Skocz do zawartości

amelia11111_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

amelia11111_m's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. W ogóle wiecie co? chyba już zwariowałam. Tak zaczęłam myśleć panicznie o tej drugiej ciąży..że zaczynam przestawać wierzyć w skuteczność tych tabletek 😮 i tak się zaczęłam stresować że może w ciąży jestem, że aż mnie brzuch rozbolał ze stresu i mdłości dostałąm 😮 😲 anetka,anetka.. weź ty sie puknij w tą główkę..
  2. Bisia- ja też się tak bałam.. ale poszłam na badanie, poszłam na usg i mam za sobą. Czuję ulgę. Na pewno będzie w porządku;* idź, to się uspokoisz. A ja musze się puknąć w głowe z innego powodu; teraz ciągle boje się że zajdę w ciąże. Biorę tabletki ale ogarniają mnie myśli, że może któras nie zadziałała.. Chyba będzie mi potrzebna zimna woda zamiast sexu. ;/
  3. Madzia- na długo jedziesz do krakowa? Maiha- podziwiam,że tak dzielnie się trzymasz. Na pewno wszystko będzie w porządku; tak wszystko szybko leci, że lada moment i będzie po wszystkim.. Babeczko- ja też zazdroszczę tego, że mama Cię tak odciąża.. gdybym mieszkała u swojej to też pewnie byłoby inaczej i mogłabym chociaż napić się kawy w spokoju... loczku jak ząbki po ciąży?? ja też się wybieram i się wybrać nie mogę do tego stomatologa.. ale muszę.. powiem Wam że już wolę ginekologa niż stomatologa;/ 4nula- kiedy planujesz chrzciny? Mnie podobnie to baaardzo przeraża;/ masakra Dziewczyny od kiedy można dziecku podać coś innego niż cyca?;> słoiczek, marchewke, przecierek czy cokolwiek..? szok. Julas mi zasnął w dzień !!! odłożyłam go a on dalej śpi. Tylko przy cycu się bardzo denenrwował, nie wiem czemu. Ale trochę zjadł. Przeziębiony jest troszkę- już nie wiem co mam z tym katarkiem jego począć;/ w nocy bulgocze jak nie wiem;/ ale to wszystko jest gdzieś głęboko bo nic sie nie da wyciągnąć. Dorotka, Helenka Twoja tez tak ma?? mojemu Julasowi ten katar już tydzień trwa;/
  4. Hej, hej, byliśmy na tym usg, nereczki nadal powiększone nieco ale dr nie widziała żadnych patologii, mówi, że trzeba obserwować. w dodatku chandra mi nie przeszła i mąż mnie tak rozwścieczył, że w ogóle się do niego nie odzywam !!!!!!!!!!!!!!!!! dawno taka zła nie byłam!!! wybieraliśmy zaproszenia w sklepie na chrzest a on do mnie z textem: " a w ogóle to po co nam te zaproszenia?? dominika(kuzynka) zapraszała bez zaproszeń " a ja mówie że nie jestem dominika. A on : a stać cię na nie???" i się tak wnerwiłam, że mam ochoty mu nogi z tyłka wyrwać. Chyba mu się już za przeproszeniem "w dupie przewróciło"!!!!co to za podejście w ogóle??? to ja sobie, do cholery wszystkiego odmawiam, nic sobie nie kypuje bo ciągle- brak kasy, brak kasy i będę jeszcze dziecku zaproszeń żałowała!!!;/ no ręce mi opadły i w ogóle cała zwiędne zaraz. Nie mam sił już do niczego..
  5. Hej kochane, Poczytałam Was troszke.. czuję się taka nieogranięta, że nie wiem 😞 w ogóle jakiegoś doła złapałam.. pogoda? listopad? handra? bleee 😞 Madzia, Ty też z tego powodu? i z tego wszystkiego nic mi się nie chce. Tylko spać. 😞 echh Byłam dziś z Julkiem u lekarza bo mu bulgocze w nosie już kilka dni i chrypkę ma ;/ Pedriatra powiedziała ze nic mu nie jest... tzn osłuchowo okey i gardełko też. Stresuje się przed jutrem. Julek ma usg tych nerek .. 😞 Aj, dobija mnie wszystko 😞
  6. kurde, mój Julek na boku układa mi się w taką literę c;/ myślę, że to też cesarka zrobiła swoje;/ bo dziecko ma inne odczucia sensoryczne jak przechodzi przez kanał rodny a inne jak go wyciągają.. niestety taki defekt cięć;/ i co z tym napięciem? jakieś ćwiczenia?
  7. Bisia- dobrze, że już po wizycie ... ;* i całe szczęście że największe nerwy już za Tobą.. my się denenerwujemy w czwartek..- usg brzuszka mamy.. pampinka- ja jem wszystko już powoli; oczywiście poza rzeczami typu fasole, kapusty, groch, pikantne potrawy, fastfoody, cytrusy, ogórki.. A co do odchudzania; mnie tak dobrze szło.. w sumie wróciłam do wagi sprzed ciąży; został mi 1 kg..ale nagle dostałam strasznego apetytu...;/ nie wiem co jest grane.. mam chęć się najadać; do tej pory jedzenie mogło dla mnie nie istnieć. Babeczko- jak sobie radzisz z helenki katarkiem? kurde; ja już nie wiem co począć;/ aż Julek chrypkę złapał;/
  8. Strzauka- nie ma czego współczuć. Ja bardzo lubię studiować i to jeźdzenie co dwa tygodnie z małym to spore zamieszanie ale poza tym to mnie odstresowuje. I chyba pójdę dalej, jak skończe te, jesli mi finanse pozwolą. A poza tym nieskromnie powiem, że jestem nawet troche dumna z siebie że daje rade 🙂 Nirmalka- super że Michasia zdrowa!!!:***** bardzo się cieszę, uffff d-brycz- mojemu też się zdarzają odparzenia ale delikatne i pomaga sudocrem. Julas znów daje do wiwatu. I tak będzie do wieczora najprawdopodobniej, więc kawę wypiłam w pośpiechu a tego posta już piszę z 15 minut bo ciągle trzeba do niego rozmawiać 😁
  9. Magdaluke- to ostatni rok, więc pewnie w czerwcu będę miała obronę..jeśli to wszystko przeżyję.. bo jak wspomnę za jakiś czas to co się teraz dzieje, to chyba puknę się w głowę 😉 zjazdy, jeźdzenie z dzieckiem po 20 km, spanie na pompowanych materacach po znajomych i rodzinie. Nie ma wyjścia. Szkoda mi czasu na dziekanki a małemu zapewniam wszystko co mogę.. w miarę możliwości, ostatanio nawet łóżeczko z materacykiem tachaliśmy..
  10. Strzauka- my organizujemy u teściów (gdzie chwilowo mieszkamy) bo mają bardzo duży pokój. Z restauracji zamawiamy stoły, krzesła, całą zastawę i pewnie jakiś wymysł do drugiego dania. A chcemy w Święta, bo właśnie wszystko będzie tańszym kosztem. I tak pieczesz placki i tak robisz sałatki... zamawiam jeszcze tort. Aaa i biorę dwóch kelnerów.. to i tak będzie taniej niż cały catering.. bo stwierdziłam, że nie dam rady latać koło tylu osób a przecież nie zaangażuje nikogo ...Chcieliśmy w I Dzien ale ksiądz mówi, że się nie praktykuje bo jest Boże Narodzenie. Troche kijowo, bo cały I dzieN pewnie będę myślała i robiła coś więc nie odpoczne nicc.. Chciałabym juz to mieć za sobą.
  11. A w ogóle to robimy chrzciny w II dzień Świąt i mnie to przeraża, bo ma być 30 osó.. to sama najbliższa rodzIna..szok. Musze to jakoś ogarnąć ale zupełnie nie wiem jak sobie poradzę..
  12. Dzień dobry, Babeczko- albo zostawiam go z mężem albo jadą ze mną na uczelnie; tyle że ja jjestem na zajęciach a oni sobie jakoś radzą 😉 Będzie jeszcze okazja się spotkać bo będziemy często, co dwa tygodnie a może troszkę wcześniej wrócimy? 🙂 mój Julek też ma katar;/ już nie wiem co mam z tym zrobić.. Magdaluke- można się napić piwa? własnie, ile alkohol bedzie czasu w pokarmie? Julas mnie dziś wykańcza; śpi tylko na rękach; płacze, wkurza się.. nie wiem co mu jest; w dodatku mnie potwornir bolą sutki;/ smaruje maltanem i na szczęście pomaga ale chyba za często mi wisi na cycu;/ smoczek nadal jest be, z butelki tomee tippee je lepiej..ale i tak ciężko z tym. Padam na twarz.
  13. cześć Mamusie, Melduję się tylko, że przeżyliśmy kolejny zjazd 😉 mój Julas chyba musi wystąpić o indeks.. taki z niego aktywny student 😉 Babeczko - byliśmy w Auchanie w Piasecznie i myślałam o Tobie, że fajnie byłoby się spotkać ale nie ładnie tak dzwonić na ostatnią chwilę..;p Buzi;*
  14. Bisia - jak przeczytałam Twój post to mnie ciarki przeszły i gęsia skórka.. to cholernie niesprawiedliwe jest 😞 Loczku-no, dwa tygodnie... leci, co? Poprawiam troche pracy magisterskiej ( i szlag mnie trafia) a mąż siedzi z Julkiem. I śmiać mi się chce, mówi tak : " ooo, synuuu chodź pójdziemy spać..chociaż na moment.. a smoczucia może pociumkasz? weź pociumkaj...proszeeeeee; może jednak się zdrzemniemy? ale chociaż z godzinkę pociumkaj- tak z miłością" 😁 hahahha
  15. hej Mamusie;* Dodi- fajnie,że już jesteście razem 😉 na ile Pawe ł wrócił? Babeczko- najważniejsze że macie swoje.. i już większość za wami.. kiedy planujecie przeprowadzkę? już wrótce odetchniesz z ulgą; jak usiądziesz w salonie z Helcią 😉 D-brycz- spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe posyłam;* pociechy z córuni 😉) Loczku- nie do wiary, że Twój mały ma już 4 miesiące! strasznie to leeci! My w nocy znów do warszawy na zjazd ..padne chyba z nerwów przez to wszystko. W dodatku idziemy na usg z Julkiem 8 listopada sprawdzić co z tymi nereczkami, to już się stresuję 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...