Skocz do zawartości

aniag070_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    916
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aniag070_m

  1. moj synek robi kupke co 2-3 dni po jednej, jest na piersi i 2x butelka 60ml wiec nie wpadalam w panike ale 5 dni to jeszcze sie mu nie zdarzylo. Mam dzis do odebrania lek na wzdecia w aptece, podam mu jak po nich sie nie zalatwi do ide po czopki. Co za los z tymi malenkimi dzieciaczkami ;/
  2. dalej nie zrobil 😞 probowalam termometrem ale nie wiem jak gleboko mam wlozyc, jak nie zrobi dzis to zastosuje czopki glicerynowe, bo tak sie dzis meczy ze szok, doslownie jak nie moje dziecko. tak sie dzis zanosi ze juz nie wiem jak do niego podchodzic, caly czas na rekach i tylko cyc go uspokaja. a czy te czopki mozna kupic bez recepty, i jaka wielkosc mu podac?
  3. widze ze Agnes tez chrzci 9 kwietnia 🙂 ja ten tydz z malym mam istny koszmar, mało spi bo te wzdecia go mecza, jak usnie to zaraz sie rusza i idzie torpeda, gorzej ni u dorosłego :/ dzis mamy isc po proszki ktore zapisala pediatra na te gazy, mam nadzieje ze pomoze, i jeszcze to zatwardzenie 😞 coraz ciezej, zeby tylko mu sie odmieniło bo padne 😞
  4. ktore szczepienie wybralyscie? moj po poniedzialkowym szczepieniu nie zrobil jeszcze kupki, macie jakis sposob zeby mu pomoc? mecza go jeszcze do tego gazy 😞 juz sie martwie jak on wytrzyma 1h podczas chrztu 🥴
  5. czesc dziewczyny. mam pytanie czy wasze dzieci duza placza w ciagu dnia, bo za kazdym razem jak sie obudzi, tylko na golasa jako tako gaworzy a tak to albo placze (a wrecz sie zanosi) albo na cycu albo spi. Tak sie nauczyl i cyc go uspokaja, nie wiem jak go oduczyc 😞
  6. my wczoraj bylismy na szczepieniu, wybralismy te platne za 200zl, tak nam doradzila znajoma pediatra, dlugo sie zastanawialismy czy nie wziazc tych na NFZ, zadecydowalo to ze kłuli tylko raz, a nie trzy, i w sumie tylko to bo maly darł sie jak nikt ;/ jestem zadowolona bo synek w ciagu miesia przytyl 1,2 kg prawie tylko na moim mleczki i tylko na jednej piersi, druga leczona a i tak nie chce z niej ssac bo nie jest wyrobiona pod jego buzke. A jak Wasze malenstw przybieraja? My dostalismy na recepte proszki dla malego na gazy, wieczorem tak sie wije ze nie mozna go nakarmic.
  7. ja mialam wczoraj istny sajgon z synem, zjadl mleczko z 2 cyców i zaczal plakac, 2h noszenia i uspokajania, myslałam że kolka, mąz wrócił wzial na rece i spokój. Po 2h to samo, nakarmilam z lewej piersi (tej chorej) i od nowa, szybko zrobilismy kąpiel bo myslalam ze znow kolka, chwile spokój a jak chcialam znow do piersi przystawic to od poczatku to samo. W koncu butla 90ml go uspokoila. I teraz sie martwie ze nie bedzie chcial cyca, nie wiem czym sie zrazil, moze mleko nie dobre plynie przez ta chorą piers 😞 wczoraj mialam ogromnego doła, zresztą nadal mi przykro, choc rano zjadl z piersi i spi jak na razie. Już sie cieszylam ze mam dziecko unormowane, 2x dziennie butla a tak tylko piersi, a tu psikus.
  8. agatam2211 moj syn tez sie zaczyna krztusic butelka TT (antykolkową i tą normalną) możesz wkleic link butelki której używasz? i jaką masz drugą?
  9. mój mały nie chciał jeść na początku, szybko męczył się przy piersi i położna doradziła żeby modyfikowanym mlekiem rozciągnąć mu żołądek, dawałam 30ml co 3h. To nie był dobry pomysł bo syn zrobił się głodomorem i niesamowicie smakuje mu modyfikowane mleko, karmie piersią i daje 2x dzinnie 60ml, jak poczuje to mleko to robi się bardziej pobudzony i chce wiećej, musze dawać modyfikowane bo wydaje mi się że się moim nie najada.
  10. agnes ja tez podaje mojeu dziecko 60ml 2x dziennie, w porze obiadowej i przed snem. Z Michala to maly glodomorek. A juz za modyfikowanym szczegolnie przepada bo slodknie jest. Ale ta go nauczylam i nic nie zrobie, krxykiem potrafi to wymusic. Ja w domu tez malo sprzatam, maz mi duzo pomaga.
  11. Ja chrzciny mam zapowiedziane na 2gi dzien swiat. Nie chce za dlugo czekac, juz chciałabym synka ochrzcic ale musze czekac na chrzestna, ma problem z urlopem.
  12. ja mojemu synkowi na wzdecia podaje esputicon, ma podobny skład jak espumisan, może to pomoże bardziej. Słyszałam o tych rurkach, mają wygodny kształt nie podrażniajac odbytu, można też posmarować wazaliną (przynajmniej z termometrem tak się robi, osobiście nie stosowałąm tego)
  13. Ja mam dziś ciężki dzień, synek wisi mi na piersi non stop, może to i dobrze bo walcze o zwiększenie laktacji, tym bardziej ze karmię w większości tylko prawą piersią bo lewą muszę wyleczyć z grzybicy. Moje dziecko je intensywnie przez pierwsze 15 - 30 min z kilkoma przerwami a pozniej bawi sie sutkiem jak smoczkiem, jak go odkładam to krzyk i tak czasem po 3 h dziennie. Czasem daje mu 60 ml mleka modyfik. Bebilon - tak mu smakuje to mleko że pije jak szalony mimo ze wczesniej wisiało tyle na piersi. Daje mu to mleko zeby młody w koncu poszedł spac. Wagowo uwazam ze sie najada piersią bo tygodniowo czasem przybiera 40dag, czyli powyżej normy. Mogłabym nie dawac butli ale tak mnie meczy to wiszenie ze czesto sie poddaje (60ml dostaje 2 lub 3 x dziennie). Czasem mam ochote sie poddac i dawac tylko sztuczne 😞 Czy któraś tak walczyła?
  14. Tynka doradca laktacyjny przepisał mi Clotrimazolum ale nie widziałam poprawy i przestałam używać, zasugerowałą zebym kupiła Nystatyne ale recepte powinna mi wypisać pediatra, ta z kolei uważa że nie ma problemu. Jeśli Ty miałaś taki sam problem to poproszę mojego ginekologa o recepte na Nystatyne. Co do kapturków: jak sie dobiera rozmiar? Masz jakiś sposób? Tą nystatyną pędzlowałaś buźke dziecku?
  15. przed porodem tez chciałam karmic tylko piersią, ale lewa pierś cały czas mi choruje, nikt nie wie co to, czy grzybica (ale dziecko nie ma pleśniawek) mniej karmię tą piersią, przez co jest mniejsza. I teraz zastanawiam się czy dziecku nie zaszkodze że daję mu tą pierś, choć nikt nie wie co z nią jest nie tak ( cały sutek w miejscu gdzie dziecko łapie wysycha, i pojawiają się płątki suchej skóry) I przez to chciałąm całkowicie zrezygnować z piersi. Więc tak naprawde nie dogodzi żadnej kobiecie 😉 po moich przejściach zrozumiałąm żeby się cieszyć tym co się ma.
  16. witam mamuski, od jakiegos czasu śledze forum na brzuszek.net, nie udzielałąm się ale śledziłam poczynania innych oczekujących mamusiek. Teraz jak moja pociecha jest na świecie postanowiłam dołączyć do Was, choćby z tego wzglęgu że czasem potrzeba się kogoś doradzić, czy komuś wyżalić. Piszecie o karmieniu, ja też przeszłam swoją mękę. Karmiłam piersią ale położne w szpitalu okazałay się mało pomocne, nie pokazały co i jak, a nawet zasugerowały mi że nie jestem przygotowana do roli matki bo nie potrafie dziecka nakarmić. W domu położna środowiskowa zasugerowała dokarmiać butelką, tak też robiłam, wybrałam się też do poradni laktacyjnej i tam odrzucono mi butelke, syn to źle znosił bo przyzwyczaił się do butli. Teraz karmie piersią, ale i tak domaga się butli, i daje mu po 30 ml lub 60 ml. Dodam jeszcze, że po wcześniejszym odstawieniu butli i później po onownym dołożeniu syn zaczął się krztusić, nie wiem czy oduczył się picia butli. Teraz musze uważąć jak mu ją daje, każde dokarmianie kończy się strachem i szybszym biciem serca w obawie czy bedzię się krztusił czy nie. Doszłam do wniosku, że nikt nie da odpowieniej recepty na wychowanie dziecka, same musimy je obserwować. Słuchać dobrych rad, ale i tak robić po swojemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...