No i w końcu doczekałam się założenia karty ciąży i wyznaczenia terminu porodu. Początkowo było pod górkę ale przechodziłam to już przy synu i wiedziałam że na pewno wszystko dobrze się zakończy. Oficjalny termin porodu 23.12.14 i tego się trzymamy. Mam nadzieję że ta dzidzia nie spłata takiego figla jak synek który przyszedł na świat równo dwa tygodnie po terminie, w poniedziałek 6 maja 2013, a na wtorek miałam ustalone już wywoływanie porodu.