Czesc! Ja zrobilam dwa testy w weekend, okolo 10 dni po tym jak powinnam dostac okres. Bylo tyle zamieszania w pracy, ze nawet nie przyszlo mi do glowy, ze moge byc w ciazy. Staralismy sie juz od wielu lat, i nic, wiec zaczelismy isc w kierunku adopcji, nawet juz jestesmy po kursie, a tu takie zaskoczenie.
Oba testy pozytywne. Testu z krwi nie mam mozliwosci wykonac prywatnie tu gdzie mieszkam, a wizyte u ginekologa mam 25.05, wiec jeszcze chwile trzeba poczekac.
Oprocz strasznych wzdec, (ktore juz kiedys przechodzilam jak mialam Helicobacter) i bolacych piersi, nic mi wiecej nie dolega.
Ale wzdecia sa koszmarne 😞
Macie moze jakies sposoby na to?