Skocz do zawartości

wkreciara_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    386
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O wkreciara_m

  • Urodziny 03.01.1988

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

wkreciara_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

2

Reputacja

  1. Lusi- głowa do góry, na pewno coś znajdziesz.Ale jak wiadomo na rynku pracy nie jest wesoło, trzeba sporo się natrudzić i naczekać,żeby znaleźć przyzwoitą ofertę pracy.Bo tzw.gównianej ,za psie pieniądze jest na pęczki, ale nie dajmy się zwariować.Nie można się godzić na skandaliczne warunki, trochę szacunku dla siebie trzeba mieć!Niestety pracodawcą często go brakuje 😠 W takim razie czekamy na info po wizycie u logopedy 🙂 A to Ty codziennie zostajesz z Łucją w przedszkolu? Wydawało mi się, że tak robiłaś tylko przez parę dni 😉 Bo z tego co pamiętam Łucja od początku chętnie bawiła się z dzieciaczkami. Lekka dezorientacja nastąpiła w momencie zmieszania grup jedynie.Chyba, że coś pomyliłam ☺️ Ja też nabrałam ostatnio ochoty na ćwiczenia, ale skończyło się na 2 dniach 😮 Zresztą ja tak mam ciągle, co jakiś czas wracam do ćwiczeń, a potem znowu przerwa. Ale już jestem umówiona z koleżanką, że po pierwszej wypłacie idziemy zapisać się na siłownię i fitness.We 2 zawsze raźniej, poza tym tęskni mi się za orbitrekiem i bieżnią, a w domu takich luksusów nie posiadam 😞
  2. hejka 😉 Lusi, Ty znasz najlepiej swoje dziecko.Skoro uważasz, że powinnaś poradzić się eksperta to zapewne masz rację.Chociaż mnie się wydaje,że lada moment Twoje obawy znikną w siną dal.Zobaczysz! Łucja troszkę dłużej pochodzi do przedszkolka, poobserwuje inne dzieci i nabierze ochoty na rozmowy z mamusią 🙂 Tak na marginesie, taka wizyta na pewno nie zaszkodzi, a Ty przestaniesz się martwić. Ha ha co do brzydkich nawyków to masz absolutną rację.Jestem w głębokim zdziwieniu, jak szybko Lili wchłonęła złe zachowania 🤪 Ale póki co panujemy nad sytuacją, wiec luzik 😎 Troszkę się martwiłam przed wtorkiem, ale jak widac niepotrzebnie. Lili doskonale sobie poradziła, zero problemów. Jak ją odbierałam we wtorek to tylko mówiła,że jest zmęczona, ale chciała wracać z powrotem do sali się bawić hihi 🙂 W pracy daje radę.Wracając jestem trochę zmęczona, a to dobrze 🙂 Pewnie przywyknięcie do nowej rzeczywistości zajmie mi chwilę. Pozdrawiamy 🙂
  3. Siemka! Przepraszam,że tak długo milczałam ale ostatnio miałam ciężki okres.Bardzo bliska mi osoba się pochorowała, także wybacz. Zresztą to nie jest temat na forum 😞 W międzyczasie przyznali mi staż na 6msc, rozpoczynam oficjalnie od wtorku. Mam nadzieję,że Lili da sobie radę w przedszkolu już w pełnym wymiarze godzin. Póki co ma nawrót choróbska i od wtorku siedzi w domu, co mnie pozytywnie nastraja to fakt, że tęskni i chce jechać do dzieci się pobawić. U nas raczej wiosna aniżeli zima 😜 Zmobilizowałam się do zmienienia opon na zimowe i od tego czasu śniegu u nas nie widzieli 😠
  4. Siemka! O ile pamiętam to Łucja śpi w swoim pokoju, tak? W takim razie to nic dziwnego,że do Was wędruje 😜 My śpimy wszyscy w jednym, łóżeczko Lilki jest dosunięte do naszego, także przed zaśnięciem się przytulamy 😉 zresztą w nocy nieraz też się do nas wciśnie ( tak się wierci). No to ładną akcje mieliście w przedszkolu 😁 Tatuś przerażony, teraz pewnie wyobraża sobie, że jego córeczce się krzywda dzieje hihi. A tak poważnie, to nie dziwi mnie Łucji zachowanie, to jest dopiero początek tej przygody, szybko oswoiła się ze swoją grupą, ale niekoniecznie chce wkraczać tak szybko do innej.To za dużo jak na tak krótki okres. Jeśli chodzi o ceny to nie znam ich dokładnie, to są raczej takie znalezione info w necie. Jeśli chodzi o prywatny to znajoma mówiła,że coś ok.400zł kosztuje. A państwowe jak wyliczaliśmy to między 250-300zł. 3mam kciuki za Twoją pracę! Wczoraj miałam niemiłą niespodziankę z rana.Autko odśnieżone,Lilka zapięta przekręcam kluczyć, a moja Madzia ani nie kaszlnęła 🤪 Musiałyśmy lecieć na autobus,oczywiście spóźniłam się do pracy 30min.Ale za to Lili zachwycona była wycieczką.Dawno nie jeździłyśmy komunikacją miejską i miała nieziemską frajdę.Także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzisiaj też jechałyśmy autobusami, bo M. musiał wziąć akumulator do domu i go naładować, także mam nadzieję,że jutro już będzie sprawny. Miłego dnia, papa
  5. I co zdecydowaliście w związku z przedszkolem? Zapisaliście się już do tego prywatnego? Jak dla mnie śmierdzi troszkę ta sytuacja z zapisywaniem.Mam wrażenie,że specjalnie straszą rodziców, żeby wcześniej podjąć decyzję i zostać u nich.A niekoniecznie wiąże się to z deficytem miejsc na wrzesień- każdy orze jak może.My czekamy do marca pod uwagę bierzemy 2 państwowe + 1 prywatne przedszkole. Dużo zależy od dojazdów, i gdzie wszystkim będzie najbliżej, bo opieka w każdym z nich jest b.dobra. Co z moim stażem? Dalej czekam na odpowiedź, byłam wczoraj w UP się podpisać, ale jeszcze dyrektorka nie rozpatrzyła wniosków.Powiedzieli, że będą do mnie dzwonić. Trzeba czekać. W pracy szaleństwo, nowa kadrowa nie wyrabia, ponoć niezły burdel się jej dostał.Także teraz na brak pracy nie narzekam, nawet ciekawie jest musze przyznać.Moje stosunki z "owymi" paniami się wyjaśniły i jest dużo lepiej. W sumie nawet im się nie dziwie, ale same sobie szkodziły głupim zachowaniem.Teraz myślę, że się to zmieni. Lili pierwszy raz przechodziła pełne 2 tyg do przedszkolka, jupi. Oczywiście katar znowu wrócił i lekko pokaszluje, ale nie może przecież brać lekarstw cały czas....tym bardziej,że to takie delikatne objawy przeziębienia.Sama lekarka mówiła,że nie można się aż tak przejmować każdą infekcją, bo jest w takim okresie, że wszystko łapie. Zaczęło mi się układać w nowym roku wszystko, to żeby nie było mi za dobrze psuje się w innej sferze życia.Oszaleć można. 😞 Mam nadzieję tylko, że nie jest tak źle jak wygląda...... 😞 😞 😞
  6. Siemka! Hehe a jednak Łucji brakuje mamusi przy boku 🙂 My na Dzień Babci i Dziadka idziemy dopiero dzisiaj. LiLi w przedszkolku zrobiła az 3 prezenty + same w poprzedni weekend przygotowałysmy dwie laurki 😉 Także dziadki zostaną obdarowane. Lili już się przyzwyczaiła i chodzi do przedszkola bez marudzenia, już nie mówi przy drzwiach " nie chce iść do dzieci" , tak samo ciocie zwróciły uwagę, żę to jest już zupełnie inne dziecko.Chętnie bawi się ze wszystkimi,nie płacze przy rozstaniu z mamą.Także najgorsze mamy już za sobą. 😜 Ja ten tydzień też miałam ciężki, ze względu na latanie po urzędach i innych instytucjach w celu nazbierania wszystkich potrzebnych papierów. Pani w urzędzie pracy mówiła,że w ciągu tygodnia powinnam dostać odpowiedź czy przyznali mi staż. Więc jeszcze tydzień niepokoju mnie czeka. W pracy już lepiej, ale trochę wody musi jeszcze upłynąć... U nas śnieg spadl dopiero dzisiaj, tak to tylko lekko prószyło. Mamy nadzieję,że już niedługo będziemy mogli wybrać sie na sanki. Ale najpierw musimy iść do sklepu po sniegowce, bo wstrzymaliśmy się z kupnem ze względu na brak zimy 🤪 Miłego weekendu.
  7. 3 dzień jestem bezrobotna, a ciesze się jak głupia.Nawet nie spodziewałam się,że zwolnienie się z pracy jest takie przyjemne. Lusi , co u Was taka cisza? Pewnie teraz walczysz z czasem, żeby wszystko ogarnąc 🙂
  8. Siemka! Haha niezły pomysł.Jednak nie sądzę żeby się sprawdził.Póki co nie jestem gotowa, tym bardziej, że dopiero "uwalniam" się z bycia kura domową 😜. Cenią się w tym przedszkolku 🙂 Ale jakby nie patrzeć mało kto wozi dzieci po 2-3h/dzień.Nam się udało załatwić opiekę praktycznie za półdarmo, ale to tylko przypadek i dobra wola dyrektorki.Chociaż ostatnio płacimy, a LiLi pochodzi może tydzień do kupy w przeciągu msc. 😠 Ale trzeba przetrwać ten okres bo później jest już tylko lepiej.Pamiętam jak Ewelek pisała, że Lenka ciągle jest chora odkąd poszła do żłoba, ale z czasem już było lepiej 🙂 Ten rok jest dla mnie tak zwariowany, że brakuje mi ciągle czasu.Wiecznie gdzieś latam załatwiam,wisze na telefonie,planuje jak wszystko zgrać żeby wszystkim pasowało.Na dodatek okazało się,że staże przyznali wcześniej, i teraz na gwałty rety musze jechać zawieźć wypowiedzenie z pracy,potem zarejestrować się w urzędzie jako bezrobotna i dopiero złożyć wniosek o staż.Czas mnie goni, a znając życie to świadectwo dostane dopiero po tygodniu- tak jak mówi k.p. 😠 W pracy zamieszanie bo od marca zmieniamy siedzibę,część kadry odeszła i dojdą inne stażystki.Także pracy jest multum, a "stare wygi" nie bardzo chcą mnie przyuczać- nie mam pojęcia dlaczego? 😞 a najgorsze jest to,że tyle ile zdążą mnie nauczyć do marca tyle będą miały ze mnie pożytku 😜 wiec suma sumarum szkodzą sobie. Jestem zalatana, wiecznie zajęta ale SZCZĘŚLIWA.Czuje wiatr w żaglach i ciesze się, że coś się ruszyło w dobrym kierunku, juhuuuuuu. Do usłyszenia!
  9. Z tego co piszesz bardzo fajnie to wygląda.A z Łucji jestem dumna i zaskoczona,że tak dzielnie sobie poradziła.Dzieciaczki zdecydowanie potrzebują poprzebywać z rówieśnikami 🙂 Ho ho cenowo to widzę trzymają się standardów, ale dalej nie napisałaś na jak długo ją tam wozisz 😜 ? Swoja drogą pewnie przy wykupie pakietów jest taniej.ostatnio znajoma polecała mi prywatne przedszkole opłata msc to mniej więcej 400zł, ale w tym masz wliczone wszystkie wyjścia dzieciaków,co tydzień przyjedza do przedszkola kucyk,raz w msc teatr,wliczaja w to prezenty mikołajkowe a co najważniejsze WSZYSTKIE dodatkowe zajęcia.Tak się zastanawiam czy po przekalkulowaniu tego wszystkiego prywatne się bardziej opłaci?! 🤪 a przynajmniej myślenie o tym wszystkim masz z głowy... No wiem, wiem źle to zabrzmiało.Ogólnie nigdy nie miałam kompleksów w tym temacie, ale teraz tak jakoś mnie naszły takie myśli.Jak to ktoś mądry powiedział, upływający czas widać po rosnących dzieciach, a nie zmieniających się rodzicach.I tu się zgadzam, czasami bardzo bym chciała wrócić do czasów kiedy Lili była malutka 🙂
  10. No to mnie zaskoczyłaś,a na jak długo zawozisz Łucję? Zapisałaś ją do przedszkola prywatnego czy państwowego?To już jest Wasze docelowe przedszkole, to do którego byście ją posłali od września czy przejściowe?Kiedy ten czas tak szybko upłynął??? Jakoś staro zaczynam się czuć 🤢
  11. Hejka! Lusiaczku dzięki za życzonka 🙂 Sorry, że tak długo milczałam ale ostatnio mam małe zawirowania. Jak juz coś się zaczyna pomału układać to zawsze znajdą się kłody, które trzeba omijać 😠 W "pracy" mi się podoba, zadania które dostałam uważam za ciekawe 🙂 Kobietki pracujące w tym biurze wydają się być O.K. Niestety Lili znowu jest chora, ciągle coś przynosi ze żłobka, nie wiem czy jest tak słaba czy to wina rodziców puszczających chore dzieci....wrrr Szkoda słów. Lusi- a jak tam u was? Łucja już ma za sobą pierwszy dzień w żłobku? Pozdrawiamy! 😘
  12. To Wy nas odwiedźcie 🙂 Krótki wypad na kawę jak Twój M. będzie załatwiał swoje sprawy, wydaje się być dobra alternatywa. 😜 O kurcze, z dziećmi to jednak nie ma przelewek.Niby wyglądają zdrowo, szaleją a tu się okazuje,że jednak są dość poważnie chore. Wstyd się przyznać, ale nasza ostatnia choroba jest po części moją winą.Bo chyba się nie doleczyła za 1 razem.Zbagatelizowałam sprawę bo miała tylko katar i od czasu do czasu pokaszliwała, a skończyło się na zapaleniu oskrzeli 😠 i 3 tyg w (_I_). Także, mam nadzieję, że u Was choroba szybko zniknie.Jeśli chodzi o antybiotyk to i tak długo udało się Wam walczyć z infekcjami bez niego.A jak mus to mus, lepiej nie ryzykować. Oczywiście ja również Życzę Ci wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku.Spełnienia wszystkich wymarzonych celów i przede wszystkim szampańskiej imprezy. P.s My spędzamy sylwestra we 3 przed TV, ale w planach mam sobie odbić te posiedzenia. 😜 P.s 2 Dostałam dzisiaj prezent noworoczny. Niby nic wielkiego, ale dla mnie to wielki krok naprzód. Za tydzień zaczynam pracę w biurze rachunkowym.Póki co jest to wolontariat (i tak musiałabym odbyć praktyki ze szkoły więc jestem zadowolona).A od lutego mają przyznawać staże w UP i mam zamiar się o taki ubiegać.Teraz już będzie mi łatwiej się zwolnić ze starej pracy, mając przed sobą konkretny cel i perspektywę. 🙂
  13. Dziękujemy za zaproszenie ( zresztą po raz kolejny! 😉 ), serio bardzo bym chciała się z Wami spotkać i pogadać, ale ciężko tę wyprawę zorganizować. 😞 Po pierwsze póki co mam niesprawne auto na dalsze wypady, ale już jesteśmy umówieni z mechanikiem.Po drugie boje się trochę takiej dalekiej trasy 🤪 tym bardziej,że jestem pewna,że mój M. ze mną nie pojedzie 🤢 O jej, biedna Łucja! Poranna ropa to nic fajnego,tym bardziej że jest jej sporo. Niestety nie mam pojecia co może być przyczyną?! Może zwykłe osłabienie organizmu podczas przeziębienia? Lilce np. mocno łzawiły oczka, a kaszel ma do tej pory.Ale cóż taką mamy porę roku i jeszcze ten żłobek- mogłam się spodziwać takiego rozwoju zdarzeń. OOooo gratluję poważnej decyzji! Z tego co mi się wydaje, to jesteś mocno związana z Łucją i nie tęsknisz zbyt mocno na życiem zawodowym.Także, taka decyzja w Waszym wydaniu to spory postęp.A jak z dojazdem? Przecież mieszkasz teraz poza miastem, a za kółkiem nie czujesz się zbyt pewnie 🤨 Moim zdaniem mimo tych całych chorób, to żłobek ( przedszkole) jest dobrym wyborem. Ja np. nie jestem wstanie zapewnić jej tylu zabaw edukacyjnych, ogólnorozwojowych piosenek, wierszyków - zwyczajnie ich nie pamiętam- tak samo zabawy w grupie są nieocenione. Uważam, że ciocie się na tym etapie jej życia lepiej sprawdzają. 😁 Dzisiaj doznałam szoku! I to dwa razy. 1 rano troszkę zaczęła marudzić w szatni,że nie chce iść ( nie płakała, ale pojękiwała) , ale jak przyszła po nią ciocia wzięła na rączki to jej przeszło.Poszła się ładnie bawić. Byłam z niej dumna,że po tak długiej przerwie poszło jej tak dobrze.Ale to nie koniec niespodzianek, bo jak po nią przyjechałam spowtorem to nie chciała iść 🤪 ( moja LILI, przecież to niemożliwe,żeby ten cycek nie chciał iść za mamusią haha) Mówiła,że chce się jeszcze pobawić, zbierałam szczękę z podłogi. 😜 Tak samo się zachowała jak pojechaliśmy do Nibylandii w sobotę, tak jej się spodobało, to mimo zmęczenia i czasu na spanie nie chciała wyjść.Nawet mały pokaz urządziła ☺️ hehe. W ogóle jakaś inna jest, doroślejsza, jeszcze bardziej uparta,pyskata. Ostatnio nawet buziaczka nie chce mi dać 🤔 buntowniczka mała.Serio daje czasami bardziej popalić niż niejeden chłopak 🤪 Ok, celce jeszcze luknąć jeden odcinek serialu i LULU. Papa
  14. Lusi- Niby wiedziałam, że tak się często zdarza - ale jednak się łudziłam 🙂 O jej nawet mi nie przypominaj.Nasze łóżko już ze 2 razy zostało ochrzczone. Tyle w tym szczęścia,że na brzegach ale plamy jednak od czyszczenia pozostały. ☺️ Nie wiem jak to się stało, ale Lili sama sie oduczyła sika po nocach - chyba bardzo chciała spać bez pampersa 😜 Co mnie dziwi, bo dalej pije mleko przed snem. Co do ciasta to wyszedł zakalec.Łudziłam się,że się upiecze ale mam popsuty piekarnik i piecze tylko od góry 😁 ważne, że chęci były i pozytywne nastawienie. Fajnie, że Łucja potrafiła się cieszyć ze wszystkich prezentów. Ciekawi mnie na jak długo jest nimi zainteresowana? Hehe muszę Ci powiedzieć, ale co wchodzę na mamusie to Lili każe mi klikać na zdjęcie Łucji i mówi,że chce się z nią pobawić 😉 Kiedyś rozmawiałam z nią na temat wyjazdu do Was i wtedy pokazywałam profil i starałam się ją oswoić, że pojedziemy się pobawić z Łucją hehe.Jak widać dziecko zrozumiało. A jak tam po obżarstwie? Brzuchy urosły? Ja dopiero dzisiaj czuje się lżej, w końcu zapasu się już prawie skończyły.Jupi koniec podjadania słodyczy! Jutro po 3tyg przerwie jedziemy do żłobka.Aż się boję co mnie czeka....bardzo bym chciała, żeby obyło się bez płaczu i krzyku, ale niestety wątpię w tą optymistyczną wersję. Niby jak z nią rozmawiałam to mówi, że chce jechać do dzieci.Ale prawda wyjdzie jutro 😜 Miłego wieczoru i do usłyszenia. P.S Dziewczyny!!!! Jeśli (jeszcze!) nas podczytujecie to się odezwijcie.Napiszcie co u was słychać itp. 🙂
  15. Ha ha ha to się nazywa człowiek w czepku urodzony. Wczoraj pisałam o spaniu bez pampka no i jak na zawołanie dzisiaj dostaliśmy wigilijny prezent 😁 Najgorsze,że nas nie obudziła, że ma morko tylko M. jak wstawał do pracy to zobaczył i zajął się nią. Biedna była cała przemarznięta, oczywiście od razu zaczęła mi kalszleć wrrr 😠 😠 😠 a już prawie była w 100% zdrowa ( po ciężkich 3 tyg.) BUUUU.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...