Skocz do zawartości

gusia80_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gusia80_m

  1. Ewa dlaczego nie byłaś zadowolona ? Ja wszystko poustawiałam w nim, posprawadzałam, czy jest miarodajny i służy super.

    W dużym skrócie do szczepionek : chodzi o to , że każda szczepionka aby istniała musi mieć swoją objętość czyli np. 0.5 ml , i oprócz wirusów w niej zawartych są jeszcze substancje konserwujące i inne badziewia. I teraz te badziewia właśnie są przyczynami odczynów poszczepiennych, których tak nie chcemy.
    Decydując się na podstawowe szczepienia serwujemy dziecku 2 x więcej tego niepotrzebnego syfu który konserwuje wirusy. I już nawet mi nie o wkłucia chodzi. chociaż wyobraźcie sobie mocno bolący zastrzyk po którym boli was cały pośladek .. Te nasze małe istotki dostaje 3 takie wkłucia jednocześnie, wiec wyobraźcie sobie jak to musi boleć. 3 mięśnie w które dostały igłę bolą jeszcze mocno przez tydzień...
    Dlatego wymyślili skojarzone szczepionki, żeby dzieci tak nie cierpiały oraz żeby mniej subst. konserw. wstrzykiwać w te małe ciałka.
    Ale znowu jest "ALE" bo nie znamy skutków działania na przestrzeni lat tych nowych konserwantów ponieważ są za krótko stosowane.

    Wczoraj neurolog powiedziała mi, że jedyne szczepienie jakie z czystym sumieniem można olać to rotawirusy, bo na to się u nas nie umiera, i rota tak szybko sie mutuje ze ta szczepionka nie pomaga.

    Ja po mocnym zagłębieniu się w temat, decyduje się na Infanrix ipv+hib i chyba pneumokoki, ale nad nimi jeszcze się zastanawiam
  2. Hej Aniu ja mam z baby ono, płaciłam 89 zł w rtv euro agd. Jest mega szybki i miarodajny. Polecam.
    U nas od 3 dni sajgon 😁 Całymi dniami Bartol nie spi, ale za to noce zalicza całe 🙂
    Ja po takim dniu padam jak mucha. Wymęczona.

    Jak juz wcześniej pisałam bardzo spanikowana jestem szczepieniami, więc zanim się zdecydujemy badamy małego u specjalistów. No i kardiolog wychwyciła, że ma zwężone gałęzie tętnicy płucnej. Za dwa miechy kontrola. Badanie koszmar - Darł się jak opętany, ale ona cierpliwie próbowała go zbadać przez 40 min. Niewiele się udało, i trochę mam stracha czy to jedyna rzecz jaka jej się udało wychwycić. (mam nadzieję, że tak)
    Dzisiaj jedziemy do neurologa niech go przebada i na tym miejmy nadzieję skończą się nasze wojaże.
    a Wy już po szczepieniach ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...