Wiolka

Oj Czarna wspolczuje. no faktycznie pech z ta kostka 🤢

katiaa85 napisał(a): A jak ktos sie was pyta ktory to juz tydz to mowicie ze np 37 czy ze juz 38? Ja jestem w 34 i 5dni i juz nie wiem czy mowic 34 czy 35? Jak masz 34tc+1dzien to juz jest 35 tydzien. To naprawde jest proste jak drut. 😉

Czesc laski! Ja zaraz bede jadla karczochy, jezyk mam juz na ziemi bo tak je uwielbiam! Dziewczyny nie potrzebny wam podgrzewacz ani troszke, na prawde zbedny wydatek. Kozinka ja bym ie przeszla do gina tylko zeby ustalic co i jak bo 2 tygodnie to bardzo duzo jak na koncowke. Tysia dobrze liczy tygodnie. Ja sie przeszlam doslownie 5min. i noga mi znowu spuchla i boli a przez noc wrocila do normalnego stanu. Dobrze, ze do rozwiazania zostalo 3tygodnie. Poprasowalam wszystkie ciuszki i stwierdzilam ze mam ich zdecydowanie za malo. Tyklo teraz problem w co to dziecko ubierac bo przeciez beda goraczki wiec nie bede jej gotowac w dlugich rekawach a z 2 strony nie bedzie od razu latach w samych body. Kozinka ty mloda urodzilas latem, kiedy zaczelas z dzieckiem wychodzic i jak ja ubieralas zaraz po porodzie?

Czarna_Mamba napisał(a): Dobrze, ze to napisalas bo moja cos sie ostatnio bardzo malo rusza co mnie zaczelo martwic. Ide cos zjec i poloze sie na boku, moze sie obudzi i da mi znac.

NO tak, panadol zawiera paracetamol. a jaka jest max dawka dla nas?

Jak bylam z tymi krostami na brzuchu to sie pytalam lekarki co o tym sadzi i mowila ze to pewnie od trego bo inaczej mialabym obydwie kostki tak samoi spuchniete no i faktycznie tak z Maja mialam, 2 wielkie balony, poza tym pewnie bardziej naciskam na ta prawa noge. No nic trzeba przecierpiec. Szkoda, ze tu nie mam Apapu tylko Panadol a tez nie wiem czy mozna brac bo chyba nie zasne 😞 sorki ze tak truje z ta noga, juz sie zamykam. Moje dziecko jeszcze nie spi, czysci swojego konia 😁

Nie no cos ty Tysia, wiedzialabym jakby mnie cos dziabnelo 🤢

No bo spuchnieta noga nie powinna bolec a mnie nie wiem czemu napitala, to na bank sie ta kontuzja odnowila i teraz bede jeczec do porodu 😞 😞 😞 😞

Ooo Aneta to kiepsko jak nie wiem jesli suczka bedzie miala male bo tonie latwe zadanie. A ja sie wlasnie zastanawialam co to za Joanna. Kurwa dziewczyny tak mnei boli ta noga ze zaraz ja sobie odetne chyba, no okropienstwo, jakby mi zyly od srodka rozssadzalo 🤨 😞 😞 😞

Tysia no chyba nic mnie nie ugryzlo bo to taki bol od wewnatrz. Mialam ta kostke kontuzjowana lata temu i moze teraz sie to odezwalo, chociaz dziwne ze z Majka nie mialam takich atrakcji a bylam duzo cuiezsza i spuchnieta przynajmniej ptrzez 3 miechy. Moja mala dzisiaj okropnie spokojna az sie zaczelam martwic ale wlasnie siadlam i nie dosc ze dostala czkawki to troche sie pokrecila wiec sie uspokoilam. Wspolczuje wam tyych kopniec bolesnych, mnie mloda czasem tak walnie ze az sie prostuje i slysze a raczej czyje taki chrzast kosci. Tak to jest raczej spokojniutka.

Mi wody pekly w lozku, dokladnie o 3 w nocy jak wstalam to chlusnely na calego, droga do lazienki zalana, podloga w lazience zalana, masakra 🤢 W drodze do szpitala mialam recznik pod dupa bo tak ze mnie lecialo a co do akcji porodowej to taka prawdziwa zaczela sie dopiero tydzien po pekniecui wod, musialam lezec plackiem i dawali mi tylko jakis antybiotyk zeby nie doszlo do infekcji zamiast wywolac skurcze, chociaz proboac. Jak sobie przypomne tych kretynow to az mnie trzesie. Po wyjsciu ze szpitala dowiedzialam sie ze czekali na.....koperte a ja glupia na to nie wpadlam. Gdyby dostali do lapy tego samego dnia bylabym podlaczona pod oxy a pozniej mialabym cc gdybym nie urodzila a tak szkoda gadac. Sory za taka dluga dygresje ale chcialam tylko napisac ze nie zawsze po peknieciu wod nastepuje akcja porodowa ale trzeba jechac do szpitala. Nie wyopbrazam sobie lezec w domu i czekac na skurcze ktore sie nie pojawiaja i myslec czy bedzie infekcja czy nie. Kozinka to dziwne ze twoje wody pachnialy, moje byly calkiem jak woda, przezroczyste i bez zapachu ale w ilosciach jak u ciebie. Boli mnie okropnie ta spuchnieta noga 🤢

midorada napisał(a): Midorada naprawde zadko kiedy dziecko polroczne ma 9kg 😉 Sprawdzilam jeszcze raz opis na kartonie i jest do 9kg tj ok 6m-cy. Wczoraj juz sie tak do niego przystawialam by go otworzyc i skoro mnie tak mocno przekonywujecie, ze sie przyda, to go wyciagne 🙂 Zreszta tez bedzie musial sie odstac bo prosto z chnskiej fabryki przyjechal (made in China) 😁 😁 http://www.mamasandpapas.com/product-bubble-bouncer-bed-time-hugs/4498f3500/type-i/

Czesc dziewczyny! Ja niestety udupiopna jestem bo mam prawa oge tak spuchnieta ze nawet po nocy nie wrocila do normalnego wygladu a teraz z minuty na minute wyglada coraz gorzej 🤢 tak ami sie wielka bania bolaca zrobila ze chodzic nie moge wiec siedze z ta gira na biurku a tyle mam do roboty 😠 Co do lezaczka to bardzo mi sie z Majka przydal, nie wyobrazam sobie go nie miec, teraz bede miala ta hustawke wiec lezaczek bedzie zbedny i nawet go nie bede sciagac ze strychu wiec jak nie macie tej hustawki dla malenstwa to szczerze polecam te lezaczki . Ja nawet wibracji nie mialam ani zadnych swiatelek czy melodyjek.

Mnie tam nic nie bolalo 😉

Znieczulenie zewnątrzoponowe – polega na umieszczeniu w pobliżu nerwów przekazujących ból z macicy i dolnej połowy ciała cienkiej plastikowej rureczki (cewnika), przez którą podaje się słaby środek znieczulający w sposób ciągły. Znieczulenie to jest często stosowane do zmniejszenia bólu w trakcie porodu, ale może też być również użyte do cięcia cesarskiego. Wtedy dodaje się bardziej stężony środek znieczulający, zapewniając znieczulenie wystarczające do przeprowadzenia operacji. Znieczulenie to działa stosunkowo wolno i wymaga większej ilości środka znieczulającego do uzyskania odpowiedniego znieczulenia.

http://www.we-dwoje.pl/znieczulenie;przy;cieciu;cesarskim,artykul,4253.html

Anett napisał(a): 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

HJestem ciekawa ile z nas tak naprawde skonczy na cesarce, jak rodzilam Majke to nie bylo ani jednej plonowanej cesarki wsrod grudniowek a koniec koncow bardzo duzo porodow konczylo sie cc.

Ja mam nadzieje tylko ze piguly po cc beda spoko, bo jedna to takja kurwa byla ze jak ja spotkam kiedys to jej powybijam wszystkie zeby o ile jesdzcze jakies ma 😁

Pszczelarka napisał(a): A jakie po....

O fuck wlasnie sie dowiedzialam ze mialam znieczulenie podpajęczynówkowe 😮 😮 😮 😮 😮

Jej Aneta ale fajnie 🙂 Mi do cyca dzicka nie przystawia no i ja musialam lezec plackiem przez 24h, to jakie mialam wtedy znieczulenie? Bylam pewna ze zewnatrzoponowe 😮 do kregoslupa.... moze co szpital to inaczej?

Midorada ty jutro juz w 37tc! Torba spakowana? Maz ma zapasowe majty w samochodzie w razie jakby sie posral ze strachu?? 😁 😁 😁 😁

Tysia bo nie ma co sie oszukiwac, cesarka to operacja i jak po kazdej trzeba do siebie dojsc i tyle. Ja tam co chwile dzwonilam po zastrzyk ptrzeciwbolowy bo po co sie meczyc. Najgorsze bylo wstanie z wyra ale jak sie ma to juz za soba to mozna smigac jak strzala. Mi wlasnie tez zawsze liczyli i ja sama tak liczylam ze tydzi8en do przodu sie mowi, teraz mam 35+2 czyli jestem w 36 tygodniu. Popieprzone to 😁 😁 😁

Aneta ja chyba tego wenflonu na plecach nie mialam bo dostawalam zastrzyki w dupsko, ale szczerze mowiac to ja na prawde nie wiele pamietam z tych pierwszych 2 dni bo bylam zbyt wykonczona po probach porodu naturalnego przez TYDZIEN czasu. Mozliwe ze mialam i go wogole nie czulam. Maja ja tez uwielbialam Mala syrenke dlatego Majce sciagnelam, ech ja z pierwszym porodem mialam tak samo jak wiekszosc z was i bylam przeszczesliwa jak odeszly mi wody bo myslalam ze jeszcze tego samego dnia urodze (o naiwnosci ma!:blink 🙂 Aneta nie pekaj, ty to bedziesz miala najlepsza opieke pod sloncem, jak ci cos nie bedzie pasilo to po prostu powiesz i wyjma ci ta rurke.