ttinka

Margaritaee napisał(a): 🤪 dobrze że ktoś ma tak jak ja

wspólna kąpiel 🤪 oj kiedy ja miałam wspólną taką hihi, tylko my mamy prysznic ale to szczegół ☺️ 😉 daguza spokojnie 😁 ja na twoim miejscu zresztą też bym się niecierpliwiła więc to nie takie łatwe być spokojną, hehe ja jestem w gorącej wodzie kąpana 😁 😜 i bym co chwile wydzwaniała 😮 😲

dobra po odkurzałam, później pomyje naczynia a mycie podług to chyba już zlecę swojemu lubemu jak wróci z pracy 😜

a ja zamiast pierwsze po odkurzać i zmyć naczynia to się objadłam tą zapiekanką i się ruszać nie mogę.. heh 🙃

ps a co do planowania co ma się zrobić itd to też dużo mówię, a mało robię... bo mi się już nic nie chce 😁

troszkę nadrabiałam stronek od rana, no i super 😉 wybrałam się po łańcuchy na choinkę bo jakoś mi ich zbrakło.. zmęczyłam się bo ślisko jest i szłam jak bym chciała a nie mogła no właśnie mi się z początku ciąża strasznie dłużyła a teraz leci, chociaż pod koniec znów mi się zaczyna dłużyć bo nie mogę się małego już doczekać 😉 chyba pójdę zrobić zapiekankę makaronową bo jakoś od rana za mną chodzi.. a zupek to ja ostatnio nie lubie :blink brzuś mi się napina, nic mi się nie chce... hehe ja to aby marudzę 😁

Cześć, wczoraj bardzo nie pisałam do was bo się zajęłam cukierkami na choinkę i mi zeszło z tym i potem aż ręce bolały heh 😁 U mnie synuś w brzusiu teraz chyba sobie śpi.. Ja na zgagę to wcinam powoli coś słodkiego i mi np pomaga 😜 dziwne ale prawdziwe 😜 A z taką większą ilością śluzu, to ją zauważyłam u siebie raz czy dwa.. No to widzę że styczniówki powoli zaczynają 🙂 Ais daj znać co i jak 😉 Ok później zajrzę bo idę się ogarnąć

Daguza, kilogramy stracisz nie martw się. Ciekawe co powiedzą twojej mamie.. 3mam kciuki żeby wszystko było ok. Nie zamartwiaj się.

Hej mamuśki. Co do świąt, to chyba ja z was wszystkich mam takie luzy że hej, praktycznie nic nie szykuje.. no oczywiście lodóweczka będzie full jak zawsze, ale my na wigilię gonimy do rodziców mojego. Placuszków kupię, po parę kawałków i będzie ok. Sałatki jedynie jakieś zrobię.. Pisałyście o obniżających się brzuszkach, więc mój jest nisko. Synuś w nocy mnie okopał, coraz mocniej daje o sobie znać, siłacz mój mały 🙂 Dziś mężuś będzie kończył myć okna, wczoraj wieczorem wrócił z pracy zjadł i umył połowę i rano przed pracą firanki po zakładał, a dziś skończy resztę i będziemy choinkę ubierać.. hihi kochany on jest 😜 a ja dziś idę kupić cukiereczków na choinkę.

oł, facetka hurtem rodziła hehe na pewno nie miała kiedy się nudzić 😮 co powiecie ciekawego? ja np gotuje kapuśniak i się z córcią nudzimy

Cześć. jestem średnio wyspana, mała mnie budziła co trochę.. synio w brzusiu ładnie mi buszuje i czkawkę ma 🙂 aj jak ja nie mogę się doczekać kiedy będę go tulić.

Fruzia napisał(a): fruzia ma racje, bo jak by na to nie spojrzeć to może lepiej żebyś nabrała sił.. będzie dobrze, myśl pozytywnie. wiem ze chciała byś mieć mała już ze sobą

daguza no to cie ładnie załatwił.. nie denerwuj się

nie dawno do domu wróciłam, fakt jest ślisko na chodnikach i nawet gdzie nie gdzie nie jest niczym posypane i taka szklanka. ja dałam rade i ani gleby nie zaliczyłam, ale za to moja niuńka dwa razy zrobiła bam syniowi sie nie podobało ktg bo ciagle kopał w ten detektor - non stop ze sie typa śmiała że jej to zaraz rozwali

daguza1234 napisał(a): Daguza ojoj leż, odpoczywaj, spokojnie mi tam proszę. ☺️

A tak ogólnie to, CZEŚĆ mamuśki 🙂 Jestem dziś wyspana 🤪 moja córa ani razu się w nocy nie obudziła, a jak mąż z rana wszedł do niej do pokoiku to powiedziała cichutko przez sen "mamo wstań" hehe śmiał się mój z tego jak nie wiem 😁 Dziś na 11:30 mam ktg Wczoraj mi było tak źle i ciężko że masakra. Jeszcze nigdy nie bolały mnie plecy jak wczoraj, plus te pachwiny i nastawiający się brzuszek.. Ok, lecę kompu kompu i się powoli ogarniać. Zajrzę do Was później 😉

michasia24 napisał(a): dobranoc 😉 ja tez ide bo zaczelam rozmyslac o tym porodzie i sie denerwowac ze mam lekarza konowala... 😠 Michasia, nie denerwuj się, mój dr jest taki sam jak twój.. może nie będą chcieli nas na siłe mordować.. albo serio liczą na kasę bo wiedzą że mamy jeszcze troszeczkę czasu do porodu..

a mnie boli krzyż, pachwiny, i właściwie to tak troszeczkę mi się mokro zrobiło.. tak tyci tyci.. ale spoko to na pewno jeszcze nie to 😜 no i z dnia na dzień wydaje mi się że mam brzuszek coraz niżej 🙂 zaraz się zbieramy do teściów na obiadek więc pa

Cześć 🙂 znowu jestem nie za bardzo wyspana 🤢 Troszeczkę w nocy zdrętwiała mi ręka i noga.. Synuś z rana się już przywitał 😆 wypina się co jakiś czas 🙂 Gofry się kończą piec na śniadanko 😜 więc zaraz zapcham brzuszek 😁 Dziś czas lenia, więc będę z niego korzystać a co 😁 😜 Hehe Daguza no to ładny masz temacik 😉 Lecę na śniadanko

Ania_ust napisał(a): Twój mężuś boi się o maleństwo , to zrozumiałe , wydaje mi się , że w ogóle faceci pod koniec ciąży są dużo ostrożniejsi i w ogóle strachliwi , jeśli chodzi o sprawy łóżkowe 😁 żeby tylko dzidzi nie zaszkodzić 🙂 tak właśnie zgadzam się z tobą, heh mojego teraz też jakoś ciężko jest zaciągnąć pod kołderke 😮\\ i do czego to doszło ? 😁 - że musimy się same prosić 😁 😁 hehe mój jak się już do niego przytulam to udaje że usypia dupek jeden ehehee 🙃 😮 ale ja się tak nie dam a co 😜 😉

Margaritaee napisał(a): nom, chyba już to gdzieś czytałam.. ale pamiętam że w 1 ciąży jadłam ostre, ananaska, piłam napar z liści malin, chodziłam po schodach i na długie spacerki, seksiłam się z mężem i nic 😮

Ania_ust napisał(a): Twój mężuś boi się o maleństwo , to zrozumiałe , wydaje mi się , że w ogóle faceci pod koniec ciąży są dużo ostrożniejsi i w ogóle strachliwi , jeśli chodzi o sprawy łóżkowe 😁 żeby tylko dzidzi nie zaszkodzić 🙂 tak właśnie zgadzam się z tobą, heh mojego teraz też jakoś ciężko jest zaciągnąć pod kołderke 😮

Margaritaee napisał(a): no boi się o synka 🙂 jeszcze go zmolestujesz 😉

MadziaW napisał(a): arnulka, ale świeży ananas niby działa, bo w zalewie z puszeczki to nic nie dają 😉 ciup teraz dopiero przeczytalam po tym, jak napisalam 🙃 😉

daguza1234 napisał(a): jak byś całego zjadła i parę razy męża zmolestowała to może.. 🙃