jestem na zwolnieniu od 7 tygodnia ciazy(od momentu kiedy sie dowiedzialam). pierwsza ciaze stracilam najprawdopodobniej przez to ze uparlam sie ze dam rade z praca w ciazy.coz teraz nie rezykowalam od razu przeszlismy na zwolnienie. w pierwszym trymestrze non stop spalam, mialam mdlosci, mdlalam, bole brzucha bylam rozdrazniona i placzliwa i do tego jeszcze problemy z tarczyca, nie wyobrazam sobie jak pracowac w takim stanie z ludzmi, tym bardziej ze moja praca na kontakcie z ludzmi obsloga klienta.