aneczkare22_m

dziewczyny hormony szaleją,ja do południa też coś humoru nie miałam.I w ogóle ta pogoda...brrrrrrrrr

ann5353 napisał(a): ja też Inez co Ty też 😮 doła czy sr....ę 😜 Justyna a Tobie co? 🤪 🤪 🤪 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 Kornelka ale mnie rozbawiłaś

kornelka to fajnie,że Rysiek się przekręcił.Filipowi czasami się to udaje.Dziś rozmawiałam z tą masażystką,bo ona też jest rehabilitantką i powiedziała,że nic na siłę. andzelika ja na początku też non stop sprawdzałam,czy wszystko z Filipem ok.Nawet czasami jak tak cichutko śpi to nachylam się i patrzę czy oddycha,wiem,że to jakieś głupie.

mój Filip też już śpi.Mąż pojechał do pracy.A u mnie wichura na dworze 🥴 Ja już po masażu,trochę dziś bolało.

a u nas brzydka pogoda i nigdzie nie byliśmy

a ja wróciłam z odwiedzin z pracy.Mały był grzeczniutki,a teraz coś marudzi 🥴 paninkapytałaś o soczki,ja podałam kiedyś Filipowi z jabłek to nie chciał pić,nawet jak mu z wodą rozrobiłam.Kupiłam mu jabłko z winogronem,bo jest bardziej słodki,ale mu nie podałam jeszcze. A o 18 przyjeżdża do mnie znowu ta masażystka i będzie masowanie. I w końcu doszła ta halka z tymi stringami 😁 😁

uciekam,potem się odezwę

Filip to musi się do pieluszki przytulać i wtedy zasypia 🙂

milium napisał(a): hehehehe 🙂

milliumto tani u was ten żłobek,u nas do 100 godzin 500 zł a do 160 godzin 700 zł 🥴

Kornelka7 napisał(a): Daniela może krochmal pomoże 🙂 danielanic nie zmieniałam,cały czas jest kapany w oillan i krem oilatum soft,takie dziwne pulasy dostał jak wrócił w niedzielę od teściowej 😁 😁

milium napisał(a): a ile u was żłóbek??

a ja czekam,aż mój mąż sie trochę wyśpi i jadę z moim małym do pracy,pokazać koleżankom bo mi żyć nie dają 🙂

daniela napisał(a): Hehe mój Witek tez wczoraj dostał marchewkę z ryżem i taka sama reakcja była, jabłko jakoś mu nie podeszło. a ja czekam aż wysypka zelżeje...... Filipowi też jakieś dziadostwo zaczęło wychodzić na policzkach,takie szorstkie dostał,podałam mu wczoraj jabło z morelą i nie wiem czy to od tego.Dzis nic mu nie dam tylko poczekam.

Diviana napisał(a): a dlaczego?? Nic mi się nie kalkuluje, nie mam blisko mamy ani teściowej więc będę musiala wydać min 700 zł na opiekunkę, 1300 rata pożyczki (oprócz kredytu który m. opłaca ze swojej pensji) 250 zł dojazd czyli cała moja pensja, a nie damy rady bez mojej pensji, więc będę zapieprzać całymi dniami jak durna, widzieć swoje dziecko jak śpi tylko i nic z tego nie będę miała nie martw się 😘 Ja tez nie wiem jak u nas będzie,też mam rate podobną do twojej,no i opiekunka u nas to koszt 600 zł 😠 Oprócz tego wiadomo,dojazd do pracy,rachunki no i życie.Wiem,że tez będzie trudno,ale przez te 1.5 roku musimy jakoś przepękać,potem mój tata idzie na emeryturę,więc myśle,że nam troszkę pomoże z małym.

Diviana napisał(a): a dlaczego??

millium ja też gdyby nie ten kredyt bym się zastanawiała czy wracać do pracy

czyli dziewczyny nic z tego,musimy niestety wracać do pracy,te które będą w domku to tylko po zazdrościć.

dzień dobry U nas jednak nocka minęła spokojnie,mały obudził sie dopiero o 4,30,karmienie i spaliśmy do 8 z małymi przerwami,bo coś był nie spokojny. Co do powrotu do pracy,ja wracam 22 stycznia 😞Strasznie mi się nie chcę i im bliżej tej daty to mnie ciarki przechodzą.Będzie ciężko mi Filipka zostawić,ale z jednej pensji nie da rady żyć,tym bardziej ,że kredyt.Mi 25 grudnia kończy się macierzyński i już złożyłam wniosek o zaległy urlop. magdalena ja nie słyszałam o czymś takim,że mozna wrócić do pracy na pół etatu a płacą za cały.Skąd o tym wiesz?? Chociaż pewnie u mnie by to nie przeszło 🥴Bo u nas ostatnio straszą zwolnieniami i non stop kogoś przenoszą. andzelika i jak tam karmienie z tym zagęstnikiem??

no mam nadzieję,że będziemy zadowoleni z krzesełka. andzelika to mały ma fajnego chrzestnego 🙂Ja raczej na nic nie liczę. Coś czuję,że nocka nie będzie spokojna 🥴Mały coś nie spokojny i popłakuje.Nie wiem czy coś go boli,ledwo zdązyłam się wykąpać. A ja jutro jeszcze na chwilę do pracy. Oki,uciekam się położyć. Dobranoc 😘

Andzelika napisał(a): andzelika po tym zagęstniku też ulewa,czasami mniej a czasami więcej.Ale bez zagęstnika była masakra,strasznie mu się ulewało.Jak jak więcej tego wsypywałam to go brzuszek bolał i robił częściej kupki i dlatego lekarka zdecydowała,że mamy podawać na 90 ml jedną miarkę,a ja podaję tak jak ci pisałam ok 2 miarek na 150ml.No i my jesteśmy na nutramigenie,bo to też jest na ulewanie. Kurcze to nie wiem. Spróbuję mu zmniejszyć dawkę, bo wtedy to strasznie gęste było. Po normalnym mleku to, jak za dużo wypił to chlustał, a jak ok to i tak mu się w międzyczasie ulewało. No tyle, że my na normalnym mleku jesteśmy. No nie wiem kończy mi się to na ulewanie to jutro spróbuję mu dać, zobaczę efekt. Bo chodzi o to, że jak sypałam tak dużo, to tak gęste, że pił to długo, więcej na ściankach butelki osiadło, potem jak zleciało to się okazywało, że w butelce jest 60 ml. 😮 I starczało mi to na 3 góra 4 dni 😮 😮 bo jak sypiesz tego dużo to strasznie się to gęste robi,a spróbuj zmienić smoczek na ten wieloprzepływowy,bo może on uciągnąć nie może.A co do ulewania to podobno mija jak dziecko zacznie samo siadać,wtedy te zwieracze co są w żołądku się zamykają.A niektóre dzieci ulewają nawet do roku czasu.I jeżeli dziecko przybiera na wadze,to wtedy n ie jest to groźne.Najgorsze jest to,że ja kilka razy muszę go przebierać,bo czasami jak uleje to wszystko do wymiany.

a mój mały coś się przebudza i kurczę nie wiem czy zdąże się wykąpać 🥴

daniela napisał(a): kupiłam to co wcześniej oglądałam http://allegro.pl/praktyczne-krzeselko-stolik-do-karmienia-kidsplay-i1976997323.html

Andzelika napisał(a): andzelika po tym zagęstniku też ulewa,czasami mniej a czasami więcej.Ale bez zagęstnika była masakra,strasznie mu się ulewało.Jak jak więcej tego wsypywałam to go brzuszek bolał i robił częściej kupki i dlatego lekarka zdecydowała,że mamy podawać na 90 ml jedną miarkę,a ja podaję tak jak ci pisałam ok 2 miarek na 150ml.No i my jesteśmy na nutramigenie,bo to też jest na ulewanie.

doczytałam was po troszku Zamówiłam krzesełko 🙂 kornelka co do tej kaszki to może spróbuj najpierw tak ok 1 łyżki,ja tak zrobiłam z kleikiem,na drugi dzień wsypałąm 2,a na trzeci dzień dostał już tak jak na opakowaniu.Co do słoiczków to ja przechowuje w lodówce 48 godzin po otwarciu i jest ok.Czasami Filip zje już wszystko na drugi dzień. daniela jo-aneczka współczuje wam z tymi oknami,ja mam 10 okien i jak mam myć to strasznie marudzę,bo nie cierpię tego robić.Na święta już sobie umyłam więc luz 🙂