wanilia napisał(a):
    Angela91 napisał(a):
    Witajcie Brzunie i Brzusiowe Mamusie 😉
    Nihasa serdecznie gratuluje w koncu masz swojego synusia przy sobie 🙂 bardzo sie ciesze ze sie wszystko dobrze skonczylo :*

    Dziewczyny jaka ja mialam okropna noc to ja pierdziele.... Wczoraj od samego rana plecy tak na dole napierdzielaly mnie strasznie ale myslalam ze moze zle spalam... niestety do wieczora nie przeszlo. Bola mnie dalej a w nocy to do tego stopnia ze od 2 w srodku nocy musialam kimac na siedzaco bo spac sie nie dalo w zadnej pozycji :/ Nie zycze zadnej z Was takiego bolu plecow :/

    No a poza tym to bylam dzis na ktg skurczy kilka po prawie 80 kilka po 60 a co wyniklo z badania ginekologicznego (ktore bolalo jak ja pierdziele) ze mam 1 cm rozwarcia.... skurcze mnie lapia az nie wiem gdzie mam pipe wsadzic :/ nie wyobrazam sobie badania ginekologicznego jak beda mi mieli tam wsadzic dwa albo trzy paluchy bo naprawde bolace to jak nie wiem. nie wiem czy mam dzwonic po meza zeby wrocil szybciej z pracy bo serio jak mnie skurcz zlapie to czuje jakby mi ktos nozem pipke rozzynal :/ nie wiem co robic...

    A o której maz z pracy wraca? I ile czasu zajmie mu dojazd? Póki skurcze nie sa regularne to lepiej w domku czekać - może sobie gorąca kąpiel zrób?


    Kochana pol godziny zajmuje mu powrot do domu i wlasnie nie wiem o ktorej bedzie bo to zalezy ile pracy maja :/ tez juz myslalam o tej kapieli ale troche sie boje ze mogla bym zemdlec czy cos... narazie chodze bujam sie masuje te plecy i jakos idzie...
  12. Witajcie Brzunie i Brzusiowe Mamusie 😉
    Nihasa serdecznie gratuluje w koncu masz swojego synusia przy sobie 🙂 bardzo sie ciesze ze sie wszystko dobrze skonczylo :*

    Dziewczyny jaka ja mialam okropna noc to ja pierdziele.... Wczoraj od samego rana plecy tak na dole napierdzielaly mnie strasznie ale myslalam ze moze zle spalam... niestety do wieczora nie przeszlo. Bola mnie dalej a w nocy to do tego stopnia ze od 2 w srodku nocy musialam kimac na siedzaco bo spac sie nie dalo w zadnej pozycji :/ Nie zycze zadnej z Was takiego bolu plecow :/

    No a poza tym to bylam dzis na ktg skurczy kilka po prawie 80 kilka po 60 a co wyniklo z badania ginekologicznego (ktore bolalo jak ja pierdziele) ze mam 1 cm rozwarcia.... skurcze mnie lapia az nie wiem gdzie mam pipe wsadzic :/ nie wyobrazam sobie badania ginekologicznego jak beda mi mieli tam wsadzic dwa albo trzy paluchy bo naprawde bolace to jak nie wiem. nie wiem czy mam dzwonic po meza zeby wrocil szybciej z pracy bo serio jak mnie skurcz zlapie to czuje jakby mi ktos nozem pipke rozzynal :/ nie wiem co robic...
  13. Czesc brzunie :*
    Pozazdroscic energii jak ktoras ma naprawde za duzo to ja chetnie troche przyjme :P ja sie czuje taka wymietolona ze szok... jest mi tak ciezko cokolwiek zrobic i czuje sie jak jeden wielki kloc. stopy mam tak spuchniete ze nie widac kostek i nie moge nawet palcami poruszac bo sie poprostu nie da sa tak opuchniete.... dlonie tak samo balony i chodze jak kacza jakas jak bym miala kolek w du** ... skurcze troche mnie dzis lapaly ale nie regularne... bez kitu brzuszki NIE MAM MOCY JUZ!!! chyba musimy z mezem troche pospieszyc Alexa bo mama pada na cyce.... no to troche pomarudzilam 🙂
  14. marcysia86 napisał(a):
    witam dziewczyny!!!
    wpadam tylko na chwilę...dziś padam.
    byłam na GBS ,a że mam 30km do miasta gdzie musiałam na to badania jechać...potem małe zakupy,w domu goście bo dziadkowie mają dziś 60-lecie małżeństwa,to padam.
    ale niestety dziadek jest już na końcówce swojego życia...wczoraj stan się pogorszył okropnie.dziś był lekarz i powiedział,że godziny bądź kilka dni i będzie koniec.

    powiem wam,że strasznie się boję...stale słyszę ,że ciężarna nie powinna chodzić na pogrzeby...
    jestem przerażona 😞

    a z dobrych wiadomości ...dziś kurier przywiózł wózek 😆...wybraliśmy espiro gtx i jestem mega zadowolona...kupiliśmy używany z tablicy.pl bo stwierdziłam,że na nowy szkoda nam kasy tym bardziej,że to drugie dziecko nasze,a więcej raczej nie planujemy...synkowi trzeba kupić rowerek .itd itd,więc wybraliśmy opcję używanego.ale jest w bardzo dobrym stanie za 600zł(bez fotelika,bo fotelik mam po synku).

    martam i sandrinia dzieciaczki wasze takie słodkie i śliczne... ☺️ ☺️ ☺️
    super,że macie je już przy sobie...zazdroszczę bardzo 🙂 🙂 🙂


    Kochana wspolczuje CI z dziadkiem wiem co czujesz... 2 kwietnia zmarl dziadek mojego meza ktory mieszkal obok za sciana i ja jeszcze znalazlam go juz martwego..... bylismy przygotowani na smierc bo byl chory... ale mimo tego widok nie za przyjemny mialam plakalam pol nocy i niestety na pogrzeb nie bede mogla jechac bo jest w polsce... (dziadek zostal spalony bo taka byla jego wola jeszcze pogrzebu nie bylo bo strasznie duzo papierow trzeba zalatwic i chyba dopiero po majowce urna zostanie przewieziona do polski) bardzo chcieli bysmy byc na pogrzebie no ale niestety nie bedziemy mogli tam byc... ehhh zycie jest czasami ciezkie...
  15. totylkoja8 napisał(a):
    Betty a przeprowadzka to mało? 🙂 Ja jestem pełna podziwu, że tak świetnie dałaś sobie radę praktycznie na finiszu ze zmianą mieszkania 🤪 Swoją drogą, to chyba nas wszystkie dopadła senność 24h/dobę 😜
    Angela miło czytać, że wszystko dobrze i że szyjka szykuje się na przyjście Alexa 🙂

    Ja skończyłam dziś ostatecznie zakupy dla Jasia i snuję się po domu jakbym lunatykowała i ciągle, ciągle ziewam 😉
    A powiedzcie Kochane, od razu kupiłyście butelkę/butelki? Bo my dostaliśmy laktator używany od Pawełka siostry i butelkę 125 ml nową, ale bez smoczka. I zastanawiam się teraz, czy warto kupić od razu smoczek do tej butelki, czy lepiej kupić np. nową butelkę ze smoczkiem 260 ml, czy może wstrzymać się i w ogóle nie kupować póki co... 🤔 Bo bardzo chciałabym karmić piersią i nie planuję używać butelki, nawet do podawania mojego odciągniętego mleka, przynajmniej na początku, a smoczki jak patrzyłam są inne dla noworodków, inne od 1miesiące, inne od 3 itd i sama zgłupiałam. Bo w sumie gdyby jednak okazało się, że Małego trzeba butlą dokarmić, to zawsze można pojechać do apteki, u nas są trzy otwarte przez całą dobę i wtedy kupić i mleko i smoczek i butelkę... Jak uważacie?


    Kochana ja juz butelki kupilam tak na wszelki wypadek jedna 120 druga 240 ze smoczkiem antykolkowym i jedna mialam tez przy laktatorze 120 wiec zabezpieczona jestem 🙂
  16. Witam Kulki 🙂
    Ja wlasnie wrocilam z kontroli... z malym wszystko ok niestety dzis nie dowiedzialam sie ile wazy :/ mialam tylko ktg i badanie ginekologiczne (co pierwszy raz mnie bolalo). na ktg w ciagu pol godziny dwa razy wyszly mi skurcze po prawie 80 :/ nie powiem zebym tego nie czula... bylo tez kilka po 60...
    a z tymi szpilkami w psitoszce to ja mowilam i dalej tak mam jak mnie skurcz lapie :/ szyjki juz podobno nie mam-tak stwierdzila polozna ale rozwarcie sie jeszcze nie robi. nastepna kontrole mam w poniedzialek ale jak wychodzilam polozna z usmiechem mowi do mnie : 'do zobaczenie w poniedzialek o ile nie urodzisz' 🙂 wiec moze jednak wepchne sie Wam w kolejke :P co do tych paciorkowcow to dostane antybiotyk dozylnie jak sie akcja porodowa zacznie... z tym bolem przy zmianie boku w nocy to tez mowila ze normalne. ja jakos dzis nie mam mocy... chyba musze sie polozyc na godzinke...
    buziaki brzunie 🙂
  17. Dzien dobry Brzunie Kochane :*
    Ale naskrobalyscie od wczoraj 😉 Moj Mezulek ma dzis wolne i poszalelismy dzis ze spaniem na calego bo az do 10:30 😁
    U nas jest tak piekna cieplutka i sloneczna pogoda a Wy narobilyscie mi takiego smaka rozmowami o smakolykach grilowych ze dzis na obiadzik przenosimy sie do ogrodka i odpalamy grilka 😁 Sezon czas zaczac 😁 Jak ktoras ma ochote to zapraszam do nas 😁

    Wiecie noce 'przesypiam' coraz gorzej bo coraz czesciej wstaje na siku :/ tylko jak poczuje ze musze to odrazu wstaje i jak wracam do lozka to juz ciezko zasnac i tak w kolko.... wiecie tez jak sie 'przetaczam' z boku na bok to nie jest to za mile-jak zmieniam bok i poloze sie na ten 'nowy' to przez chwile on mnie troche boli i po chwili przestaje nie wiem czemu tak jest... moze dlatego ze malego przez chwile uciskam?? zauwazyla to ktoras z Was u siebie?

    Pozdrawiam Was wszystkie baaaardzo goraco i buziolki w brzucholki przesylam 🙂 :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...