Skocz do zawartości

Mainusia

Mamusie
  • Liczba zawartości

    233
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Mainusia

  1. 11 godzin temu, dorcia6579 napisał:

    Walcz o cycka, laktacja musi się rozkręcić, a jak wrócisz do domu i minie ten cały szpitalny stres to laktacja się rozkręci 🙂

    Walczę walczą dla mnie strasznie mało leci i przeważnie z lewego tylko ale babki mówią że to wszystko w porządku i tak jak ty mówisz że się rozkręci 😄

  2. 8 godzin temu, dorcia6579 napisał:

    A jak z karmieniem?bo domyślam się, że w inkubatorze leży?

    Z cycka nie bardzo jej idzie bo jest za mała troszkę ściągnęłam wczoraj i chyba tak będziemy robić 😶 moje piersi też nie jakieś wylewne nastawiłam się na karmienie piersią ale coraz czarniej to widzę

  3. 37 minut temu, Wercia93 napisał:

    Gratuluję i życzę dużo zdrówka ❤❤❤ ja kończę powoli 37 i czekam 🙈🙈 o dziwo mi nic nie doskwiera, córcia jest dla mnie bardzo łaskawa 😁😁 wiadomo czuje jakieś skurcze I wg, ale to normalne. Jedynie czuje jak siadam na toalecie jakby coś mi tam pstrykało albo się otwierało takie głupie uczucie 🤣

    Moja też była łaskawa ale coś jej nie podpasowalo i chlup 😄 a teraz kiedy bym do niej nie przyszła to cały czas śpi

  4. Dziewczyny nie chciałam was przestraszyć ale z drugiej strony od razu pełna mobilizacja 😄😄 ja wam powiem że na wieczór w czwartek coś tam te plecy zaczęły mnie boleć myślałam że przewialam jakoś piątek przetrzymałam a resztę znacie

     Nic a nic wcześniej nie wskazywało że urodzę i to tyle naprzód. W każdym bądź razie co ja miałam nie robić na święta hahahaha 😄 ale dziś zapowiedziałam do męża że za tydzień robimy jedzonko świąteczne 😁

  5. 33 minuty temu, MariKate napisał:

    @Mainusia gratulacje kochana ☺️ cudowny prezent na święta, ale pewnie i strachu też było sporo. Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i możecie się cieszyć sobą ☺️

     

    Było było ale cieszę się że nie byłam taka głupia i nie zostałam w domu tylko przyjechałam tutaj bo inaczej chyba bym się zamęczyła. Chodzę mała odwiedzać co kilka godzin niestety musi leżeć w inkubatorku oddycha sama ale ma tam leżeć nie wnikam 🤨 i co mam ją i napatrzeć się nie mogę mały cudak 😊😊😊

  6. Tak mój mały króliczek chciał już pierwszą Wielkanoc obchodzić. Mój mąż mówi że to po nim bo sam miał się urodzić w styczniu a urodził się miesiąc wcześniej dzień przed Wigilia i mówi że mała nie chciała być gorsza od niego i też chciała być na święta 😄

  7. 30 minut temu, Paaula napisał:

    Gratulacje 😍 dużo zdrówka! Trochę się przeraziłam 😁 chyba miałaś termin tak samo jak ja 😃

    Chyba coś tak było z tym terminem 😁 ja sama obstawiałam która z dziewczyn urodzi pierwsza a tu bum to ja 😅

  8. Powiem wam dziewczyny że sama jestem w szoku i chyba trochę nie dociera, ledwo wstałam od razu zetknęłam w telefon czy są tam jej zdjęcia czy nie 😄 zdj wstawię na pewno jakieś ale to raczej jak wrócimy do domu. A więc tak ze względu że jestem za granicą zapieralam się rękami i nogami byle nie iść do szpitala ale bóle robiły swoje i jak mama mnie zobaczyła na kamerce mówi dziecko ty masz skurcze i jedź sprawdzić co i jak.  Ok zadzwoniłam do polskiej położnej to dostałam odpowiedź że albo obniża się brzuch albo zaczyna się akcja i jechać sprawdzić. Więc walizka spakowana na szybko i pojechaliśmy. Przed wejściem szybki test i ja i mąż.potem ktg według którego wszystko dobrze następnie usg gdzie też wszystko dobrze tyle że mała super nisko siedziała no i w końcu sprawdzili mi szyjkę i patrzy taki młody i zagląda i nic się nie odzywa i tak niezręczna cisza poczym zadzwonił po taką główną babeczkę tutaj i ta od razu sprawdziła rozwarcie 2 cm i mam zostać plus młody przemówił że dzisiaj urodzę albo ewentualnie jutro szkoda że nie widzialyscie mojej miny 😁😁 i poszłam do sali porodowej mąż od 14 do 2 w nocy był ze mną sala tylko dla nas i szło opornie ale jak się skurcze rozkręciły to ugrfjjhfzx od 6 cm do urodzenia niecała godzina minęła i o 22:16 powitalam moją małą pierdółke ❤️❤️❤️ gorzej bolały skurcze niż sam poród według.mnie teraz trochę czuję że rwie i boli ale to normalne . I co sama w życiu się nie spodziewałam że ten dzień tak się skończy 😄

     

     

  9. Hej dziewczyny. Przedstawiam wam moją kwietnióweczke Blanka 49 cm i 2570g. Ze względu na pośpiech 38 dni wcześniej troszkę dłużej posiedzimy w szpitalu ale najważniejsze że jest wszystko dobrze. Jeeeej co za uczucie ❤️❤️❤️❤️ jestem zakochana

  10. 7 minut temu, banasiatko napisał:

    A czujesz że twardnieje Ci przy tym brzuch? Regularnie co 10 minut Ci się to dzieje? 

    Tak czuję że i brzuch przy tym mi twardnieje ale bardziej od pleców idzie ten ból w nocy plus minus było to co 10 minut teraz jak chodzę to rzadziej ale jednak są 

  11. 2 minuty temu, dorcia6579 napisał:

    Który tydzień?Może coś się zaczyna?

    Mnie w krzyżu nie boli, ale dziś np.to mam taki dziwny nachodzący ból jak kolka z dwóch stron, i ogółem mnie dziś mdli 😳 

     

     

    Wróciłam właśnie z miasta i nawet nie mam dziś siły nic robić, bo mi dziś jakoś źle ...

    No tydzień dopiero 34+4 więc liczę na to że jednak nic się nie dzieje. Ale jestem wykończona 

  12. Hej dziewczyny. Czy któraś z was też ma takie straszne bóle w dole pleców? Ja prawie dzisiaj nic nie spałam bo tak mnie bola plecy i coś na wzór skurcza mnie łapie i jest to cykl powtarzający się bo patrzyłam na zegarek i można powiedzieć że co 10 minut to samo a mnie aż wykręca z bólu i teraz tak czy to jeszcze jest ok czy mam zacząć się martwić powiem tyle że oprócz tego cholernego bólu to nic się nie dzieje. Ale nie da się z tym funkcjonować więc czy któraś tak miała lub podobnie i co robić. ? W każdym bądź razie gdyby zacznie się coś gorzej niestety jestem gotowa jechać do szpitala 😒

  13. 27 minut temu, mami napisał:

    za granicami uważają, że grzebanie może mieć gorsze konsekwencje. Pamiętam, że w uk, ani jednego razu nie miałam badania ginekologicznego.

    Aaaa i to by wiele wyjaśniało 🙃 ale ta noc była okropna jak wieczorem zaczął mnie boleć kręgosłup a dokładniej chyba krzyż to boli mnie do Teraz. I aż takie uczucie ciągnięcia mam może to i skurcze przepowiadające nie wiem wcześniej  nic takiego podobnego nie miałam. Ale córa daję popalić od rana pokaż kopniaków więc jest ok tylko te plecy 😥

  14. 53 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Tak odnośnie tej wydzieliny ja też tak miałam w tamtym tygodniu. Też myślałam czy to nie czop śluzowy, ale jestem właśnie świeżo po wizycie szyjka nadal długa utrzymana ujście zamknięte. 

    No to fajnie. Mi oprócz tego jednego razu nic takiego nie miało miejsca. Jedno dziwne że odkąd mieszkam tutaj 🇧🇪 ani razu nie miałam sprawdzanej szyjki zawsze tylko zwykłe USG i to mnie lekko dziwi

  15. Godzinę temu, Emi_ja napisał:

    No jest stresująca i to bardzo. Szczerze mówiąc im więcej wiesz tym gorzej😅Ja w pierwszej wiedziałam mniej, dlatego spokojniej jakoś przez nią przeszłam.  Teraz to czasem paranoja dosłownie. Ty już mam bliziutko do mety, za 2 tygodnie będziesz miała właściwie donoszona ciążę a wtedy to już luz😊

    No liczę na te 2 tygodnie bez jakiś większych numerów a później niech się dzieje co ma się dziać. Miałam czas że dużo wiedziałam ale jakoś nie bralam tego do siebie tłumaczyłam sobie że każda ciąża jest inna a skoro u lekarza jest dobrze to tak jest 🙃 ale im dalej w.las ....

  16. 45 minut temu, mami napisał:

     

    ogólnie wydzieliny jest więcej w trakcie ciąży... ale nie wiem czy w takiej formie? to bardzo indywidualne

    Mi w pierwszej ciąży czop wypadł dzień przed porodem... ale od razu jak wypadł zaczeły się skurcze i się już nie skończyły do moemntu pojawienia się maluszka 😉

    Teraz w każdym razie mam spokój i jakby wydzielina się uspokoiła ale z rana to nieźle się wystraszyłam. Na czop mogło być to ciut małe ale znowuż człowiek czyta że wypadać on może ratami i nawet można tego nie zauważyć. W każdym bądź razie oprócz tego incydentu nic innego nie wskazywało na to że coś się zaczyna dziać więc jestem spokojniejsza

  17. 4 minuty temu, Emi_ja napisał:

    Podobnież nie da się pomylić wydzieliny z czopem. Ten czop jest naprawdę zbity , galaretowaty i naprawdę spory. Ja miałam podobna historię na początku chyba 20 tygodnia, to się przerazilam. Ale to była po prostu obfita wydzielina. Na tym etapie tez mam jej sporo. A wtedy dla odmiany mam schize z odpływaniem wód 😅

    Hahha no to ja mam podobnie i też się pytałam o te wody ehhh niespodziewalam się że ciąża może być taka stresująca a tu najgorsze przede mną 😶 teraz czekam do 12 kwietnia będę miała ktg plus USG może się dowiem czegoś nowego

  18. U mnie 34 +2 na ostatnim ktg w poniedziałek wszystko było dobrze co prawda mała spala i pani budzikiem musiała ją obudzić ale wyniki dobre widocznych skurczy brak . Ale powiem wam dziewczyny jak uświadomiłam sobie że już 1 kwiecień to trochę strach mnie obleciał do tego czytam trochę tu trochę u kwietnióweczek i dzisiaj rano się wystraszyłam. Byłam w toalecie a tu naprawdę gęsta galaretowata wydzielina to zaraz myślę czop śluzowy wzięłam magnez położyłam się na chwilę to moment poczułam dwa razy jak coś mokrego ze mnie wyleciało efekt bielizna na wymianę i mówię do tego mojego brzuszka Blanka siedź tam jeszcze trochę żadnej niespodzianki wcześniej nie rób 🙃😁pytałam się o obfite wydzieliny czy jest to normalne to dostałam odpowiedź że tak i teraz pytanie do was czy też któraś tak miała ? Nie powiem zestresowałam się 

  19. Ja od dwóch dni nie mam humoru ktoś bliski doprowadził mnie do takiego zdenerwowania że dziękowałam sobie że mam męża obok który mnie uspokajał sama nie wiem jakbym sobie poradziła. Zresztą mam wrażenie że mała mniej się rusza ale rusza się to nie tak że całkowity spokój. I już się denerwuje tym i jak wcześniej nie przejmowałam się porodem to teraz myślę o tym coraz częściej i cóż boję się. Właśnie pierze mi się 3 pranie przede mną jeszcze 2 i tym sposobem kończę to. Wczoraj przyjechał wózek dzisiaj będziemy go testować jak składać rozkładać i chyba fotelik zamontujemy też już w aucie. Wczoraj cały dzień przeplakalam przez kłótnie i z tego wszystkiego brzuch mnie strasznie bolał i kręgosłup a ja zaraz.mam głupie myśli że coś się dzieje 😶 cieszy mnie to że jakoś z tą wyprawka się rusza pomału do przodu 29 marca mam wizytę z położna i mam nadzieję że wszystko dobrze w brzuszku plus dokładnie muszę się zapytać o rzeczy które zabrać do szpitala jedno dobre że walizkę kupiłam więc spakować się będzie gdzie. I też przytłacza mnie że faktycznie mało czasu zostało a nigdy nie wiadomo czy coś wcześniej się nie zdarzy 😒 więc mój plan do max połowy kwietnia mieć wszystko gotowe na tip top 😉

  20. Godzinę temu, banasiatko napisał:

    Hej 😉

    Ja dzisiaj w końcu przebrałam ubranka i część została uprana. Także jeden stres mniej 😉

    A jak u Was?

    Ja zaczynam jutro prać. I też pewnie będzie mi lżej jak się za to wezmę

  21. Ja po wizycie miałam tylko ktg ale wszystko jest dobrze pani mówiła że bóli żadnych nie ma. Także cieszy mnie to jutro zaczynam 32 tydzień. Następna wizyta za 2 tygodnie czyli kolejne ktg plus pobrana krew. Co do mojej wagi mam teraz 2 kg więcej jak przed ciążą babka mówiła że dobrze nie mam się stresować i cóż zostaje mi czekać do kolejnej wizyty 😉

  22. 1 minutę temu, dorcia6579 napisał:

    Moja rano była ułożona główką do dołu, bo wyraźnie wypychała nogi pod piersiami , na USG był już główką do dołu, plecami do brzucha, musiałam pospacerować wkoło placówki przez 15min, bo nie chciały się wszystkie pomiary ukazać i wróciłam i była już ułożona znowu głową do dołu 🙂 Lekarz sprawdzał ilość wód, właśnie po to czy będzie mogła się na czas obrócić, także jest jeszcze na to czas 🙂

    U mnie od razu była dobrze ułożona bo reszta pomiarów była w jak najlepszym porządku wszystko szło dobrze sprawdzić. A że ja z tym niemieckim mam się jak mam to to że jest dobrze rozumiem jak nic innego a gdyby coś więcej mi tłumaczyli to byłby już kłopot. Ja odkąd czuję ruchy miałam wrażenie że czuje je non stop po lewej stronie teraz wiadomo nasiliło się ale nadal z przewagą po lewej stronie plus falowanie brzucha a tu dziś się okazuje że ona głową na dół siedzi a nóżki ma ponad pępek ja to byłam w szoku bo ponad pępek naprawdę rzadko czuje jakiś jej ruch😄😄

  23. Ja też już po wizycie wszystko w jak najlepszym porządku. Dzisiaj 30+6 waga małej 1660 więc jest w porządku. Reszta też dobrze mała ułożona głową na dół i jestem ciekawa czy tak już zostanie 🤨 teraz kolejna wizyta już za tydzień gdzie będę podłączona pod ktg 😊

×
×
  • Dodaj nową pozycję...