Teraz tak mam,bo niedawno poroniłam w 11 tygodniu,byłam na 3 wizycie chyba,gdy otrzymałam przykrą wiadomość od swojej ginki,i teraz byle co to zaraz sie boje,cały czas myśle,czy w brzuszku wszystko w porządku,czy ciąża żyje. 😞 siedze jak na szpilkach i niemoge sie doczekać następnej wizyty a z drugiej strony sie boje że usłysze znów przykrą wiadomość.