O kurczę! Niektóre te zabawki rzeczywiście są całkowicie dziwaczne. Ja wciąż nie mogę zrozumieć fenomenu złotych smoczków czy maszyny do wykrywania z czego wynika płacz dziecka.
My zaczytujemy się ostatnio w Mikołajku. Świetne zabawne opowieści, a do tego każda jest dosyć krótka, więc nie trzeba jej przerywać gdzieś w połowie 🙂