florcia86

widzę widzę 🙂 już akceptuję 🙂 Daga a gdzie się konkretnie spotykacie to może dołączę 🙂

to kiedy ten spacerek??? 🙂

no mam nadzieję, że będzie dobrze... ale wiesz dobrze mówić a trudniej wykonać. staram sie nie martwić... i cieszyć się że zobaczę mojego skarba w całej okazałości 😁

hej hejo 🙂 właśnie dołączyłam 🙂 jak się macie? jak samopoczucie? moje kiepskie... walczę z mdłościami, wilczym głodem i wiecznym zmęczeniem...

Nic się nie bój już jestem zarejestrowana na czwartek... 🙂 jak nie pójdzie ze mną to idę sama... ja tam dobrze wiem czego trzeba mi i mojemu skarbowi i co dla nas dobre 🙂 tylko martwię się strasznie... 😞

wrzucam mój link na nk 🙂 http://nasza-klasa.pl/#profile/4212443
co do spacerku to ja może bym się załapała tylko jeśli chodzi o czwartek to na 17:30 jestem zapisana na usg genetyczne ale wcześniej byłabym bardzo chętna bo może spacer oderwie mnie od paranoidalnych myśli... chyba wszystkie mamusie tak reaguja na słowo "genetyczne" 🥴

Witam mamusie 🙂 właśnie do Was dołączyłam, a właściwie tak praktycznie to dołączę w październiku 🙂 ale już się czuję jedną z Was bo szaleją we mnie dwa serducha 🙂 jak to na początki przystało zmagamy się teraz z mdłościami, wilczym głodem i wiecznym zmęczeniem, ale mam nadzieję, że jak przktroczę magiczną granicę trzech miesięcy to będzie tylko lepiej 🙂 do tego właśnie złapałam jakiegoś wirusa i gardło mi żyć nie daję... wlewam w siebie herbatkę z cytrynką i rutinoskorbin i grzeję się w łóżeczku... pozdrawiam Was cieplutko 🙂

mieszkam na kozłówku ale i nad Wisłe na spacerek się można umówić hehe 🙂

witajcie mamuśki 🙂 potrzebuję Waszej pomocy... nieprzewidywalny tatuś mojego dziecka stwierdził, że skoro usg genetyczne nie jest obowiązkowe to znaczy, że nie musimy go robić... 😠 jestem na Niego zła bo uważam, że mimo iz nie jest obowiązkowe to ja po prostu muszę wiedzieć czy wszystko jest wporządku. podpowiedzcie mi jakich argumentów użyć żeby Go przekonać do badania. Zrobię je tak czy tak, ale chciałabym żeby się ze mną zgodził 🙂

witajcie mamusie 🙂 my dopiero na starcie więc zmagamy się z mdłościami, wilczym apetytem i zmeczeniem... 😞 na razie ciąża nie kojarzy mi się miło i przyjemnie i mam nadzieję, że jak tylko przekroczę magiczną granicę trzech miesięcy to będzie tylko lepiej 🙂 Odezwijcie sie mamusię na tym samym etapie ciąży bo musze się wyżalić hehe 🙂 pozdrawiam 🙂