Skocz do zawartości

MonisiaD_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    5261
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MonisiaD_m

  1. No u nas tez sa darmowe,ale nie ma sie wyboru.Szczepia 6w1 i pneumokoki.A rotawirusy sa jedynym nieobowiazkowym i odradzanym przez wszystkich lekarzy szczepieniem
  2. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    Nooo przydaloby sie 🙂Ale ja do brzuszka jestem przywiazana,tu zagladam z ciekawosci 😁
  3. Mi jak mala dali na rece na sali operacyjnej tak juz do samego wyjscia byla tylko ze mna 🙂 🙂Tu jest tak,ze nie ma sali,gdzie sie noworodki kladzie,tylko obok matki lozka jest lozeczko dla malenstwa 🙂Bardzo fajna sprawa.Pamietam,ze bylam tak zmeczona,bo 3 dni nie spalam w ogole,ze na stole zasypialam,a jak polozyli mnie na pooperacyjnej i mala lezala obok to nie moglam zasnac ze szczescia tylko sie na nia jak glupia patrzylam 🙂Cale zmeczenie mi odeszlo
  4. Loli napisał(a): ooooo kogo ja tu widze 🙂:*:*:*:* Tesknilam 🙂
  5. Adminie poplakalam sie jak glupia.Szkoda,ze mnie teraz nie widzisz.Siedze z mala na reku i rycze jak glupia.Przezyliscie naprawde wielka tragedia i bogu tylko mozna dziekowac,ze tak sie skonczyla.zycze ci,zeby wasze slonko nigdy juz nie chorowalo i zeby wasze zycie bylo przepelnione samymi radosciami
  6. samantka napisał(a): Ja tego nie powiedzialam...jak dla mnie jest taka sliczna...po prostu wykapana mama 😁 😁
  7. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    Samanto nie katuj sie.Jula jest karmiona butla i zobacz jaka zdrowa baba mi rosnie 😁 😁 Glowa do gory kochana:*
  8. To ja chyba jakas inna jestem,bo o 5 rano mialam cesarke,a o 15 juz z mala na rekach chodzialm..a dostalam epidurol i przy cesarce cos jescze mocniejszego,bo dolu w ogole nie czulam.Ale przy nastepnym dziecku nawet zaplace za cesarke,bo i tak bede musiala miec przed terminem porod wywolywany jak i teraz,wiec wole uniknac 5 dni stresu 😉
  9. Kasiula to bylo wlasnie na odwodnienie.Zastrzyk dostala wczesniej i w inna reka.I nie wiem,co to bylo,ale since pod oczami malej w ciagu godziny zeszly.
  10. Mojej siostry mama jak miala 6 miesiecy to zalapala bakcyla.Pojechalismy z nia do szpitala,dostala taki dziwny zel na reke i to folia nakryli,do tego zastrzyk i nastepnego dnia juz bylo ok.Ja tam nastawilam sie na pneumokoki,rotawirusy sobie podaruje
  11. Mi lekarz powiedzial doslownie:ze jak dziecko ma dostac sraczki,to i tak dostanie.I ze czasem wlasnie po tej szczepionce dziecko moze ja dostac,wiec to troche bez sensu jest
  12. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    To i ja ci zaklaskalam.Kochana nie katuj sie.mi wlasnie Julka na butelce wisi i nie mam zadnych wyrzutow.A przed karmieniem polezala sobie u mamy na cycuszkach 😁
  13. to ja ci ie tu nie dopisze 😉 😉
  14. U nas pneumokoki sa obowiazkowe,a rotawirusy juz 3 lekarzy mi odradzalo
  15. A co do pokarmu,to ja go stracilam juz po tygodniu.Ale u mnie to bylo spowodowane lekami,ktore musialam brac w ciazy.A przez ten tydz Julka i tak nie chciala ciagnac cycka,tylko caly czas spala.Podobno dlatego,ze porod dla niej byl bardzo ciezki.Sorki,ze sie tyle rozpisalam
  16. A co dochodzenia do siebie po cesarce,to ja juz o 15 sama chodzilam z mala na rekach.Bolalo mnie moze z 2-3 tygodnie,ale nie na tyle mozno,zebym byla uziemiona.Wszystko normalnie robilam,tyle,ze nie dzwigalam.Slad tez mi sie slicznie zarosl i prawie juz nie widac.Coz w moim przypadku jestem bardzo,ale to bardzo zadowolona z cesarki,a tak bardzo jej sie obwialam.Musze tylko dodac,ze mialam wspanialego anastezjologa,ktory mi caly czas mowil,co zaraz bede czula i bardzo mnie wspieral 🙂
  17. No to ja,zeby bylo szybciej pozowle sobie wkleic opis mojego porodu z innego watku: No to w koncu mam chwile czasu,zeby opisac moj porod.Troche tego bedzie 😉A wiec w czwartek o 19tej zglosilam sie na wywolanie.Lekarz mowil,ze wszystko zajmnie maksymalnie 15 godzin..Kazali mi sie przebrac w pizame,dostalam przydzielone lozko i kazali nam czekac na polozna.O 21 w koncu poszlam sie zapytac,czy dostane w koncu ten zel.Po dluzszym dochodzeniu okazalo sie,ze zapomnieli o mnie na obchodzie i kazali czekac az polozna wroci.O 23 wyprosili meza,a poloznej dalej nie bylo.Zjawila sie o 24 i stwierdzila,ze musze czekac do juztra,bo porodowka jest pelna 😞W nocy zrobili mi 2 razy ktg,skurcze byly i nic wiecej.O 11po obchodzie w koncu dostalam zel,ale nic nie pomogl.Po 6 godz dostalam kolejna dawke i postepu dalej bral.Tylko plecy strasznie mnie bolaly.O 21 plakalam przez nie z bolu.Poczatkowo mysleli ze to skurcze,ale bol byl ciagly.Kazali mi czekac na lekarza.Zjawila sie o 22 i nie wiem jak mnie badala,ale wylam z bolu i gryzlam poduszke.Maz nie mogl mnie po tym uspokoic.P.doktor stwierdzila,ze nie calkiem mi sie szyjka skrocila,wiec dala mi tabl przeciwbolowe i nasenne i kazala czekac do nastepnego dnia.O 3 rano obudzily mnie skurcze.Poszlam do lazienki sie wysikac i zauwazylam,ze odeszla mi reszta czopu.Postanowilam sie polozyc,ale skurcze nie dawaly mi spokoju.Malutka prawie sie nie ruszala.O 6 poszlam do poloznej,bo zaczelam sie o nia martwic.Podlaczyli mnie do ktg i okazalo sie ze mam skurcze na 80.Jak tylko skoczyli ktg i sie podnioslam,to mi wody odeszly.Poszlam po polozna a ona mi wmawiala,ze to nie wody tylko reszta czopu.Jak podnioslam sie,zeby pokazac jej podpaske,tak mi wody pociekly po nogach i podloga byla mokra.To byla 7:30 rano.Zadwonilam do meza,zeby natychmiast przyjezdzal.Jak dotarl do mnie chwile po 8,to ja wylazm z bolu,takie mialam skurcze.Dostalam gas and air i troche to na poczatku pomagalo.Do tego maz caly czas masowal mi plecy.Skurcze ciagle sie nasilaly,nie moglam z nimi wyrobic.Poprosilam o cos przeciwbolowego,dostalam zastrzyk w noge,po ktorym zasnelam.Obudzialam sie po godzinie,a skurcze znikly.Polozna kazala mi chodzic.Przez 2 godz zasuwalam po schodach a potem jeszcze 2 po korytarzu,a skurczy dalej brak 😞O 18 wyblagalam u poloznej badanie.Okazalo sie,ze mam rozwarcie na 3 palce i przewioza mnie na porodowke.Tam dostalam oksytocyne i czekalismy.Bol byl nie do zniesienia.Dostalam epidurol i czekalismy na regularne skurcze.A ich dalej nie bylo.Martwilam sie o mala,bo to bylo juz 18 godz od odejscia wod.Podali mi dozylnie antybiotyk i kazali czekac.Poklocilam sie z polozna,bo malej puls zanikal,ta to zlewala i twierdzila,ze bez wod moge tak do tygodnia lezec i rodzic..W kocu ta polozna poszla na przerwe i poprosilam ta co ja zmienila,zeby mnie zbadali.Zawolala lekarzy.To byla 4 rano.Okazalo sie,ze dalej mam rozwarcie na 3 palce.Chcieli zostawic mnie dalej pod kroplowka.To bylo juz 22 godz po odejsciu wod.Do tego co jakis czas malej puls spadal do 60-70Wyblagalam u nich cesarke,bo strasznie balam sie o mala.I w ten wlasnie sposob o 4:50 dolaczyla do nas Julia.Maz caly czas byl przy mnie.Jak w koncu mi mala podali to od razu zapomnialam o calym bolu i zmeczeniu.Malutka dostala 10pkt 🙂 🙂Potem okazalo sie,ze dobrze,ze wyklucilam sie o cesarke,bo mala byla wykonczona tym porodem.Przez 2 dni bylo ciezko ja wybudzic na karmienie.Lekarz stwierdzil,ze gdybym jeszcze czekala,to mogloby sie to zle dla malej skonczyc.Na szczescie po 3 dniach doszla w koncu do siebie i jest najcudowniejszym dzieckiem na swiecie 🙂 🙂
  18. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    Bo to taki brzuszek,ale dla mamusiek:P
  19. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    Hehe no moze ktos dolaczy 😁
  20. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    No to jestesmy we dwie 🙂Wlasnie wzielam sie za ta swoja galerie 🙂Pierwszy miesiac skonczylam 😁 😁 Kurde,tyle zdjec wyszlo,a i tak sie ograniczalam.Drugi miesiac zrobie pozniej,bo moje slonko ma ochote z mama pogadac 😁
  21. MonisiaD_m

    Marcóweczki 2011

    Melduje sie i ja 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...