Operacja tych tam różnych. Tyle, że ze mną nigdy nie jest normalnie. Zawsze coś jest źle. No nic, jestem już w domu i jakoś to pójdzie. Dalej nie wiem, co z tymi urodzinami, bo my tu w sumie nikogo nie znamy za bardzo, więc chyba w rodzinnym gronie spędzimy ten dzień. Zresztą chwilowo nie nadaję sie do przygotowania i obsługi przyjęcia. Szkoda mi tylko Matysi 😞 że ma taką matkę nieudaną 🤨 Bogusia z tymi grubymi nogami to sie tak nie pchaj przed szereg 😜 moich nie widziałaś ☺️ Dobra, czas pospać trochę, bo się zaraz jasne zrobi.