Skocz do zawartości

Wioletka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    496
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Wioletka

  1. Witam po długiej nieobecności.
    wczoraj podłączyli nam internet.

    Co do mojego porodu to wyglądało to mniej więcej tak:

    Niedziela 6,02,2012 godz 6,30 wstałam po pół godz wstał mąż oznajmiłam mu że mam skurcze co 10 min ale nie ma co panikować bo są delikatne.
    Jednak postanowiłam przyszykować se wszystko na wypadek (łóżeczko, posprzątać itd)
    około 16 postanowiłam pomóc moim skurczom i założyć firanki w pokoju dziewczyn - i to nie pomogło. ból się nasilił (nieznacznie) jednak dalej skurcze co 10min.
    o 21szej zadzwoniłam do położnej co mam robić. skurcze cały dzień co 10 min. Kazała mi jechać do szpitala ponieważ jest to męczące i niepokojące tyle czasu regularnych skurczy i nic dalej.
    w szpitalu mnie zostawili z rozwarciem 3cm trafiłam na trakt porodowy. ktg wykazalo mizerne skurcze, Niunia oki.
    Że na noc nie wywołują porodów kazali mi czekać do rana. nocka nieprzespana (3-5 udało mi się zasnąć) o 6 dostałąm zastrzyk rozkurczowy po którym rozwarcie wskoczyło do 6cm a skurcze nadal co 10min. o godz 8 obchód - przebili mi pęcherz - wody płodowe zielone 😞
    po 10 przychodzi położna i stwierdziła że trzeba podać kroplówkę bo samo sie nie ruszy.
    o godz 10,30 podłączono mi kroplówkę , bóle chwila moment się nasiliły i częstotliwośc zaczeła rosnąć. o 10,55ostatni tel od mamy. Mąż się rozłączył i mówi że idzie do wc a ja do niego ze nie do wc tylko po położna bo jest skurcz party. No i się zaczeło. po 2 skurczach partych podieli decyzje o nacięciu i poszło, kolejne parcie było nasze 🙂 piętnaście po 11 moja Małgorzatka byłą z nami.

    Drugi poród , ta sama sala porodowa, ta sama położna i szybki poród nie licząc skurczy niedzielnych 🙂
  2. Witam
    ja tylko na chwile.

    Urodziłam 27 lutego o godz 11,15
    Córcia Małgosia (po położnej która odbierała porody obu córek) miała 3250 i 53cm
    Poród trwał 3-4 bóli partych i 27 godz skurczy regularnych co 10 min
    więcej jak podlązą nam internet

    Obie czujemy sie dobrze
  3. Witam dziewczynki.
    U nas dalej nic. wczoraj minoł termin z pierwszego usg a jutro z OM.
    a mówiono że przy 2 dziecku nie przenosze bo się nanosze lali, cały czas w ruchu ico?

    Monia co do facetów to od mojego też ostatnio usłyszałam że nic nie robie 😞
    Oni myślą że to tak łatwo koniec 9 miesiąca ciąży , dwu letnie dziecko, mrozy dookoła, dom, sprzątanie , gotowanie itd
    ale to on z pracy zmęczony wraca.

    Teraz do niego nie dociera że ma wziąść urlop jak wyjdę ze szpitala. On musi wziąść jak urodzę - czyli jak będę w szpitalu 😞
  4. och Ci faceci 😞
    Mój też mi nic nie pomaga 😞
    Przychodzi z pracy , zje objad i do laptopa albo do samochodu przy którym nie jest w stanie nic zrobić.
    ja już ledwo co łażę, a tu Laura do 22 nie śpi, posprzątaj ugotuj. Ostatnio usłyszałam że od tego jestem 😞
    Chodził i przepraszał mnie dwa dni.

    Teraz szykujemy sie do przeprowadzki.
    myślę że jutro będziemy przewozić wszystko 🙂
    Obym do soboty nie zaczeła rodzić 🙂
  5. 4 wielorybki najbardziej teraz walczą o poród 🙂 (udzielają się)
    Ja, WiolaGral, Snakerka i Agnese

    Ale jak wypali z tym mieszkankiem to ja spokojnie mogę poczekać do terminu.
    Tylko znając życie to jak wypali z mieszkaniem to jeszcze dzisiaj pójdę rodzić i wszystko na męża głowie zostawię 🙂
  6. A ja dzisiaj idę oglądać mieszkanie 🙂
    Może moja Nina trafi już do nowego mieszkanka
    Z wstępnych przeliczeń utrzymanie tamtego (2pokoje) wyniesie nas jakieś 50zł taniej niż tego co teraz wynajmujemy (kawalerka) więc nie myję juz tych okien 🙂
    Mam nadzieję że w razie w teściowa i w sobotę już bedzie moja mama w Polsce to pomogą mi w przeprowadzce 🙂
  7. Spokojnie 🙂
    nie mam zamiaru przesadzać. chociaż troszkę bo jak wczoraj mi słonko na nie poświeciło to była porażka,
    A mam okna od drogi na parterze.
    A może coś się ruszy przy okazji 🙂

    Też bym pospała ale córcia nie da 🙂
  8. snakerka trzymamy kciuki aby to był czop.
    ale odrazu w szpitalu chcesz zostać? Podziwiam
    Teraz Ci nic nie będą robić i będziesz się tam denerwować.
    Mi się wydaje że lepiej w domku czekac
    owszem zbadać się też bym sie wybrała, zobaczyć czy są jakieś postępy.

    Ja z Laurą tydzień po terminie już chciałam zostać ale t był tydzień po.

  9. U mnie też nic 😞
    co do podkładów ja mam paczkę z bella. a w szpitalu dają tyle że pod dostatkiem.
    Znającc życie to z paczkę do domu dostanę ze szpitala.
    a snakerka o której się odzywała?
    Może ją coś wzieło?
  10. teraz to ty snakerka albo agnese. choć nie ukrywam że ja bym chciała 🙂

    Moja córcia za tydzień w sobotę ma urodziny i chciałabym być z nią w domku i chociaż torcika ze świeczkami postawić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...