Skocz do zawartości

Nitka88

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Nitka88

  1. 2 godziny temu, brzuchatka90 napisał:

    Może któraś z was miała do czynienia z podobnym przypadkiem i jest w stanie powiedzieć coś więcej?

     

    Hej!

     

    Ja tu nie pisałam chyba ze dwa miesiące, ale czytam wszystko.. Chciałam Ci tylko napisać, że byłam miesiąc w szpitalu po ogromnym krwawieniu spowodowanym ogromnym krwiakiem (w 16tyg miał 9x6 cm). Nadal go mam (ma 4x2 cm), ale na szczęście „zasuszonego”. Jestem w 22+3. Kiedy myślałam, że najgorsze za mną, na połówkowych okazało się, że dziecko ma jelito hiperechogeniczne i torbiele w mózgu. To już był stres, którego nie byłam w stanie znieść. Wydałam 2500 tysiąca na test Sanco, ktory przychodzi po kilku dniach i dopiero odetchnęłam z ulgą. Przemyśl ten ogromny wydatek, bo najgorsze jest to denerwowanie się, gorsze od krwiaka, nawet wielkiego, gorsze od markerów na połówkowym. Masz tylko jedną „nieprawidłowość”,  ja miałam dwie. W większości to nic groźnego! Trzymaj się! P.s. Pozdrawiam wszystkie mamusie! :***

  2. 13 godzin temu, Mama88 napisał:

    Hej u mnie też różnie z nastrojem chyba przez ostatnia wizytę no ale dzisiaj wieczorem idę do lekarza i mam nadzieje że się wyjaśni na plus. A tak to wymioty troszkę ustały i mdłości też także nawet mam apetyt 

    Też czekam na wyniki z testu pappa🙄

     

    I jak było u lekarza?

  3. 29 minut temu, banasiatko napisał:

    Cześć dziewczyny 🙂 Ja się ostatnio nie odzywałam, bo ta ciąża bardzo mocno wpływa na moje nastroje (to dla mnie aż dziwne, bo w poprzednich dwóch ciążach czułam się prawie do samego końca wspaniale). Właśnie czekam na wyniki morfologii i mam dzwonić, żeby się umówić do lekarza na kolejną wizytę. A jak u Was? Jak się czujecie? 

    Hej 🙂 Ja z nastrojem o dziwo bardzo dobrze jak na ogólną dramatyczną sytuację. To co się dzieje w Polsce i covid i do tego ciąża leżąca, obstawiałabym, że wpadnę w depresję, ale jeszcze się trzymam 🙂 Za to mdłości na tydzień zniknęły i gdy się cieszyłam, że już koniec, wróciły.... Mimo to apetyt mi dopisuje. Przytyłam 4 kilo i trochę mnie to przeraża. (to na pewno nie bliźniaki). Dziś wieczorem idę do lekarza. Miałam iść tydzień temu, ale miał koronę... Na szczęście wyzdrowiał! 

  4. Super, cieszę się, że u Was wszystko dobrze! Miło słyszeć takie wieści. Ja idę w środę na badanie i  krew na kryptory.  I czuję się gruba. Mam do przodu cztery kilo. Masakra. Pewnie dlatego, że cały czas leżę, a wcześniej byłam aktywna, rowerek, spacerek, pies z adhd... Pozdrawiam Was wszystkie! 

  5. 31 minut temu, Anna_90 napisał:

    Ja 29.10 mam badania prenatalne - już siedzę jak na szpilkach 😱 wiec z zakupami jeszcze na pewno poczekamy. W ogóle to dzisiaj mam kolejna „schize” - czuje się całkiem dobrze a dziś nawet nic mnie nie ciągnie w brzuchu, wiec zamiast czuć ulgę to się martwię ze coś jest nie tak 🤷‍♀️ Tez tak macie ?

    Wczoraj tak miałam. Zero mdłości i zero bólu piersi pierwszy raz. Nagle zniknęło, więc oczywiście załamka, no wcześniej czułam się jak gie. W połączeniu z ostatnimi wiadomościami na forum to już totalnie się zasmuciłam. Puszczałam sobie relaksujące mantry i starałam się jakoś przetrwać dzień, a dziś nad ranem pobiegłam radośnie zwymiotować, więc chyba tak to po prostu bywa, ze czasem sie objawy na chwile uspokajają. 🙂 Jutro mam lekarza, a prenatalne jakoś podobnie, bo teraz jestem w dziesiątym tygodniu...

  6. 21 minut temu, banasiatko napisał:

    Jak dzisiaj Wasze samopoczucie? Ja jestem jakaś niewyraźna...

     

    Cześć! Dzień jak codzień - mdli mnie ehh... Więc jak zwykle zaczęłam od przegryzania suchej bułki, tylko dziś dołożyłam pierwszy raz kefir i tfu tfu póki co się przyjmuje 🙂

  7. 5 minut temu, Mama88 napisał:

    O widzisz to nawet nie wiedziałam o tym 

    Ja myślałam że na brzuchu nie można leżeć 

    No ja to najwięcej na boku ale ile można zaraz cały bok mnie boli 

    Aha, i pozwala mi siedzieć na piłce, więc posiłki  jem w miarę jak człowiek 🙂

  8. 14 godzin temu, Mama88 napisał:

    A jeszcze jedno mam pytanie a co czujecie jak leżycie na plecach jak oddychacie bo ja przed ciąża to jak oddychałam to brzuch mi się zapadał a teraz dalej jest i taka jak by blokada w środku że on nie chce się zapaść i jest twardszy pod pępkiem😊

    Ja nie leżę na plecach. Moj lekarz, jako chyba jedyny w Polsce (bo nie spotkalam się z zadna, ktora by tak jak ja leżała), kaze leżeć na brzuchu do 16. tygodnia, bo właśnie twierdzi, ze na plecach się wszystko zbyt napina... Czasem jak nie mogę wytrzymać, to się przekręcam na plecy i bok, ale faktycznie jakby wtedy bardziej ciągnęło i gorzej się oddychało...

  9. 12 godzin temu, banasiatko napisał:

    U nas będzie panna Jagódka albo Franciszek (po moim dziadku). Niestety mojemu partnerowi przez mojego kuzyna coraz mniej się podoba Franio, a zaczął mnie namawiać na Czarka, co dla mnie jest absolutnie wykluczone 😅

     Miałam takie same typy  jeszcze tydzień temu! Ale to się zmienia u mnie z tygodnia na tydzień. Miałam dziadka Franka, ale i Adama, który był dla mnie jak ojciec, więc zastanawiam się czy takiego prostego eleganckiego imienia nie wybrać. Mam jeszcze w zanadrzu Kazika, bo z mężem jesteśmy fanami KULTu ;)  A dziewczynka to może Pola? 

  10. Cześć Wam! Ja i moja macica dwurożna sobie leżymy cały czas... Mam nadal mocne chwile załamania, ale dziś lepiej. Może dlatego, że zjadłam na śniadanie tort, bo mąż miał urodziny 😛 Mam do Was pytanie. Czy Wy już na jakiejś wizycie byłyście z partnerem? Bo u mnie jest wielki komunikat, że nie można, bo covid, a na prenatalnym chciałabym nie być sama, bo się stresuję...  😞

  11. 2 minuty temu, Tytka 23 napisał:

    To kolejna nowa rzecz która się dowiedzialam,  lez lez jak może to pomóc i trzymaj się kochana 

    hehe ja się codziennie nowej rzeczy dowiaduję i zadziwiam...  Dziś dowiedziałam się, że miałabym bliźniaki, ale jeden pęcherzyk się nie przyjął... 😞 A z innych rzeczy od lekarza mojego:  dobrze pić gazowaną colę na mdłości, kawy można ile się chce i nie podkurczać broń boże nogi prawej przy leżeniu, bo wtedy są większe mdłości - jak już trzeba podkurczyć to lewą. 

  12. 26 minut temu, Tytka 23 napisał:

    @Nitka88A nie zmieni się z czasem ten pęcherz? Eh szkoda mi Ciebie bardzo że musisz tak te ciążę przechodzić ale jesteś silna i dasz radę 😚 

    No właśnie trzeba go zmienić, bo to bardzo niebezpieczne...  A naprostować go może leżenie w bezruchu... Ćwiczę techniki medytacyjne heh...

  13. Hej! Ja używam oleju migdałowego 100% na noc, a w dzień wsmarowuję w siebie krem Beta-Skin - sama nie wymyśliłam, tylko lekarz mi kazał tak robić - twierdzi, że nawet pacjentkom z trojaczkami się skóra nie rozeszła! 🙂 Znów trochę milczałam, ale dlatego, że byłam u lekarza. Okazało się, że muszę jeszcze więcej leżeć ;(;(;( więc już bez herbatki i rozprostowania kości... Mogę wstawać tylko na siku. A tak to nawet obiad mam jeść na brzuchu. Wszystko przez to, że mój pęcherz płodowy jest płaski, a nie okrągły. Miałyście tak? Eh... 😞

    121034656_951797231994885_6584598928313384012_n.jpg

  14. 10 minut temu, Mama88 napisał:

    Cześć tak wlasnie przeczytałam co napisałaś odnoście tej macicy to raczej rzadkość u kobiety żeby była dwurożna🙄więc odpoczywaj tak jak lekarz zaleca i ja Tobie też kibicuje wszystko będzie dobrze 😊😙

    Dziękuję! 🙂 Ta macica dwurożna to takie cholerstwo, że już na wstępie jest to ciąża zagrożona do samego końca i je się dużo leków... Czekam mimo wszystko, by poczuć ten „błogosławiony stan” hehe

  15. Cześć! 🙂 Od kilku dni jestem z Wami choć się nie odzywałam (za to wszystko przeczytałam). Mam macicę dwurożną, więc jestem przykuta do łóżka - leżę na brzuchu od trzech tygodni i tak wstępnie jeszcze przynajmniej dwa miesiące, więc szukałam wsparcia, bo delikatnie mówiąc odwala już mi psychicznie, a do tego mam wszystkie okropne objawy fizyczne i nigdy w życiu tak źle się nie czułam... Jest mi miło Was poznać i kibicuję Wam wszystkim z całego serca! / 8 tydzień, termin jakoś w połowie maja (z tą wadą tylko cesarka). Ściskam!

    • Lubię to! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...