Skocz do zawartości

Wiolka_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Wiolka_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputacja

  1. nie!!! takie jest moje zdanie mimo iz pewnie wiele z was mnie skrytykuje, to nic. Aborcja to zabijanie czlowieka, a czlowiek jest od momentu poczecia. Jest tez przykazanie "Nie zabijaj" To nie jest wcale tak ze latwo mi sie mowi bo mam wspanialego i przede wszystkim zdrowego synka bo przezylam juz swoje. Nie chcialam o tym tutaj pisac bo po co ale jednak.... bylam juz w jednej ciazy, od poczatku problemy. Plamienia itd. poczatek 10 tyg. dowiedzialam sie ze cos jest nie tak ale dokladnie co to dopiero w 12 mi powiedza. Czakalam jak na szpilkach w koncu WYROK wada letalna czyli smiertelana a jesli maly wogole przezyje porod i jakims cudem uda mu sie przezyc bedzie roslinka. Malo tego zapewniali ze sama moge umrzec przy porodzie albo w trakcie ciazy bo zapelanie wewnatrzmaciczne szybko zaatakuje. KAZALI usunac ciaze dla wlasnego dobra a ja mialam wtedy 20 lat. Od poczatku bylam na nie. Zdecydowalam sie zaryzykowac nie dla samej siebie ale dla malego. Urodzil sie w 37 tyg. przez CC bo przy 10 cm rozwarcia lekarze stwierdzili ze jednak nie da sie go obrocic (byl ulozony poprzecznie) wpuchali rece podczas skurczow i go obracali. W koncu odkleilo sie lozysko ktore i tak bylo slabe. Byl chory ale nie tak bardzo jak mowili, zmarl ale ja mam czyste sumienie ze bylam w stanie poswiecic dla mojego synka zycie bo taki jest obowiazek mamy. Sama ledwo przezylam tak dla scislosci ale jemu dalam zycie i zabral je Bog a nie lekarze z mojej woli. Wiec tak: zagrozenie zycia dziecka BYLO jestem na NIE zagrozenie zycia mamy czyli w tym przypadku moje: jestem na NIE a gwalt to sory ale nie jest dla mnie zadne wytlumaczenie oczywiscie mama moze miec traume i przezyc szok ale przeciez tak jak mowicie sa inne rodziny ktore z checia sie zaopiekuja malnstwem Dzis po wielekim strachu w drugiej ciazy mam wspanialego synka i przede wszystki zdrowego!!! aha - czym jest slepota matki w porownaniu z zabiciem dziecka?? bo nie bedzie miala jak wychowac dziecka?? Bo nie bedzie go widziala?? nie wierze ze kazdy czlowiek jest zwyrodnialy i nie pomoglby takie kobiecie w wychowaniu. A jesli mama umrze przy porodzie ? Taki jest obowiazek rodzica - chronic dziecko i dac mu zycie od chwili poczecia. Dziecko nie bedzie mialo mamy? Bedzie mialo - w niebie - a poki co jest tata, dziadki lub inne osoby ktore pomoga. Moja znajoma zmarla po porodzie a miala blizniakow, dziecmi zajeli sie wlasnie tata i dziadki i jakos sobie radza. tak naprawde temat baaaardzo kontrowersyjy i jak to sie mowi "temat rzeka"... przeprasza jesli kogokolwiek urazilam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...