Skocz do zawartości

Kalina90

Nowa Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kalina90

  1. Hej dziewczyny. Ja niestety muszę się z wami pożegnać. Na wczorajszej wizycie dowiedziałam się, że mojemu maleństwu przestalo bić serduszko... 😭 Życzę wam powodzenia i doczekania się szczęśliwych porodów❤️
  2. Aha i jeszcze brak racjonalnego myślenia... Czyli tzw roztargnienie które nazywam budyniem zamiast mózgu 😅 -Pobudki- oczywiscie🤣
  3. Wielkopolska lat 30. Samopoczucie wyśmienite. Brak mdłości, wymiotów. Czasem coś mi nie smakuje. Brak ciągot do slodyczy. Ból piersi ogromny. Najgorzej w nocy i rano. Pobódki ok 4 nad ranem. Zaparcia, nie jakieś straszne. Zawroty głowy od czasu do czasu, senność i szybkie męczenie się. Ogólnie nie narzekam😁
  4. A no właśnie. Może tak... Ale fakt, pocieszające to😌. Dzięki. Na pierwszej wizycie pamiętam jak biło, bo to pierwsze co zobaczyłam. I aż się zdziwiłam że tak szybko mruga na tym monitorze. Wtedy nie mówił ile uderzeń na min. A na tej drugiej właśnie ze zmierzył i że za słabe. Może to było moje😅
  5. Pewnie tak. Tyle się na czytałam o ciążach "młodszych". Podobno przesunięcia o dwa tygodnie się nawet zdarzają 😌
  6. Mam taką nadzieję. Dziękuję za słowa otuchy. Byle wytrwać do jutra do 16.45😅 Przykro mi z powodu twojej straty. Teraz wszystko musi się dobrze ułożyć! Trzeba myśleć pozytywnie☺️
  7. Mamamaj21 hmmm czyli podobnie 😁 W którym tygodniu jesteś obecnie? Gratuluję Ci.
  8. Hej wszystkim. Melduję się! Mam nadzieję że na dobre. Termin 3 maja wg OM, 18 maja wg CRL. Zacznę może od początku. Więc tak... Ostatnia miesiaczka-27 lipca. Pozytywny test-30 sierpnia. Potem trzy rosnące bety co 48 h. Pierwsza wizyta u ginekologa- 15 wrzesnia: wg usg 6t1dz i zarodek z bijącym serduszkiem o dl. 1.9 mm. Dwa dni po wizycie lekkie różowe /beżowe plamienia. Telefon do lekarza natychmiast- przepisał duphast... Stwierdził że po badaniu dopochwowym. Plamienia mijają. 24 września nieplanowana wizyta z powodu krwawienia, które wystąpiło po nocy, trwało chwilę i ustało, ale widok żywej krwi tak mnie przestraszył, że pojechałam do lekarza prawie w piżamie. Zrobił usg wg ktorego to: 6t6dz i zarodek z bijącym serduszkiem 94u/min. o długości 5.6 mm. Zwiększył mi dawkę duphast... I kazał brać magnez z potasem. Ok. Ale jego słowa mnie tak zabolały, że nie mogę się uspokoić do dzisiaj. Powiedział że serduszko bije za wolno, zarodek mało urósł przez ten tydzień więc mam być przygotowana na najgorsze i przyjść za tydzień. Jutro po południu mam wizytę. Staram się oczywiście myśleć pozytywnie i nie nakręcać się niepotrzebnie. Jednak wiecie jak jest. A i dodam że moje cykle są mega nieregularne-31-38 dni. Brałam tabletki antykoncepcyjne i to w sumie pierwszy cykl w którym odrazu się udało po odstawieniu. Może podzielicie się że mną rozmiarami waszych maleństw w poszczególnych tygodniach ciąży? A może któraś z was też miała już mierzone tętno dzidziusia? A i jeszcze, czy wam też napina się brzuch, np. rano po sikaniu? Mnie aż boli jak wstaje rano z łóżka na siku i po 😅 Pozdrawiam i gratuluję wszystkim tu obecnym przyszłym mamom🌸☺️ PS. Przepraszam że tak długo ale musiałam się komuś wygadać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...