Dzieki Zuziek za odpowiedz i slowa otuchy Xandi dziekuje za szczerosci a nie slodzenie. Essence odpowiedzialas na moje najwieksze obawy bardzo ci za to dziekuje. Ja rozumiem ze to boli i ma prawo, jednak jestem wyjatkowo nieodporna na bolu. Moze wydawac sie to smeiszne ale nawet jak mi krew popieraja to na lezaco bo mdleje, a jakis czas temu kiedy musialam miec pobierany szpik ze wzgledu zdrowotnych nawet na morfinie sie darlam i nie moglam potem dojsc do siebie przez pare dni, podczas gdy ludzie naprawde chorzy znosza ta z godnoscia, nie mowiac juz o gastroskopi, gdzie musze mnie usypiac. Mysle ze to bardziej w mojej psychice siedzi, stad moje obawy. Wiem ze porod naturalny jest lepszy do dziecka, ale z drugiej strony tyle czyta sie o tym ile kobiet sie meczylo wiele godzin po czym i tak trafily pod noz, albo ze dziecko podczas \"wyciagania\" doznalo urazu itp. Niechce przesadzac, ale boje sie ze zostanie mi uraz po naturalnym i wrecz moze sie to zakonczyc depresja poporodowa o czym czytalam. Wiem ze mam jeszcze czas ale nie daje mi to spokoju