Klaudia86

Witamy poniedzialkowo 🙂 ale dzisiaj mamy zabiegany dzien chociaz Maluda śpi od 12 stej 🙂 Fifi dzisiaj miał wielki dzien 🙂 Pierwsze kąpanie 🙂Slodziutko Mały wcale nie płakał 🙂 Fajnie sie pluskał 🙂 a ja już dzisiaj ciutek lepiej, troche sie poruszałam 🙂 ogolnie wszystko okey 🙂 Tak bym se chciala posiedziec z Wami pogadac ale jeszcze tyłek nie pozwala takze zmykam 🙂

KOCHANA DOPERO TERAZ ALE SERDECZNIE WAM GRATULUJE !!!!!!!!

Witamy 🙂 Dziekuje dziewczyny za gratulacje i słowa otuchy 🙂 Jest ciezko ale widok oczek mojego syncia wszystko wybacza 🙂 Jest mega mega sliczny 🙂 Co do rad to wlasnie je stosuje i czekam na poprawe 🙂 [size=4]aha no i Aneczka82 urodziała w piatek w nocy 🙂 Jest słaba ale daje rade 🙂 Szczegoly zamiesci sama bo dzis wychodzi do domku 🙂 Kajtucha A Szymek jest slodki jezyk wywala 🙂 Patrz Filipa 🙂 zmykam bo maluda zaraz sie obudzi 🙂 buziaki 🙂 [img size=300]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/DSC00666.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />

witamy 🙂 na sekunde doslownie bo niestety nie doszlam do siebie jeszcze 😞 nie moge chodzic ani siedziec boli wszystko 😞 16 szwow robi swoje 😞 Maluda sie rozwija 🙂 Ciagnie cycka a Tata wraz z moja Mama się Nim opiekuja 🙂 Ja przebieram i karmie 🙂 A ten Zboj co godzine chce pic :P Taki pudzian 🙂 Serce mi sie kraja i wyje jak bobr ze nie moge z nim być non stop nosic i bawić sie 😞 Eh kazda pozycja jest zła 😞 Msakra 😞 Jutro wizyta poloznej wiec dowiem sie wszystko co i jak 🙂 Tyle mam pytan ze musialam na kartke pisac. Co do wagi Dzidzi to mi okreslili 4 dni przed porodem wage Malego na 3300 a urodził sie 4070 wiec jest mega roznica. A 2200 to lekarz mi powiedzial tydzien przed porodem jak bylam na tym wymazie. Ale to idiota był :P ooo Maly sie obudzil czas zmykac 🙂 Moze uda mi sie zajrzec pozniej 🙂 paptki 🙂 Wszystkiego dobrego 🙂

Witajcie Kochane mamuski te 2w1 i te rozpakowane Bardzo serdecznie dziekujemy za wszystkie smski i telefony z gartulacjami. Wielki Buziak dla Was Nie mam za wiele czasu: Porod trwał 17 godzin w ciężkich bólach i stresie. Ból krzyżowy i mega drastyczne skurcze poprostu masakra. We wtorek dostalam skuczy o 24 pojechalismy na szpital. Tam juz bylo tylko gorzej - rozwarcie na 1,5 cm i nic nie postępowalo. Dawki leków itd zwiekszyly rozwarcie do 2 cm. Kolejne 7 godzin to czekanie na powiekszenie rozwarcia. Postapilo o 3 cm wiec bylo juz 5 cm. I czekanie dalej skurcze cosraz silniejsze - nie mialam sily ale kazali mi isc do wanny- mąz polewal woda co chwile- masował krzyż ale byla jedna wielka masakra. Nic nie pomagalo I tak trwalo i trwalo ok 16 pojawily sie pierwsze parte bole rozwarcie na 8 cm wiec nie kazli przec co bylo cholernie ciezkie. Brak sił i lejący sie pot masakra. Po drodze jeszcze przebili mi pecherz przy rozwarciu 5cm ale nie postepowalo dalej :/ W koncy o 17 juz nie moglam nie przec- lekarz stwierdzil pelne rozwarcie i jedziemy. Parłam co sił mialam i nie dawało rady nic - lekarze mnie strasznie męczyli- naciskali na brzuch wrecz sie na nim wieszali. Zrobili mi mega siniaki- mąż załamany :/ Normalnie wył razem ze mną Nacieli mi krocze i dalej parlam bez skuutku i tylko slyszalam jak powiedzieli ostatni raz przemy a jak nie to wakum. No i Mały zaskoczył. Dalam rade urodzić tego wielkoluda Pozniej jeszcze lozysko tez ciezko i jeszcze cale nie wyszlo - lyzeczkowali mi tam cos. No i szwy. Mam ich 16 Nie mogę sie ruszac normalnie ból jakich mało. Szwy ciągną a tabletki nie pomagajaa Dzidzia biedna nie widziala Taty od porodu i teraz sie dowpiero przyzwyczaja. Ja juz dziewczyny nie daje rady -mąż tyle ile może i na tyle ile Filip pozwoala pomaga mi ale to jakas masakra. Oczywiscie ze jak widze usmiech na twarzy Malego to wszystko odchodzi. Bardzo Go Kocham Dla niego wszystko W dodatku w tej nocy tak mi pokarm naszedl ze poezja musi mąz laktator jechac kupic bo nie dam rady a pierś wielka i nabrzmiała. W dodatku popekał mi sutek i nie wiem czy moge karrmic przez niego wiec walcze tylko jedną piersią. Maly ma apetyt Jest zdrowy - żółtaczki narazie nie mial. Tylko powtorzyc musze te badania sluchu bo polozna mowila ze wynik wyszedl kontrolny poniewaz Maly najprawdopodobniej ma jeszcze wody płodowe w uszkach i dlatego. Wiec sie narazie nie stresuje. A no i wogole nie powiennam rodzic SN przy takiej wadze urodzeniowej 4520 a po odessaniu z niego wod itd 4070.Taki Maly Pudzian mi tam siedzial w brzuchu Dzis w nocy dal Nam sie bardzo we znaki nie spał prawie nic co chwile ssał cycka. Mysle że chyba musiał sie zaklimatyzowac w nowym otoczeniu. A i jeszcze nie lubi jak swiatlo gasze Kochane czas nagli a rana rwie - po krótce tylko opisałam jak to wszystko wygladalo. Jestesm teraz bardzo szczesliwa ale obolala. Musicie dac mi czas aby dojsc do siebie. Oto Fifi 🙂 widać jaki stosunek ma do tego wszystkiego :P Moj Kochany Slodziak 🙂 Anycool - Dziekuje bardzo 🙂 Kajtucha - Tobie również wielkie dziekuje 😘 😘 [img size=350]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/a-82281fd5b2db24e43682d8f6c1ccae45.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Tak dostalam znieczulenie Dolargan ale mialam wrazenie ze nie pomogł nic a nic 😞 Na szczescie juz po 🙂 Aaana przyjdzie czas i na Ciebie 🙂 🙂 Nie spiesz sie he he 🙂 Tu Fifi 🙂od Małego ma wszystko gdzieś 😁 Anitek poslałam mailika z fociami Fifiego 🙂 [img size=350]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/a-4fc2ca3f8feb728577142e2374d7c0e9.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Witajcie Kochane mamuski te 2w1 i te rozpakowane 🙂 Bardzo serdecznie dziekujemy za wszystkie smski i telefony z gartulacjami. Wielki Buziak dla Was 😘 😘 😘 😘 😘 😘 Nie mam za wiele czasu: Porod trwał 17 godzin w ciężkich bólach i stresie. Ból krzyżowy i mega drastyczne skurcze poprostu masakra. We wtorek dostalam skuczy o 24 pojechalismy na szpital. Tam juz bylo tylko gorzej - rozwarcie na 1,5 cm i nic nie postępowalo. Dawki leków itd zwiekszyly rozwarcie do 2 cm. Kolejne 7 godzin to czekanie na powiekszenie rozwarcia. Postapilo o 3 cm wiec bylo juz 5 cm. I czekanie dalej skurcze cosraz silniejsze - nie mialam sily ale kazali mi isc do wanny- mąz polewal woda co chwile- masował krzyż ale byla jedna wielka masakra. Nic nie pomagalo 😞I tak trwalo i trwalo ok 16 pojawily sie pierwsze parte bole rozwarcie na 8 cm wiec nie kazli przec co bylo cholernie ciezkie. Brak sił i lejący sie pot masakra. Po drodze jeszcze przebili mi pecherz przy rozwarciu 5cm ale nie postepowalo dalej :/ W koncy o 17 juz nie moglam nie przec- lekarz stwierdzil pelne rozwarcie i jedziemy. Parłam co sił mialam i nie dawało rady nic - lekarze mnie strasznie męczyli- naciskali na brzuch wrecz sie na nim wieszali. Zrobili mi mega siniaki- mąż załamany :/ Normalnie wył razem ze mną 😞 Nacieli mi krocze i dalej parlam bez skuutku i tylko slyszalam jak powiedzieli ostatni raz przemy a jak nie to wakum. No i Mały zaskoczył. Dalam rade urodzić tego wielkoluda 🙂 🙂 Pozniej jeszcze lozysko tez ciezko i jeszcze cale nie wyszlo - lyzeczkowali mi tam cos. No i szwy. Mam ich 16 😞 Nie mogę sie ruszac 😞 normalnie ból jakich mało. Szwy ciągną a tabletki nie pomagajaa 😞Dzidzia biedna nie widziala Taty od porodu i teraz sie dowpiero przyzwyczaja. Ja juz dziewczyny nie daje rady -mąż tyle ile może i na tyle ile Filip pozwoala pomaga mi ale to jakas masakra. Oczywiscie ze jak widze usmiech na twarzy Malego to wszystko odchodzi. Bardzo Go Kocham 🙂 Dla niego wszystko 🙂 W dodatku w tej nocy tak mi pokarm naszedl ze poezja musi mąz laktator jechac kupic bo nie dam rady a pierś wielka i nabrzmiała. W dodatku popekał mi sutek i nie wiem czy moge karrmic przez niego wiec walcze tylko jedną piersią. Maly ma apetyt 🙂 Jest zdrowy - żółtaczki narazie nie mial. Tylko powtorzyc musze te badania sluchu bo polozna mowila ze wynik wyszedl kontrolny poniewaz Maly najprawdopodobniej ma jeszcze wody płodowe w uszkach i dlatego. Wiec sie narazie nie stresuje. A no i wogole nie powiennam rodzic SN przy takiej wadze urodzeniowej 4520 a po odessaniu z niego wod itd 4070.Taki Maly Pudzian mi tam siedzial w brzuchu 🙂 Dzis w nocy dal Nam sie bardzo we znaki nie spał prawie nic co chwile ssał cycka. Mysle że chyba musiał sie zaklimatyzowac w nowym otoczeniu. A i jeszcze nie lubi jak swiatlo gasze 😞 Kochane czas nagli a rana rwie - po krótce tylko opisałam jak to wszystko wygladalo. Jestesm teraz bardzo szczesliwa ale obolala. Musicie dac mi czas aby dojsc do siebie. Tu focia mojego Serduszka 🙂zaraz po wyjsciu 🙂 [img size=350]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/SNC11533.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Jezu laski Wy o antykoncepcji a ja tu chce tylko urodzic :P Iwiokej no cos jest pokrecone bo moj gin mowi ze byl na 7.02 a w szpitalu powiedzieli ze na 10.02 i gin twierdzi ze na 14sta dobe do szpitala na wywolanie a w szpitalu mowili ze na 10 tą dobe do szpiitala ale i tak po 14 stej wywoluja :/ Mowie Ci metlik w glowie. Jak bede trzymac sie gina to i tak w szpitalu mi policza po swojemu i tylko dluzej lezec bede musiala. Cikos dziekuje 😘 no jaja to by były niezłe 🙂

Wy tu o chustach a ja o porodzie marze :p jak siedze to mnie łapią jakies skurcze co 8 minut :/ Ale to chyba nie to bo jak sie ruszam to tylko aby boli podbrzusze leciutko. Kajtucha na lutyckiej wywoluja tez w 14 stej dobie czy pierwsza oxe wczesniej daja ?

Mona no wlasnie mnie by tez denerwowowalo ale nie przed porodem bo tam czasmi nie ma z kim gadac 😞 Jeszcze jak samemu na pokoju to masakra 😞 Esz az strach normalnie - bardziej sie boje pobytu w szpitalu i tej mysli ze beda wywolywac niz wszystkiego innego.

No wlasnie jesli da mi skierowanie to do szpitala mnie przyjmą ale i tak porod chyba wywołają dopiero w 14 stej dobie. No chyba ze jesli lekarz zaznaczy to moze inaczej to potraktują ale nie wiem. Zapytam jutro na wizycie. Bez sensu nie chce isc i leżeć w szpitalu bo wogole sie bede denerwować jeszcze brak odwiedzin na oddziale 😞

no ja mam nadzieje Dziewczyny - naprawde to mnie tak męczy 😞 ojej skurcz ;D

Mona124 Monka jest juz mamusia 🙂 Urodziła Nadie szczegoly na watku 🙂 a ja naprawde mam już dosyć 😞 to masakra jakas co ja przezywam 😞 hm moze to jakis znak ale na jutrzejsza wizyte u gina mam ostatnie miejsce w karcie ciazy :P wiec mam nadzieje ze cos sie ruszy :P

wlasnie spojrzalam w karte ciazy i wiecie co ? Mam jeszcze tylko jedno miejsce wolne na wpisanie badan 🙂 Mam nadzieje ze to jakis znak 🙂bo jutro wizyta 🙂

Kajtucha dziekuje za pocieszenie 🙂 Ale jakos nie pomaga. Ja wedlug terminu ginekologa jestem dziś 9 dzien po terminie, a wedlug szpitala to dziś mija 6 dzien. Ale raczej musze sugerowac sie tym co mowią w szpitalu.Sama w sumie nie wiem bo i gin i w szpitalu liczyli wedlug ostatniej miesiaczki no ale i tak wyszly rozne terminy. OM miałam 3.05 i wedlug reguly noalego wychodzi termin 10 luty ( Om + 7 dni- 3 mc + 1 rok ) ale wedlug kulka mojego gina na 7 dmego. W szpitalu powiedzieli ze w 10tej dobie mam sie zglosic ale nie wiem od jakiego terminu bo w szpitalu i tak policza mi po swojemu i bede lezec niepotrzebnie tam 😞 Czego nie chce. Czuje sie dobrze - odczuwam ruchy itd 🙂 Co do skurczy to nic sie nie rusza czasami tam jakis mnie złapie ale nie grozny. wczoraj byl sex i masaz brzucha z sutkami, ruchy bioderkami i dzis znowu sex i ruchy bioderkami i troche mnie boli ale to raczej nic groznego wiec sie nie nastawiam. Co do wywolania to i tak dopiero w 14 stej dobie wywolaja wiec jak jest u Ciebie wszystko okey to moze sie nie musisz pchac do szpitala. Wielu lekarzy zleca pojscie do szpitala dopiero w 14 sty dzien po terminie.Nie chce nic doradzac bo nie wiem jak sie czujesz 🙂

Witam popoludniowo nadal 2w1 jednym 😞 Info od Martusi 🙂 Urodziła Synusia 57 cm i 3,9 kg 🙂 Byl wyciagany proznociągiem ponieważ sie owinął 2 razy pepowina i raczkę trzymał przy głowce 😞 Ale wszystko jest okey 🙂 a ja nadal siedze 😞 dzis powiedzialam Filipowi ze ma wychodzic bo termin wynajmu mojego brzucha juz minąl. Ale po sexie i treningach troche boli mnie podbrzusze i czasem łapią mnie skurcze ale jak narazie to nic powaznego :/ Zaraz znowu bede machac biodrami 🙂

[size=4]KOCHANE Z WIELKA PRZYJEMNOSCIA OGLASZAM IZ LUTOWA MAMUSIA MARTUSIA URODZILA SYNUSIA OTO INFO : "URODZILAM SN SYNKA, WAZY 3,9 KG I MA 57 CM. BYL OWINIETY 2 RAZY PEPOWINA DO TEGO PCHAL SIE Z RĄCZKĄ PRZY GLOWCE DLATEGO SKONCZYLO SIE PROZNOCIAGIEM" Najwazniejsze ze wszystko jest juz dobrze z Synuś jest na swiecie 🙂 Wielkie Gratulacje Dla Rodzinki a dla Synusiaduzo duzo duzo zdrowka zyczymy 🙂 Szybkiego powrotu do formy 🙂

KOCHANIUTKA WIELKIE WIELKIE WIELKIE GRATULACJE DLA CIEBIE !! DZIELNA KOBITKA Z CIEBIE 🙂 BUZIAKI DLA NADUSI OD CIOCI KLAUDII I DUZO DUZO ZDROWKA ZYCZYMY Z FIFIM JESZCZE W BRZUSZKU 🙂

hej my nadal 2w1 😞 normalnie juz caly czas wyje bo nie moge dac rady juz 😞 szok jakis normalnie tyle czasu po terminie 😞 A dopiero w sobote do szpitala i jeszcze 3 dni czekania 😞 Zobacze co powie jutro gin na wizycie 😞 Lutowki rodzą hurtem a ja znowu nic 😞 Kajtucha normalnie czuje sie jak Ty w grudniu 😞 Ale TY juz chyba o tym czasie mialas Szymka.Zaraz poszukam Cie na NK.

Hej my tradycyjnie juz w dwupaku 😞 Normalnie szok !!! Info od Martusi: "Zostawili mnie w szpitalu, KTG wykazalo skurcze porodowe ale nieregularne.Cos sie zaczyna dziac,rozwarcie na 4 cm, jutro zdecydują co dalej tzn ( dzis) bo pisała mi wczoraj wieczorem. i kolejny ... "Jestem na porodowce rozwarcue 5 cm, skurcze silne sa ale nieregularne.Zaraz kroplowke z Oxy dostane. Trzymajcie kciuki pa " i wyglada na to że mamy kolejne lutowe dziecko w planie na dzisiejszy dzien 🙂 ja juz jestem załamana bo tego inaczej opisac sie nie da 😞 wczoraj i sex i kapiel i jeszcze masaz sutkow brzucha, krecenie biodrami 😞 Troche bolało w nocy i nic 😞 Rycze jak wół 😞 ide zjesc sniadanie ...

spadam nynki mamuski 🙂 do juterka 🙂 a tym rozpakowywującym się życzę dużo siły 🙂 Trzymam kciuki 🙂

MArtuś moze poczekaj na jakies skorcze 🙂 Albo jak Cie mocno boli to niech Twoj zawiezie Cie na szpital 🙂 Bo On ma strasznie daleko w razie jakby Cie chwyciło coś :/ Wiec moze lepiej nie czekać.

no ja tez slyszalam ze nie dluzej niż 24 H. Jak juz widze te wszystkie szpitale to szlak mnie trafia jasnisty 😞 Ja nie wiem dlaczego to tak jest 😞

Iwiokej nasłuchałam sie o pozostalych 3 szpitalach samych zlych rzeczy i jakos nie chce tam rodzic 😞

E wlasnie mi Monka smsa napisała ze 72 h mogą czekać. W ogole bez komentarza. Jestem tak psychicznie rozwalona ze juz nic nie kumam 😞 Dodi i Kikos w szpitalu ? Co tam akcja porodowa ?