Skocz do zawartości

zakapturzona

Mamusie
  • Liczba zawartości

    158
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez zakapturzona

  1. Cześć Dziewczyny! 

    @Enigma91 jak ogarnęliście podróż z małym bobem tyle km 🙈 ale zazdro, bo nam nie wypaliły w tym roku wakajki nad morzem. Mąż jak wyjechał na początku lipca, tak wraca dopiero jutro. A jutro mamy też podcięcie wędzidełka i nie wiadomo jakie nastroje będą po zabiegu 😐

     

    Antośka ogarnęła już przewroty z wysokiego podporu na plecy i turla się teraz jak zawodowy komandos. Nie ma szans już jej gdzieś samej zostawić, chyba że na macie. Mamy już dwie dolne jedynki, aktualnie opadają emocje po skoku, regresie snu i ząbkowaniu. Miałyśmy 3 tygodnie niezłego rozpie%#lu. Mam nadzieję, że następne zęby pojawią się jak już będzie pełnoletnia i będę ją mogła oddelegować 'na swoje' 😅 po skoku zupełnie przeorganizowal nam się dzień i dziewczyna śpi tylko na brzuchu! jeszcze pogoda u nas fatalna i nawet nie ma szans wychylić nosa na dwór na kilka minut bo tak pada 😐20210829_150716.jpg20210821_182651.jpg20210825_161540.jpg

  2. 13 godzin temu, ewon napisał(a):

    Hej 🙂

     Super że kolki u Was mineły 🙂

    a próbowałaś do spacerowki? Mój starszy niecierpial spacerów w gondoli a w spacerówce pokochał 🙂

     

    Naszego zdjęcia admin nie dodał 😞

     

    Na szczepienie idę w poniedziałek i będę znała dokładną wagę, choć w domu na wadze łazienkowe wychodzi ze ma ponad 7 🙈 my ciuszki już na 74 nosimy. 

    Od wczoraj w spacerówce. Gondoli też parę cm jej brakowało, ale że chciałam wyprać i wyciagalam gąbkę z wkładu niestety rozerwała się na pół 🙉   . Myślałam aby kupić jakaś miskę, bo waniwnka też robi sie za mała i nie mogę jej dłoni dobrze umyć. 

     

     

    Hej Hej! Naszego zdjęcia @Admin również nie dodał 😐

     

    My jesteśmy w trakcie skoku, Antosia ma 18 tygodni. Wieczorami sporo płaczków i tak już od ok 3 tyg. mam nadzieję, że to w końcu minie bo czasami mam dość. Sporo czasu spędzamy na dworze, spacerujemy i bawimy się w ogrodzie. 

     

    Ogólnie w domu nie korzystamy z wózka bo mała na poranna drzemkę zasypia sama a wieczorem przy cycu ale w deszczowe dni na popołudniową drzemkę kładę małą do spacerówki, żeby gondoli nie nosić. 

     

    Poza tymi wieczorami, młoda jest bardzo pogodnym dzieckiem. Chwyta już zabawki i bawi się nimi i jak coś nie mieści się jej w buzi to strasznie się złości. 🤣

     

    My w przyszły czwartek mamy ostatnią dawkę rotawirusa więc będę wiedzieć ile mała waży i mierzy. Na zwykłej wadze pokazuje 6,5 kg. nosimy 68/74, niektóre firmy nawet 62. Jeden sweterek Newbie mamy na 56 🤣 i widzę, że jeszcze nam trochę posłuży.

  3. 9 godzin temu, Klaudia91d napisał(a):

    Ale ma czasowe włosy 😃 już możesz śmiało zrobić jej kucyka ❤️ Ja tez zdecydowałam o 5 w 1 i umówiłam mała na czwartek na szczepienie. W piątek jedziemy na Mazury mam nadzieje ze nie będzie miała żadnych skutków ubocznych 😊 ja tez planuje przejść się do fizjoterapeuty dziecięcego niech sprawdza czy jest Ok. My teraz w wakacje co chwile jeździmy na Mazury konkretnie do gizycka na domek do rodziców , a mieszkamy w Gdansku kawałek jest. 😊 ile mała już ma?

    W sobotę kończy 3 miesiące. Miałyśmy już pierwsze przymiarki do spinek 😅

     

    od 3 dni jest z Tośki straszna maruda, nic jej nie pasuje. Pomyślałam, że to pewnie skok bo 12 tydzień więc by pasowało. No i dzisiaj daję tą marudę na brzuch i ku mojemu zdziwieniu, dziewczyna cyk na plecki. Zbierałam zęby z podłogi przez najbliższe pół godziny 🤣  skok skokiem ale niech mi moje dziewcze będzie jak dawniej 😅

     

    Nam się plany wyjazdowe trochę zmieniły bo pojedziemy jednak do Szczawnicy na kilka dni, odwiedzimy przy okazji rodzinkę w Pieninach ❤

     

    Mamuśki! Co ile Wasze maluchy robią kupkę? U nas kupa 2 razy w tygodniu i jasne, niby normalne ale jednak dziwnie bo zazwyczaj kupka była kilka razy dziennie.

     

  4. 5 godzin temu, Klaudia91d napisał(a):

    Cześć mamuśki co tu tak cicho ? 😌 jak tam u Was po długim weekendzie? Jak dzieciaczki się miewają? My dziś mamy wizytę na bioderka ciekawa jestem co tam wyjdzie. Wczoraj wróciliśmy z tygodniowego pobytu na Mazurach, mała podróż zniosła super cała przespała  ❤️ Za dwa tygodnie znów jedziemy na Mazury na tydzień a co tam sobie żałować w wakacje 😅 Moja Antosia ciagle niezaczepiona w mojej przychodni kazali dzwonić za tydzień a mała już 8 tyg dziś skończyła 😱 ja ciagle się waham jak ja zaszczepić i chyba wybiorę ta opcje na NFZ. Tak polecała mi położna i kuzynka lekarz ale ciagle sie zastanawiam. Czy któraś z was zdecydowała się na szczepienie na NFZ? Wiem ze już szczepilyscie i z tego co kojarzę to braliście raczej te opcje 5 w 1 lub 6 w 1. Jakie plany na wakacje? 

    Hej! Hej! Zaglądam tu czasami i sprawdzam co u Was 😊 Antosia w dalszym ciągu jest zaszczepiona tylko na żółtaczkę, pneumokoki I rotawirusy, resztę mamy do połowy lipca odroczone, ale zostajemy przy 5 w 1. 

    Wakacje planujemy spędzić gdzieś nad Soliną ale rezerwować będziemy jak mąż zjedzie na urlop i pogoda będzie ładna. Jakoś nie widzi mi się opcją siedzenia w deszczowy dzień z niemowlakiem w jednym pokoju 😅 

    Antosia rośnie a ja tylko odkładam za małe już ubranka do kartonu. Dzisiaj umówiłam małą na konsultacje z fizjoterapeutą dziecięcym, co prawda dostaliśmy od neurologa zestaw ćwiczeń dla małej, po których widać super efekty, ale i tak wolę niech popracuje z nią, chociaż raz w tygodniu ktoś wykwalifikowany. Mała w ok 5 tż. miała stwierdzona lekką asymetrię i wzmożone napięcie mięśniowe prawej strony. 20210604_132726.jpg

  5. @Agnieszka5g @Enigma91

    U nas napięcie objawiło się tym, że młodej trudno było utrzymać symetrię ciała na wznak, wyginała się lekko w literkę C w prawą stronę i jak miała ułożoną główkę na prawą stronę to musiała się bardziej wysilić, żeby przenieść ją na lewo,  poza tym wyprężała się często. Leżąc na brzuszku wgl tego nie było widać bo fajnie, płynnie przenosiła główkę z jednej strony na drugą. Po ok 2 tygodniach ćwiczeń widzę, że jest poprawa, że już ją trochę poluzowało ale jeszcze trochę czasu przed nami 😊 a z tym oczkiem, to ropieje jej od ok tygodnia już. Przemywam jej to NaCl i gazą, no i od 2 dni, przy każdym karmieniu biorę kilka kropelek swojego mleka i masuję jej kanalik. Dzisiaj z rana jakby to oczko miała lepsze. Widać, te nasze mleka to uniwersalne zastosowanie ma bo i na bolące sutki i oczka dziecka, do kąpieli... same plusy 😋

  6. @Agnieszka5g ja przed podjęciem decyzji o szczepieniu Tośki wolałam skonsultować ją dodatkowo z neurologiem, mała jest wcześniakiem i wolałam sprawdzić czy jest ok. Okazało się, że ma lekko wzmożone napięcie mięśniowe prawej strony i zostały nam odroczone szczepienia główne. Dostalismy zestaw ćwiczeń i ćwiczymy sobie z małą w domu. Po 2 miesiącach mamy kolejną wizytę u neurolog i jak mała będzie już wyluzowana to wtedy dostaniemy receptę na szczepionki acelularne 5 w 1 i będziemy mieć je bezpłatne 😊 tak to za tydzień mamy żółtaczkę, rota i pneumo, ale od 2 dni Antosi ropieje oczko i jak nie przejdzie to bd musieli skonsultować się z pediatrą i pewnie dostanie antybiotyk i przełożą nam te szczepienia.

     

    Przyszły tydzień mamy totalnie zawalony, bioderka, usg główki, szczepienie I sama mam wizytę popołogową. Powiem Wam, że bałam się tego czasu, bałam się depresji poporodowej, szalejącej burzy hormonów a wcale tragedii nie było, krwawienie ustało po ok 2,5 tyg. co prawda kilka szwów mi puściło po nacięciu ale na dzień dzisiejszy wszystko już jest zagojone. W ostatnim miesiącu ciąży czułam się mega fatalnie, chłonęlam wodę jak studnia, w nic już się nie mieściłam i byłam spuchnięta. W dniu porodu ważyłam 85 kg. Przytyłam w sumie 23 kg. miesiąc po porodzie zeszło mi 16 kg. 

     

    Chyba sobie wyprosiłam ten wcześniejszy poród 😅 psychosomatyka działa cuda 🤣🤣

  7. Witajcie dziewczyny! Widzę, że już prawie wszystkie rozpakowane 🥰 Kochane te nasze dzidziutki 😍 Gratuluję każdej Mamusi z osobna 🥰

     

    U nas od 2 dni trochę płaczków, wkraczamy chyba w skok rozwojowy 6 tygodnia 😁 książkowo bo w piątek córeczka skończyła 5 tygodni 😁  dzisiaj Pani z przychodni dzwoniła, żeby umówić nas na szczepienie. Młoda ma odroczone o 2 miesiące szczepienia główne, więc teraz będzie tylko rota, pneumo i żółtaczka, 5 w 1 dostanie prawdopodobnie dopiero w czerwcu, jeśli neurolog pozwoli.

     

    Za nami tez pierwsza noc z tylko 1 karmieniem, miałam nastawiony budzik na północ ale widziałam, że smacznie śpi to go wyłączyłam. Tośka obudziła się dopiero o 1 i spała już do 6. 

     

    Wgl czy coś zmieniło się w polityce dodawania zdjęć? Nie mogę niczego udostępnić tutaj na forum?

  8. 3 minuty temu, Enigma91 napisał:

    Spoko po naturalnym tez z dwójką jest problem. Też czopek musiałam sobie zaaplikować, a przy oddawaniu oczywiście myslisz że wszystkie szwy tam puszcza 🙈 i ledwo wychodzi bo wszystko opuchnięte. Za to wróciłam.do domu wczoraj podchodziłam po schodach trochę i jak jelita ruszyły to dzisiaj rano ledwo do łazienki doszłam, a jeszcze musiałam lecieć z małym na ręku robić wygibasy, bo mąż akurat był w aptece, a w sypialni psy więc w dostawce nie chciałam młodego zostawić z nimi 😅

    U nas dzisiaj coś gazy idą u Aleksa po jedzeniu i marudzi bidulek. Zastój w piersi udało się małemu wyssac na szczęście, teraz czekamy aż laktacja będzie się dalej rozkręcać. Na sutki dzisiaj cały dzień kompresy z multi mam i daje jakoś radę z bólem, bo nakładki niestety jak dla mnie o du**ę rozbić, nie wiadomo czy dziecko ciągnie czy nie, już wolę zacisnąć zęby.

    U nas też 2 dni temu wjechały Multi Mam, młoda się rozszalała i trochę mnie poraniła, całe szczęście bez krwi i strupków. Mam nakładki z Medeli ale totalnie do mnie nie przemawiają,  wole wietrzyć piersi i między karmieniami dodatkowo smarować brodawki swoim mlekiem albo lanoliną. W końcu muszą się zagoić 😁 moja kuzynka znowu cały czas karmi na nakładkach dla mnie są niewygodne.

  9. 1 godzinę temu, Enigma91 napisał:

    Tak 17:50 Aleks już na świecie. W sumie poszło szybko, ale w ciul boleśnie. Jak już zaczęły się właściwe skurcze to błagałam żeby poszło jak najszybciej. Nic nie dawało rady, nawet do wanny weszłam gdzie mówiłam że nie chce 🙈

    Nospy nawet nie poczułam jak podali.

    Jak w wannie usłyszałam że jest 4cm to powiedziałam położnej ze chyba sobie ze mnie robi jaja.

    Po wyjściu z wanny było już 6cm, a zaraz krzyk że 8cm i główka i przemy bo po 2 skurczach zrobiło się już 10.

    W sumie po 10 zapieli mi oksy, więc trochę ponad 7h porodu, ale dramatyczny.

    Ważne że misio już że mna ❤️ niestety narozrabial po drodze bardzo i w środku szyli mnie pozniej ponad godzinę 😞

    juz się boje jaki ból mnie jutro obudzi 🙈

    Gratuluję Kochana! Jesteś bardzo dzielna 😊 najważniejsze, że jesteście już razem. Krocze poboli i przestanie 😉 szwy się rozpuszczą i nie będzie śladu, o bólu szybko zapomnisz ❤ dużo zdrówka dla Was i powodzenia przy karmieniu 🤗 niech Maluch szybko i bezboleśnie się najada 😉

  10. Godzinę temu, Enigma91 napisał:

    Wynikiem się nie przejmuje, wkurzają mnie ograniczenia tej izolacji teraz. No i żeby mi test zrobili na wyjściu żeby już być w domu szybko 🙂

    ja wlansie dostałam śniadanko i już się miałam spakować, przygotować na kroplówkę 🙈

    Jezu okropnie masz z tymi dziąsłami biedna 😞 oby szybko po porodzie zeszło

    U mnie balonik dalej siedzi na miejscu, ale myślę że coś tam podziałał z większym rozwarciem, bo skurcze były. Oby oxytocyna ładnie zadziałała na moją leniwa macicę 😉

    Powodzenia, oby szybko poszło 😊 zainteresowałaś mnie wgl tym balonikiem, aż muszę poczytać o co kaman z nim.

     

    Widzę też, że już prawie kazda z Was ma albo już albo skurcze albo termin CC. Super! Każdy dzień przybliża Was do momentu wytulenia swojego maleństwa. 🥰 Dbajcie o siebie Mamusie 🥰 

  11. 14 minut temu, Enigma91 napisał:

    Dawaj znać jak tam.

    Haha i jak tam?

    Ja już sobie leżę na łóżeczku, pobrali już wymaz (okropne uczucie w nosie) i sobie czekam. Położna mówiła że zazwyczaj te ranne koło 22-23 przychodzą więc w nocy powinnam przejść już na zieloną strefę jak coś i być już na luzie 🙂 na razie jestem sama w pokoju, więc jeszcze się cieszę czasem bez maseczki 😉

    Oby wszystko szybko poszło, powodzenia 😊

  12. 2 godziny temu, Klaudia91d napisał:

    Hej, myślałam o Tobie ostatnio czy już jesteście w domu. Śliczna dziewczyna niech Wam się pięknie chowa. Jak śmiesznie spi z rączkami w gorze 🥰 u mnie tez Antosia w brzuchu wiec będą imienniczki.  , a jak się czujesz po porodzie ? 😊 dzięki za razy spakuje bo nie lubię się prosić wole mieć wszystko swoje. Czyli lepiej więcej wziąć pampersow niż ta mała paczka? A ile polecasz kompletów ubranek wziąć? Lepiej pajace czy body ze spodenkami? Potwierdziłas moje myśli z tym wywołaniem, ze nie jest to tak hop siup. Ja nastawiam się na leżenie i nudy w szpitalu zanim mi wywołają 😊 przynajmiej odpocznę bo w domu zawsze coś 😊

    Nam się wizyta w szpitalu trochę przeciągnęła bo mała dostała żółtaczki a że to wcześniak chcieli ją poobserwować i położyć na kilka dni pod lampy.  Także na 5 dni z noworodkiem w szpitalu 35 szt. pampersów tak na styk. Ja kilku rzeczy właśnie nie miałam i musiałam prosić, dla szpitala to żaden problem bo wszystko mają, dali mi nawet podkłady do porodu, no ale jakoś mi tak głupio było 😁 jeśli chodzi o ubranka to najwygodniejsze pajacyki bo rozepniesz raz, dwa i wszystko co trzeba masz rozebrane, ale z body też nie ma większego problemu, do kompletu zabrałabym spodenki zakrytymi stopkami. Jak body to na początek kopertowe, rozpinane na napki. W listach wyprawkowych sugerują zabrać 5 kompletów, 2x rękawiczki, 2x skarpetki i 2x czapeczka. Ja akurat skorzystałam z ubranek szpitalnych, miałam w razie w 3 komplety jakby dostała uczulenia ale były ok, Panie zmieniały albo dawały świeże ubranka codziennie. Kocyk elastyczny do owinięcia super się też sprawdzi.

     

    @Anka 32w szpitalu że względów logistycznych, jak dziewczyna była pod lampami sporadycznie dostała butelkę z mm, ja jestem w gorącej wodzie kąpana i myślałam że z karmieniem to będzie tak szybciutko no ale rzeczywistość jest inna i weryfikuje po swojemu. Przystawiałam od samego kangurowania, na początku pokarmu była garstka, nie mogłyśmy się zgrać, poraniła mi brodawkę. Mala płakała a ja z nią, jeszcze musiałam ją zostawiać pod lampami, także kryzys był już w szpitalu. Poprosiłam o pomoc CDL i od tamtej pory mam więcej pewności i spokoju w sobie. Jednego dnia jak CDL sprawdzała jaki i czy wgl mam pokarm, jak ścisnęla pierś to tak siknęlo jej kolo ucha że aż się zdziwiłam 😁🤣 w domu to już inny komfort, przystawiam ją co ok 2 h. w nocy 3/3,5 h. Grunt to się nie poddać na samym początku, przystawiać regularnie i powoli powoli się zgracie. Mamusi piersi to taka inteligentna produkcja, im częściej przystawiasz, tym pokarmu jest więcej. 

  13. 11 godzin temu, Enigma91 napisał:

    Tak sobie teraz myślę że w sumie pakowanie czegoś innego jak koszula przed nie ma sensu, bo jak założą balonik to raczej w spodnie i tak się nie ubiorę bo to do nogi przyklejają.

     Z tymi koszulami jest tak, że jednej wystarczą 2 na pobyt a innej 3 bd mało. Ja się raz obudziłam z całą koszulą zalaną mlekiem 😁 a w ciąży bałam się, ze nie bd miała pokarmu bo nic się nie sączyło. Patyczki kosmetyczne też się mogą przydać.

     

    Wgl ze mną na sali leżała dziewczyna w skończonym 40 tc. z cukrzycą i nadciśnieniem, do szpitala została skierowana przez swojego lekarza na wywołanie. Przez pierwsze dni tylko tam leżała, bez skurczy, bez rozwarcia i długą szyjką. .. od 3 dnia dopiero podłączali ją 3 razy dziennie pod ktg. na 4 dzień dopiero zaczęli masować szyjkę, zaaplikowali żel położniczy, biedna wku*wiona leżała i sfrustrowana czekała na swój dzień, lekarze czekali, że może samo ruszy. W piątek dopiero dostałam telefon od niej że ma już Aleksa w ramionach. Także z tym skierowaniem i wywołaniem rożnie może być. Mam nadzieję, że u Was od razu zaczną działać. 

     

    U nas dzisiaj piękna pogoda, ale to chyba jeszcze nie czas na spacery. Położna mówiła, że przy świętach, jak bd ładna pogoda możemy zabrać małą na podwórko. Tymczasem pozdrawiamy ❤ 

    20210326_133907.jpg

  14. Cześć Dziewczyny! Od kilku dni próbuje nadrobić co słychać tutaj ma forum ale jakoś średnio mi idzie xD 

     

    Z własnego doświadczenia Wam powiem, że jak na taki podstawowy pobyt ok 3 dn. zabrałabym 3/4 koszule w tym 1 porodową. Lepiej mieć 1 więcej bo jak dzieciaczek dostanie żółtaczki, mogą was zostawić np. na fototerapię. Paczkę pampersów 26 szt. + ok 8 próbek Dady miałam tak na styk. Dodatkowo fajnie mieć że sobą 2/3 ampułki soli fizjologicznej i albo gaziki albo kilka płatków kosmetycznych, żeby nie gonić i nie prosić za każdym razem, jak chcesz przemyć dziecku oczka. Poza tym fajnie mieć coś do pielęgnacji skóry niemowlaka, jakiś krem czy olejek. Dla mam, które nie chcą kąpać od razu dziecka po porodzie, weźcie pod uwagę, że wody płodowe, jak nie będą dokładnie wytarte, zaczną odparzać w zgięciach albo w tych najcieplejszych miejscach, więc tym lepiej mieć że sobą coś do umycia.

    Wietrzenie narodowe raczej odbywa się w domu, fakt będziecie miały podkład pod sobą ale leżenie z gołą Kaśką raczej zostawiłabym dla zacisza domowego, poza tym krocze sprawdza lekarza tylko 2 razy dziennie a do dziecka i tak będziecie wstawać. Kwestia lewatywy jest indywidualna ale jeśli położna będzie proponować to warto skorzystać 😅 poród szybciej postępuje. Nie miałam ale dziewczyny, które były że mną na sali jednogłośnie potwierdzają. Sex przed porodem fajnie praktykować bo męska sperma przyczynia się do naturalnego wydzielania oxytocyny, bez sexu też się urodzi 😁 ja w zasadzie w ciąży współżyłam tylko przez 3 pierwsze miesiąca a przy porodzie nawet spoko poszło 😆

     

    U nas wczoraj położna była na pierwszej wizycie patronażowej, mała tylko KP ładnie przybiera na wadze, je, śpi,  aktywizujemy ją ok 30 min. dziennie, na brzuszku ładnie dźwiga główkę do góry i przekręca na przeciwne strony.

     

    Mam jeszcze takie ciekawe spostrzeżenie co do ubierania niemowlaka do snu. Rekomendują body + śpiworek, osobiście nie wyobrażam sobie małej tak na noc zostawić bo by zamarzła. Obowiązkowo owijam ją ciasno kocykiem.  Niemowle niesamowicie szybko traci ciepło, a jeśli większość swojej energii będzie przeznaczało na ocieplenie ciała, nie będzie przybierało na wadze. 

     

    Dużo zdrówka dla Was Dziewczyny 🥰❤  dbajcie o siebie i maluszki w brzuszkach, jeszcze chwila i każda będzie trzymała swój cud w rękach. Swoją drogą kilka godzin po porodzie łapałam się za brzuszek żeby go pogłaskać  😅

  15. Ciocie Kochane! Antosia urodziła się w 36 tc +4 także jest traktowana jako wcześniaczek, robią jej cały czas badania, sprawdzają parametry ale wszystko póki co jest w porządku. Przyszła na świat siłami natury ❤  10/10 pkt w skali Apgar, mamusia trochę obolała bo krocze pocięte i szyte ale uprzejme Panie położne zabrały mi ją na noc żebym się zregenerowała i wyspała bo od wtorku spałam może max 5 h. 😐  także korzystam i uciekam do spania ❤

  16. Hej Ho! Dziewczyny! Zbierało mnie coś ostatnio i tym sposobem dzisiaj mój lekarz skierował mnie z sączącymi się wodami do szpitala ☺36+3 dzisiaj. Wody sączą się powoli, dostaje antybiotyk, żeby nie dostać zakażenia no i czekamy. Na KTG piszą się już skurcze wiec może lada dzień i będziemy się rozpakowywać ❤  dziewczyna miała być smokiem a tu lekarze mówią 2800 g. Dbajcie o siebie ❤

  17. 2 godziny temu, Kamilabe napisał:

    Dzień dobry dziewczyny. Całą niedzielę prawie nie czułam ruchów Wiki, 3 razy mnie ,,smyrneła” po pachwinie, ale zero rozciągania czy kopniaczka. Na nic leżenie na boku po zjedzeniu czegoś słodkiego, oddychanie przeponowe tez nie pobudziło. Nawet jak zmieniam stronę leżenia na druga przeciwną gdzie ma placki to zawsze mnie kopała ,,w łóżko” a tu nic. Jutro na 9 mam usg bo 2 tyg temu stwierdzono starzejące się łożysko. Nie wiem czy jechac dzisiaj na sor czy czekac do jutra .. ok 10 napiszę do położnej co sądzi. 
    dam Wam znac. Ale czy możliwe ze Wiki poprostu miała ospały dzien ? Dzisiaj 35+4

    Jedź Kochana! U nas piątek i sobota było to samo, na nic słodycze, spacery, drażnienie brzuszka... w sobotę już spanikowałam i pomyślałam, że jak teraz miałoby coś złego się wydarzyć to bym się załamała. Pojechałam na IP, zrobili mi KTG, USG i doplera i okazało się, że wszystko jest ok, lekarz powiedział, że możliwe, że mała miała słabszy dzień... jak usłyszałam l, że serduszko ładnie równiutko bije to jakby kamień spadł z serca. Jak to się powtórzy mam się zgłosić i wtedy zostawią nas na obserwacji. 

     

    Także nawet dla swojego spokoju jedź, lepiej żeby zobaczył Was lekarz.

  18. 1 godzinę temu, Enigma91 napisał:

    Tak jak mówisz z tym opadaniem. U mnie na razie główka nie w kanale więc więc że na razie mam spokój jeszcze kilka dni. Martwi mnie podejście szpitala jestem ciekawa jak to będzie. Bo moja lekarka mówi że już miała dwa niefajne przypadki jednej pacjentki z zatruciem ciążowym która odsłali do Rybnika i w Bielsku w obu szpitalach nie chcieli przyjąć. I jedna sytuację że skierowała do szpitala bo ciąża zagrożona wcześniejszym porodem, panią przyjęli, podali steryd na płucka, a drugiego dnia ordynator uznal że ja wypisuje i drugiego zastrzyku nawet nie dostała 🙈

    Dobrze że maluszek już donoszony, ale jestem ciekawa czy jej powiedzą że jak za tydzień będziemy mieć wątpliwości czy się zacznie poród na czas to wezmą mnie na obserwację i ewentualne wywołanie, czy powidza że nie przyjmą póki samo nie ruszy.

    Masakra z tym covidem moja lekarka już widzę wkurzona na maksa na to, bo już widzi że jesteśmy na granicy, a nie może normalnie nic zalecać bo nie wie jak szpital się zachowa 😔

     

    A Twoja Pani prowadząca nie pracuje w żadnym szpitalu? Bo jak coś to niech do siebie Cię zabierze.

  19. Witajcie Kochane! Ja to już nie czytam o tych wszystkich koronawirusowych newsach bo można oszaleć 😐 mamy z mężem znajome małżeństwo i oboje pracują w gastronomii.  Pracodawcy poobniżali im umowy na najniższą i  ograniczył wymiar do 1/2 etatu 😐  gdyby nie oszczędności byliby w czarnej 🍑 w czerwcu spodziewają się pierwszego dziecka. 

     

    Zjadłam dzisiaj śniadanko i położyłam się jeszcze na chwilę a tu o dziwo, moja psia panna wskoczyła za mną na łóżko i tak oto sobie leży. W 9 miesiącu w końcu zczaiła, że coś się zmienia ❤

     

    20210312_102907.jpg

  20. 24 minuty temu, Enigma91 napisał:

    U nas śnieg cały czas w górnych partiach. W ogródku cały czas mamy też jeszcze w miejscach gdzie mniej słonka 😉

    Ale czas na sesję wtedy trafił się idealny bo w slonku było +16, w dalej piękny śnieg i widoczność genialna 🙂

    Dziękuję 🙂

    Super zdjęcia w fajnym naturalnym klimacie ☺ ja jeszcze czekam na swoje, może w przyszłym tygodniu też już będę się chwalić 😁

  21. 9 minut temu, Anka 32 napisał:

    Mieszkam 8 lat w Kolonii. I pracuje tez 8 lat. Na poczatku pracowalam i uczylam sie jezyka. Po 2 latach robilam uznanie zawodu i studiowalam. Dostalam sie na praktyki i po praktykach juz zostalam w firmie 😃 W Polsce nie dostalam pracy w zawodzie....

    No niestety, taki mamy klimat. Przynajmniej teraz widzisz efekty pracy włożonej w naukę języka i przyuczenia do zawodu. 

    9 minut temu, Klaudia91d napisał:

    W Niemczech to sa dodatki, u nas tak na prawdę ciężko dostać becikowe bo te limity ciężko nie przekroczyć jak się normalnie pracuje 🤷‍♂️ a te 500 zł fajnie ze będzie ale szału i tak nie ma przy tych cenach w sklepach 😱 ja za każdym razem się dziwie przy kasie ze nic nie mam a 100 nie moja. 

    Ogólnie nie jestem osobą jakąś roszczeniową, nie obnoszę się że coś tam mi się należy ale ku*wa 95 zl. Zasiłku rodzinnego, obwarowanego jakimiś przesłankami, ograniczeniami itd to gruba przesada, tak samo becikowe, żenada i cyrk na kółkach. Dobrze, że chociaż 500+ dali  na każdego dziecko bez wyłączeń finansowych. Mogą się teraz chwalić na arenie międzynarodowej, że Polska to taki prorodzinny kraj 🤣🤣

  22. 7 minut temu, Anka 32 napisał:

    Tak super do czasu kiedy dziecko sie uczy czyli do czasu studiow dostaje Kindergeld 😃 takze bardzo fajnie. Tak moj maz tez dostawal z firmy i dodatkowo z miasta pieniazki ze wzgledu na corone. Ja dostalam dodatki i podwyzke bo musze pracowac nawet w czasie pandemii  😃

    Taak mąż wspominał właśnie o tym dodatku dla pracujących ☺ długo pracujesz i mieszkasz już w DE?

  23. 10 minut temu, Anka 32 napisał:

    O to super teraz Kindergeld wynosi ok 219 Euro miesiecznie na pierwsze dziecko. Z tym urlopem macierzynskim jest tak, ze ja zdecydowalam sie na rok brac i wtedy maz moze 2 miesiace dostac czyli razem 14 miesiecy przysluguje na dziecko i platne jest 67% od miesiecznego wynagrodzenia 😃

    O no to super ☺ podejrzewam, że w Polsce poza 500+ nie dostaniemy nawet becikowego bo dochód brany pod uwagę będzie za wysoki... no a Niemcy szanują sobie i dbają o pracowników. W zeszłym roku, jak zaczęło robić się gorąco wokół koronawirusa, mąż ok 3/5 roku był w domu, mając i tak wypłacane z tarczy wynagrodzenie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...