-
Liczba zawartości
2684 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
sobolinek_m's Achievements
Newbie (1/14)
38
Reputacja
-
Hej Ja zerkam co jakiś czas na nasz wątek, ale głupio mi trochę pisać sama do siebie 🙂 Asiula fajnie, że się odezwałaś (przynajmniej Ty) Co do zamknięcia wątku to mnie też byłoby szkoda, ale jak ma to tak wyglądać, to może lepiej zamknąć i po sprawie. Uważam, że jak komuś zależy na utrzymaniu kontaktu to zrobi to niezależnie od tego czy ono będzie istniało czy nie. Już to przerabiałam 🙂 Asiula wspaniale, że Krzyś daje Wam tyle satysfakcji i radości. Zazdroszczę takiego bezproblemowego dziecka. Oby ten stan się utrzymał jak najdłużej! Podziwiam Was za rozmowy o 3 dzidziusiu, na pewno decyzja jest trudna... ale ile radości jest w takim domu pełnym maluchów 🙂 Wiem co mówię, bo mój brat ma 3 i jest wesoło. Pomijam oczywiście kwestie finansowe, ale to już każdego indywidualna sprawa. Asiula super, że w końcu przeniesiecie się do swojego gniazdka. Hehe podzielam Wasze zdanie o przedszkolach z internatem 🙂 Też mam czasami ochotę Anię zostawić na dłużej... a później mam olbrzymie wyrzuty sumienia. Ogólnie to nie jest tak źle, Ania jest bardzo fajną i rezolutną "dorosłą dziewczynką" hehe i jestem z niej baaaardzo dumna. W ostatnich 2 tygodniach przeszła jakiś "skok rozwojowy" bo nauczyła się pedałować i jeździć na rowerze. W nagrodę kupiliśmy jej w Decathlonie 16 calowego B'twina Princess i teraz codziennie przez ok 2 godziny na nim jeździ. A od kilku dni sama się huśta na dorosłej huśtawce. Mamusia jest już zbędna i nie musi godzinę ćwiczyć tężyzny prawej ręki 🙂 Ja od 4 lipca nie pracuję (podjęłam męską decyzję) I tak nie miałabym co zrobić z Anią w sierpniu, bo w naszym przedszkolu był dyżur tylko w lipcu, a do obcego z obcymi dziećmi nie odważyłam się jej posyłać. Tak więc sierpień mamy babski 🙂 chociaż nie do końca bo 15 sierpnia jedziemy na tydzień na działkę nad jezioro i bierzemy ze sobą bratanka Filipa, na pewno dzieciaki będą zachwycone 🙂 A później 2 tygodnie przerwy i kierunek Chorwacja 🙂 Pozdrawiam wszystkie mamy i też apeluję: odezwijcie się!
-
Asiula ja się melduję. Też od czasu do czasu wchodzę i widzę, że nasz wątek umiera. Szkoda... Nie daj się wmanewrować we wcześniejszy powrót z macierzyńskiego i to od razu w niezłą harówkę. To ich problem, nie Twój. Przepraszam za ten bojowy ton i nastrój, ale ja stoję na rozdrożu... może i do Ciebie dotarło, że zmieniła się ustawa o promocji zatrudnienia i w wielkim skrócie z doradcy zawodowego zrobili ze mnie z dnia na dzień "wszystkoroba-pośrednika" o pięknej nazwie Doradca klienta i to bez żadnego przeszkolenia. Nie chcę odwalać papierologii i zbywać ludzi tylko chcę być doradcą jak wcześniej. No i mam dylemat. Obecnie jestem na L4 bo Ania znowu chora, ale nie chcę już wracać do pupu wszelakiego. Przez kilka dni zdążyłam być pośrednikiem i mam dość. No i znowu narzekam. Dla zrównoważenia dodam, że we wrześniu jedziemy na wakacje do Chorwacji 🙂 i już się ciszę, tym bardziej, że zarezerwowałam dół willi i będziemy mieć jak w domu tylko nad samym ciepłym morzem hehe 🙂 Asiula bardzo się cieszę, że Krzyś tak wspaniale się rozwija i uczy się wciąż nowych rzeczy. Ponoć z drugim maleństwem jest już łatwiej i nie ma tego lęku co przy pierwszym dziecku. Moja Anula też cały czas śpiewa, gada i codziennie zaskakuje mnie nowymi słowami, które niekoniecznie mnie cieszą... wczoraj na moje pytanie czy chce wody, odparła TAK, CHCE MI SIĘ PIĆ JAK CHOLERA... ręce opadają 🙂 co usłyszy to powtórzy, często przypadkiem podsłuchuje i się wtrąca. Jak nie moje nieśmiałe dziecko 🙂 Przedszkole bardzo ją uspołeczniło, aczkolwiek jeszcze sama do obcych dzieci na placu zabaw nie podchodzi jak Twoja odważna Ula 🙂 Za to doskonale Cię rozumiem co czujesz jak ktoś ją potraktuje "niefajnie". Ja często przeżywam jak Ania komuś mówi dzień dobry czy do widzenia a ktoś inny nawet jej nie odpowie. Wkurza mnie to bo wiem ile wysiłku ją to kosztuje, żeby się odezwać do obcej osoby.
-
Cześć mamusie Dawno mnie nie było. Nas choróbska też nie omijają. Ania tydzień chodzi do przedszkola a tydzień-dwa choruje. I wtedy robi się problem... bo pracujemy oboje i muszę brać L4, wiem, że wszyscy pracujący rodzice mają takie dylematy, ale dla mnie to problem. W pracy (w swoim dziale) mam same zatwardziałe przeciwniczki dzieci (stare panny, albo bezdzietne z wyboru małżeństwa) i dla nich to niezrozumiałe, że dziecko choruje i jak śmiem nie mieć go z kim zostawić. Trudne to... Raz wzięłam L4 przed majówką a w tamtym tygodniu poprosiłam moją mamę i T codziennie woził Ankę do innego miasta. Ale to sytuacja awaryjna, bo mama opiekuje się jeszcze moją babcią i dziecko na głowie to za dużo. Majówkę musiałam odwołać, bo pogoda była straszna i bałam się, że Ania się bardziej rozchoruje. Ale już nie narzekam 🙂 Julik wszystkiego dobrego na nowym miejscu. Powodzenia i szczęścia dla Waszej trójeczki 🙂 A jak sobie radzicie z językiem niemieckim? Przyjemnej niedzieli
-
Hej mamusie Witam się przed świątecznie 🙂 My tradycyjnie na wiosenne święta jedziemy do teściów więc nic specjalnego nie robiłam. Urlop zleciał nie wiadomo kiedy, a w pracy mam nawał ludzi i ich problemów i różnych pogmatwanych losów, ale lubię to co robię 🙂 Życzę wszystkim mamusiom i ich pociechom spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych, niech ten czas będzie czasem dla rodziny 🙂
-
Cześć mamusie W końcu mam chwilę 🙂 Ania zasypia a T na kijkach. Asiula podpisuję się rękami i nogami pod tym co napisałaś. Wracając do tematu rowerków i kolejnego poruszonego przez julik uważam, że na wszystko przychodzi odpowiednia pora. Raz szybciej, raz wolniej ale przychodzi. Znam to z rozwoju Ani i dlatego nauczyłam się, że nie można porównywać dzieci, bo każde rozwija się w swoim tempie. U nas niektóre rzeczy przychodziły odrobinę wolniej inne zaskakująco szybko i widocznie taka natura Ani. Julik Ania po powrocie z przedszkola to ma wielką potrzebę zabawy z nami 🙂 Nie kupuję jej nowych zabawek bo bawi się starymi (co jakiś czas odkrywa je na nowo). Ostatnio tańczymy z nią (a raczej jak nam zagra hehe) w kółeczku i każe nam powtarzać za nią różne elementy tańca, przekomicznie to wygląda, ale uważam że nieważne czym ważne Z KIM spędza czas. Jeśli chodzi o liczenie to potrafi liczyć do 18 (choć czasami różnie to wygląda 🙂 Obserwując jej fenomenalne przyswajanie wszystkiego, codziennie puszczamy sobie na Youtobie wszystkie piosenki z mojej młodości (fasolki i inne) i Ania zna je już na pamięć i ma wielką radochę jak razem śpiewamy z pokazywaniem 🙂 Także ja po powrocie do pracy postawiłam na wspólne zabawy z Anią, bo widzę, że ona tego potrzebuje bardziej niż kiedyś. julik zaglądnęłam na agu i zauważyłam Julkę w przedszkolu. Chodzi codziennie czy to jakiś klubik?, podoba jej się?Ze mną już coś nie tak (z przemęczenia chyba) bo nie przypominam sobie, żeby Julcia chodziła do przedszkola (albo mam sklerozę na starość 🙂 ) Asiula egzamin zdałam i będę miała przedłużoną umowę do końca roku. Przede mną piękny czas bo od 1 do 14 kwietnia muszę iść na przymusowy urlop i nie wiem co ja z taką masą czasu zrobię 🙂 Autko sprzedaliśmy bo dostaliśmy nowego Aurisa Kombi i nie widzieliśmy sensu trzymania 2 samochodów, tym bardziej, że nie mam prawa jazdy. Miłego wieczoru mamusie
-
Hej Przyznaję, że przeważnie nie mam siły i czasu na zebranie się do napisania, ale Asiula zmobilizowałaś mnie i oto piszę 🙂 U nas w sumie nieciekawie. Ania praktycznie cały czas chora, teraz ma anginę i zapalenie oskrzeli i bierze Zinnat (nigdy wcześniej nie był potrzebny taki kaliber, ale na słabszy antybiotyk nie poszła i stąd do anginy doszło to zapalenie oskrzeli) 😞 😞 Marudna i fochowa jest strasznie. T już ledwo z nią wytrzymuje, ja zresztą też chwilami mam ochotę wyjść... Dziś sobie poszłam "na ciuchy" i trochę mi się humor poprawił 🙂 Po południu sprzedaliśmy nasze autko i ... mi smutno 😞 Do tego we wtorek mam egzamin ze służby przygotowawczej i przy marudzącej Anuli nie mam czasu uczyć się ustawy. Dom leży odłogiem i kwiczy, pogoda u nas też od wczoraj nieciekawa (ale i tak chyba lepsza niż w Białymstoku i na północy), ale to mi akurat aż tak nie przeszkadza, bo przynajmniej słońce nie świeci mi w brudne okna, na które już nie mogę patrzeć, a których nie mam kiedy umyć. To się wyżaliłam... Asiula pięknie daliście synkowi na imię 🙂 Bardzo się cieszę, że dajecie sobie radę. Jak Ula zareagowała na konkurencję w postaci braciszka? Na jakim rowerku jeździ Ula? Teściowa uparła się kupić Ani rower a najlepiej hulajnogę, ale Ania wcale nie chce na tym jeździć. Próbuję ją oswajać w sklepach z rowerkami biegowymi, ale też jej to opornie idzie. Do tej pory jeździła (pchałam ją na 3 kołowym SMOBY) i to jej odpowiadało. Teraz chcę ją nauczyć pedałowania na nim, ale czuję, że na tym się w tym sezonie skończy, bo ona nie jest jeszcze gotowa na normalny rower. A nie chcę jej uczyć jazdy na 4 kółkach (tak byłoby najbezpieczniej) bo to później przeszkadza w dalszej nauce jazdy na rowerze (opinie ekspertów, nie moje, aczkolwiek ja też nigdy nie miałam bocznych kółek w rowerze i szybko złapałam równowagę). Uciekam do ustawy, blee Spokojnej nocy
-
Asiula KOCHANA STRASZNIE SIĘ CIESZĘ, ŻE JUŻ TULISZ SYNKA W RAMIONACH 🙂 WIELKIE GRATULACJE MYŚLĄCA O WSZYSTKICH HEHE MAMUSIU 🙂 😁 😁 😁 😁 😁 ŚCISKAM WAS MOCNO!!!! Dziękujemy za życzenia urodzinowe dla Ani. Wspaniałego czasu RAZEM Wam życzę.
-
Doberek mamusie 100 LAT DLA ULEŃKI !!!! DUŻO ZDRÓWKA I RADOŚCI A DZIŚ WYŚMIENITEJ ZABAWY URODZINKOWEJ! 😁 😁 😁 Alwo ostatnio zapomniałam dodać: GLORIA JEST UROCZA!!! Cudna dziewczynka, a jaki Gabryś dumny 🙂 U nas imprezka urodzinowa wyjątkowo jest rozłożona na 2 dni. Wczoraj był chrzestny Ani (mój brat z ferajną) z moją mamą a dziś przyjadą teściowie z Myszkowa. Ania w końcu pierwszy raz była świadoma tego co się dzieje. Udało jej się zdmuchnąć 3 świeczki na torcie. Ja pierwszy raz robiłam sama tort. Ale nie bawiłam się w lukrowany bo nie mam czasu. Przepis na Krem dała mi moja ciocia, która ma go od mojej babci (swojej mamy). Smak jej tortów pamiętam do dziś. Mój wyszedł prawie identycznie tylko bez alkoholu, więc jestem z siebie dumna hehe, a co 🙂 Ania jednak się rozchorowała, cały tydzień siedziała z T w domu. I jest do tego bardzo nieznośna. Co noc mamy z nią jakieś przeboje (wymioty, kupa w łóżku - coś jej się przyśniło, siku). Dziś całą noc wyła NIE, NIE i nie dało jej się uspokoić. Nigdy tak nie było. Jesteśmy już wykończeni. Mam nadzieję, że to przez chorobę... Teraz mam chwilę (Ania je śniadanie) więc piszę, bo inaczej ciągle domaga się mojej uwagi. W pracy ... coraz więcej pracy 🙂, wrzucają mnie w różne projekty, zwiększają odpowiedzialność. Ale cieszę się, że pracuję 😁. Asiula myślę o Tobie (o WAS) bardzo często. Spokojnej końcóweczki ciąży i wspaniałego czasu okołoporodowego (jakkolwiek to brzmi hehe) Ja poród wspominam rewelacyjnie, mimo iż był naturalny i bez znieczulenia. To najwspanialsze chwile w życiu. Życzę Wam podobnych przeżyć!
-
Hej dziewczynki 🙂 Ciężko mi się zebrać do pisania. Cały czas jest coś do zrobienia w domu. Ania od wczoraj ma katar i jest jakaś niewyraźna. Na szczęście nie ma temperatury. Mam nadzieję, że to tylko przeziębienie. Wczoraj byliśmy u dziadków i gardło ma czyste. Alwo bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe 🙂 Faktycznie razem z Gabrysiem mam urodziny. A imieniny z Julką hehe. Szkoda, że już nie karmisz piersią, ale Twoje zdrowie jest ważniejsze od karmienia. Wiem, że bardzo chciałaś. Najważniejsze, że Gloria wcina że aż miło. Dziękuję za zdjęcie 🙂 Na razie kończę bo musimy wyjść na spacer. Odezwę się później.
-
Cześć Na wstępie muszę się pochwalić, że Ania od jakiegoś 1,5 tyg jest złotym dzieckiem. Wszystkie fochy i humory zniknęły. Sama kładzie się do łóżka i momentalnie zasypia. Do tego cały czas mówi i co chwilę nas zaskakuje jakimś "ciekawym" zwrotem czy zdaniem 😁 😁 tak więc CHWILO TRWAJ!!!! 😆 😆 W pracy coraz więcej obowiązków, ale to w końcu urząd a nie przelewki 🙂 Daję radę, aczkolwiek chwilami jest gorąco 🙂 Teraz myślę nad ciastem urodzinowym, które muszę przynieść na poniedziałek, bo coś mi szykują 😁 Mam dylemat natury estetyczno-smacznej hehe ale pewnie i tak żadna z Was mi nie pomoże, bo cytując Asiulę na wątku puchy... A szkoda Asiula trzymam kciuki za końcóweczkę ciąży i nie noś kobieto Uli będąc w takim stanie. Cieszę się, że Ulcia z czasem przekonała się do nowego łóżka i samodzielnego spania. Dla mnie to była podstawa. Ania nigdy z nami nie spała (prócz awaryjnych sytuacji rzecz jasna). Wybraliście już imię dla synusia? Przypomniało mi się hehe, że jak jeszcze nie było wiadomo, że to dziewczynka, a wszyscy mi wróżyli chłopca, to mój T mówił na dzidzię Mścisław i droczył się ze mną, że tak zgłosi w USC 🙂 Alwo ciesz się, że Gloria tak ładnie je. To naprawdę dużo. Ania zawsze wymiotowała po karmieniu i znowu była głodna i koło się zamykało. Także super, że Glorii tak smakuje mleczko mamusi 🙂 Z tego w jaki sposób o niej piszesz widzę, że jesteś ZAKOCHANA w tej małej rewelacyjnej istotce 🙂 Aż miło się czyta takie rzeczy. Uściski dla Was i już na jutro ... WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO DLA GABRYSIA Z OKAZJI 3 URODZIN 😁 DUŻO ZDRÓWECZKA I ROZEŚMIANEGO BUZIOLKA KAŻDEGO DNIA !!!! 100 LAT DLA JULCI Z OKAZJI URODZINEK (KOBIETOM WIEKU NIE LICZĘ 🙂 ) SAMEJ RADOŚCI I DUŻO ZDROWIA
-
Filipku samych radosnych chwil no i pięknego spotkania z siostrzyczką 🙂
-
Cześć dziewczyny Asiula masz rację 😁 wpadłam w wir pracy, domu i Ania. Trudno mi to ogarnąć tym bardziej, że Ania mi się rozchorowała i siedzi z T w domu. W poniedziałek rano zastanawiałam się czy nie olać tej pracy i nie zostać z Anią, bo miała 40 st. gorączki. Od soboty ma anginę i szmery na oskrzelach. Ma Klacid ale on bardzo wolno działa i dopiero dziś widać, że działa. Już miała tylko 38... Także dylematy mam wielkie. Jeszcze nigdy nie zostawiałam Ani w chorobie a tym bardziej w takiej gorączce... Ehh Na razie pracuje się fajnie, aczkolwiek pracy dużo. Pod koniec roku nie przedłużyli umów z 5 doradcami a przyjęli tylko mnie. I walczę za 5 doradców hehe. Atmosfera i kierownictwo działu w porządku, więc można pracować. Monic gratuluję Lenki 🙂 Jednak się udało 🙂 Edzia90 ja również przyłączam się do życzeń dla Piotrusia. Sto lat z okazji 3 urodzin! Ale ten czas leci ... Tak sobie już kiedyś myślałam, że gdybyś mieszkała bliżej to zamówiłabym u Ciebie tort dla Ani... bo raczej nie zniósłby przesyłki hehehe Alwo jak czytam to świetnie walczysz ze swoimi szkrabami. Jestem przekonana, że już niedługo wszystko Wam się unormuje i znajdziesz chwilkę żeby odpocząć i zająć się sobą. Tego Ci życzę 🙂 Patentu na wypadający smoczek nie mam, bo Ania nie lubiła smoczka. Natomiast nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale Ania też przechodzi na nowo okres buntu. Wszystko jest na NIE, o byle bzdurę robi aferę, rano jak ma iść do przedszkola to przez pół godziny wstaje z łóżka z wrzaskiem. Mam nadzieję, że to się szybko skończy bo już czasami brakuje mi cierpliwości. Julik a co u Was? Odezwij się 🙂 Mam prośbę do mamuś, które nie aktualizują zdjęć na agu. Wstawcie choć jedno aktualne zdjęcie waszego 3 latka. Jak widzę to tylko Julik i ja mamy w miarę świeże zdjęcia a z przyjemnością zobaczyłabym (i pewnie nie tylko ja) wasze szkraby. No i ponawiam apel do podwójnych mam o zdjęcia maluszków. Nie każda z nas ma konto na fb. Uciekam robić obiad na jutro.
-
Asiul(k)a 🙂 Cieszę się, że to była tylko kwestia spodni i nic niepokojącego się nie dzieje. Dużo zdrówka Wam życzę! Pierwszy dzień w pracy minął dość szybko. Masa papierków do wypełnienia i tony dokumentów do przeczytania i zapoznania się 😞 ale chyba nie będzie źle 🙂 Teraz już wiem czego mi brakowało... Pracuję od 7,30 do 15,30 i powiem Ci, że te godziny są świetne (dla mam z dziećmi w przedszkolu). Anię prowadzę na 7 a potem spacerkiem 15 min i jestem w pracy. Po południu T ją odbiera (dziś był po nią 1 raz ) choć spokojnie ja też mogę to zrobić bo mam znowu 30 min zapasu do 16. Musiałam jej przedłużyć pobyt o te 2h, ale z tym u niej akurat nie ma problemu. Najgorzej u nas z rankami. Powrócił bunt a ja już wysiadam psychicznie. Mam nadzieję, że znowu nadejdzie okres grzecznej Ani 🙂 Dobranoc
-
Hej mamusie Asiula mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i że mały książę nie pcha się już na świat. Uważaj na Was i może zrezygnuj już z pracy zawodowej... A na pewno odpocznij! Ja już po badaniach i jutro zaczynam 🙂 A moja D wczoraj miała cudowne spotkanie ze swoją wyczekaną, ukochaną córeczką 😁 😁 😁 😁 😁 😁 Zmykam po Anię (ostatni raz o tej porze) 😞
-
Hej Alwo baaardzo się cieszę, że już masz swoją Glorię w ramionach. Gratulacje Kochana raz jeszcze i naprawdę dzielna jesteś, że tak długo czekałaś na poród w szpitalu. Ja bym chyba nie miała takiej cierpliwości. Najważniejsze, że w końcu panna zdecydowała się opuścić mamusiny brzusio 🙂 Życzę Wam dużo zdrowia i wspaniałego czasu razem. Monic cieszę się, że z dzidzią wszystko w porządku. A płeć... chyba nie jest aż tak bardzo istotna. Najważniejsze, że chłopak zdrowy i tak jak pisze Edzia, przynajmniej Filip będzie miał się z kim bawić w chłopięce zabawy. Dziś moja D ma poznać płeć swojej dzidzi 🙂 Ale ona się nie nastawia. Czekała na maluszka 5 lat. Co do mojej pracy to dziś byłam w sądzie po zaświadczenie o niekaralności i w pracy po skierowanie na badania. Jutro badania a w środę zaczynam pracę 🙂 Jestem Doradcą zawodowym w urzędzie pracy więc roboty będzie masa, ale ja lubię kontakt z ludźmi. Już mam doświadczenie w takiej pracy, najbardziej boję się tego powrotu do normalnego (nowego) życia (dziecko, praca, dom). 3,5 roku nie pracowałam więc zdążyłam się już odzwyczaić od tego codziennego kieraciku, no i wtedy nie musiałam myśleć jeszcze o brzdącu w przedszkolu 🙂 Ale kiedyś trzeba było zacząć ten nowy etap 🙂 Miłego popołudnia mamusie