Skocz do zawartości

iskra_ania1984

Mamusia
  • Liczba zawartości

    5460
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez iskra_ania1984

  • bogusia23 napisał(a):
    A ja jakoś już Miskowi zdjęć tyle nie robię.

    Te pierwsze zdjecie ważne mi się wydaję bo ma grupowe przedszkolne.


    hej laski,zgadzam się z tobą bogusia nie ma jak to pierwsze zdjęca w przedszkolu 🙂 jaka to pamiątka,jak patrze teraz na zdjęcia Remika jak był w przedszkolu, z grupą, w czasie zajęc ,jak myja zęby itp ...super to nie to samo co się samemu cyka,
    new napisz o jakie dokładnie ci chodzi.
  • hej
    kahna ,myśle ,ze panie dobrze wiedzą ,ze to przypadek ,jakby to się powtarzało to rozumiem.
    Myślę, ze nie masz się co przejmować.
    ale jestem za tym zeby zwracac na to uwagę ,jednak są tez inne cechy ,ktore pani w przedszkolu nie umkną.
  • Agatta napisał(a):
    Iskra to u Was jest jakis podzial na zabawki i pluszaki ?
    a pluszaki to nie zabawki ? :P
    u nas Dzieci maja przede wszystkim przytulanki, pluszaki
    lalki, misie, pieski, kotki itp itd
    mialam to na mysli piszac "zabawki"
    biorac pod uwage Twoj podzial
    to u nas w ogole nie ma dnia zabawek






    :



    Chodziło mi o jakieś autka,laleczki kucyki niewiem co tam jeszcze,miniaturkowe zabawki ,ktore dzieco gubi i całe przedszkole szuka.
    Jest poniedziałek od tego,jest miejsce na te zabawki żeby dzieci sobie odkładały w czasie zajęć,jest czas na zabawe nimi ,jest okazja na naukę przy tym dzielenia się swoją zabawką ,wymiane (chwilową)
  • hej ja jestem za jednym dniem zabawkowym i go sama stosuje.U mnie jest to samo w poniedziałek zabawki ,bo ciezko niektorym wejsc po weekendzie a we wtorek mamy "owocowy wtorek" i tak dziei wiedzą doskonale kiedy poniedziałek sie zaczyna ,bo czekaja aby zabawki przynieść i w torek też bo owoce...jestem jak najbardziej za ,a juz szczegolnie u maluchów gdzie dzieci nie pilnują tych zabawek i tylko pani chodzi i pozniej szuka,płacz wielki,jeden dzien to jeden dzien to jedna z pierwszych zasad jakiej dzieci sie uczą i musza przestrzegać. Z maskotkami wpuszczam codziennie chociaz moje starszaki juz 5-6 latki nie przychodzą z nimi ale jakotakie zabawki są tylko i włącznie w poniedziałek.
    U Emilki jest to piatek i też dzieci sie przyzwyczaiły już.
  • hej
    agatta powiedz pani ze wyrażasz zgodę na to by twoje dziecko chodziło w bluzce na inna strone,w majtkach zle załozonych,rajstopach ,itp...no na buty niech zwraca uwage bo to nie zdrowe zle miec ubrane....powiedz ze w samodzielnosci własnie o to chodzi zeby dziecko radziło sobie same i w tym czasie moze pomóc mniej ogarnietemu przedszkolakowi ,mozna tez córce zaproponowac aby pomagała innym jak już jest taka samodzielna...mozesz z małą o tym pogadac pani tez, powiedz ze na siłe ma jej nie przebierac i ty nie bedziesz robila awantury ze ma bluzke zle ubraną...bo wiesz agatta teraz rodzice o to sie czepiają ze dzieci zle ubrane ze pani nie zwraca uwagi jak sie maluch ubierze,moze nie wie ze ty masz do tego dystans i nie jest to dla ciebie problem.Uważam tez ze powinnaś mimo to Lolce wytłumaczyć,ze mogą sie zdarzyc takie sytuacje ze pani pomoc jest konieczna i ona musi sie dostosowac bo wiesz teraz bluzka ale poziej moze być co innego 🙂
    powodzenia 🙂

    A moja ma owsiki 😞
  • Ania ale ja zrozumiałam o co agacie chodzi....
    poniżej piszę na ten temat co myślę ,można dodać jeszcze ,że niestety każde dziecko inaczej przezywa.Oczywiście w danym momencie,nie codziennie i za wszystko.Na drugi dzień pani może powiedzieć,że jest super grzeczna,że każdemu zdarza się byc niegrzecznym,ale można się poprawić.



    iskra_ania1984 napisał(a):

    Wyobrażam sobie ,ze mała to przeżywa pewnie dlatego ,że nigdy tego od ciebie nie słyszała a tu nagle pani w przedszkolu tak jej powiedziała,pewnie agata jeszcze dziecko nie raz usłyszy coś podobnego i pewnie nie tylko od takiej pani eli ale od wielu innych ludzi ,wydaje mi się ze powinnaś ją jakiś "uodpornić"ze świat poza domem wygląda zupełnie inaczej...i niestety ale taka jest prawda.
    Powodzenia,buziaki dla małej.
  • naprawdę wydaję mi się ,ze wszystko można wyjaśnić ,tak jak ja rozmawiam z paniami emilki jak coś mnie nurtuje,pytam,upewniam się,tak samo do mnie rodzice przychodzą i rozmawiamy,o ile lepsza jest wtedy współpraca i ten komfort rodzica ,ze nic się nie dzieje.
  • Agatta porozmawiaj z pania, niewiesz dlaczego tak powiedziała,może była faktycznie niegrzeczna?
    czasami kucam przy dziecku i mówie"wiesz myslę ,ze to niegrzecznie tak rozwalać klocki po całej sali" są takie sytuacje w ciągu całego dnia.
    Wyobrażam sobie ,ze mała to przeżywa pewnie dlatego ,że nigdy tego od ciebie nie słyszała a tu nagle pani w przedszkolu tak jej powiedziała,pewnie agata jeszcze dziecko nie raz usłyszy coś podobnego i pewnie nie tylko od takiej pani eli ale od wielu innych ludzi ,wydaje mi się ze powinnaś ją jakiś "uodpornić"ze świat poza domem wygląda zupełnie inaczej...i niestety ale taka jest prawda.
    Powodzenia,buziaki dla małej.
  • Jestem sobie przedszkolaczek,
    Nie grymaszę i nie płaczę,
    Na bębenku marsza gram,
    Ram tam tam, ram tam tam.

    Mamy tu zabawek wiele,
    Razem bawić się weselej,
    Bo kolegów dobrych mam,
    Ram tam tam, ram tam tam.

    Mamy klocki, kredki, farby,
    To są nasze wspólne skarby,
    Bardzo dobrze tutaj nam,
    Ram tam tam, ram tam tam.

    Kto jest beksą i mazgajem,
    Ten się do nas nie nadaje,
    Niechaj w domu siedzi sam,
    Ram tam tam, ram tam tam.
  • hej
    ten kryzys Agatta to dziecko sobie uświadamia ,ze nie idzie tam tylko na chwile,pobawić się,dochodzi do wniosku,że to naprawdę rozłąka z rodzicami,że sa jakieś zasady, ze ktoś wymaga,często czegos innego od niego.
    Na początku dzieci są zafascynowane tym wszytskim,póżniej nadchodzi tak naprawdę to pojęcie tego co się obok dziecka dzieje.
    Dlatego kryzys nastepuje zawsze u każdego dziecka,w rożnym czasie,jeszcze niewidziałam dziecka bez przechodzącego kryzysu w przedszkolu.
    Jedne przezywaja bardziej inne mniej ale każde to czeka 😞

    Wyobrażcie sobie,że moja poszła dziś z płaczem:* ie zaraz po nią....a każdy mówił,ze ona nie będzie przeżywała ,bo już chodziła,ehhh
  • ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...