Mam 2 letniego syna z byłym partnerem. Jego odwiedziny u syna wyglądają od 2 tal tak samo i nic się nie zmienia (raz w miesiącu lub co 2 miesiące na godzinę czasu) przychodzi i suszy mi głowę albo mojej mamie czy babci mieszkam u rodziców, od jakiegoś czasu staram się wychodzić z domu czy to na zakupy czy gdzieś coś załatwić jak ma przyjść w odwiedziny. Przychodzi do dziecka niby a nawija o sobie o partnerce czy co go nie boli jaki to on miał wypadek tak szczerze to mnie to nie interesuje ani nikogo z mojej rodziny synem przez ten czas się nie zajmuje nawet go na kolana nie weźmie czy nie pobawi się z nim klockami. Powiem tak siedzi gada wypije kawę i idzie ostatnio przyniósł małemu słodycze ( Pawełki ,michałki, musli batony, rodzynki w czekoladzie z nadzieniem rumowym itp). Doradzacie mi jak powinny wyglądać jego odwiedziny u dziecka bo myślę by mu wydrukować takie "pismo czy artykuł" jak powinny wyglądać odwiedziny u 2 letniego dziecka i co 2 letnie dzieci jedzą. A czy wy byście bały takiemu człowiekowi dziecko na spacer?. Pomóżcie