Skocz do zawartości

izabellak

Mamusia
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez izabellak

  1. Witam. Jestem Iza i się reaktywuję. Jestem młodą mamą Franczeska. Za 2 tygodnie kończy 6 miesięcy. Jest najpiękniejszym zjawiskiem na świecie. Opiekowanie się nim sprawia mi ogromną frajdę, ale chciałabym czasami wyjść z kimś innym niż mąż albo syn, porozmawiać. Mieszkam w Mogilanach. Tutaj nikogo nie znam, więc jeżdżę do Krakowa. Jeżeli jakaś mama miałaby ochotę na spacer, to niech da znać. Umówimy się w Parku Bednarskiego, na plantach, gdziekolwiek. Po prostu boję się, że się "odludnię" 🙃Jeżeli nie, to chociaż porozmawiam z kimś na forum, zawsze jakiś "substytut" 😉
  2. Pozazdrościć, mi doktor powiedział, że masaż krocza w moim wypadku to nie jest dobry pomysł, bo może wywoływać skurcze, o seksie już nie wspomnę 🙂
    A teraz chyba zaczynam rodzić i szczerze żałuję, że sobie wczoraj nie pozwoliłam na małe co-nie-co 🙂
  3. Też jestem na drugim roku na dziennych. Termin na początek marca. Na drugi semestr będę się starała o Indywidualny Tok Studiów (czy coś takiego). A później niestety dziekanka, bo Franka samego w domu nie zostawię.
    Chyba że znowu uda mi się dostać indywidualny na trzecim roku (ale podobno przyznanie kolejnego indywidualnego graniczy z cudem) to wtedy obejdzie się bez przerwy.
  4. Kopernika jest dobry, ale raczej dla dzieci, które są"zagrożone". Mają tak niezbędny sprzęt potrzebny do ratowania maleństwa. Jeżeli wszystko przebiega bez problemów można pozwolić sobie na większy "luksus" niż na Kopernika. Też zastanawiam się nad Ujastkiem a dokładniej nad porodem w wodzie (wie może któraś z was czy do wody też tam można rodzić??).
    Moje dwie koleżanki tam rodziły (Ujastek)i bardzo sobie chwaliły 🙂 🙂
    Tylko z dojazdem trochę bez sensu (Huta to drugi koniec Krk, ja mieszkam za Borkiem). 🤨
    Mam jeszcze jedno pytanie: Ile płaci się położnej i jak jej szukać? Może to głupie pytanie, ale nie wiem kto mi może na nie odpowiedzieć.
  5. Czuję się jak sło-ni-ca. Przytyłam 13 kg, chociaż wcale się nie obżeram. Wydaje mi się nawet e jem mniej niż przed ciążą bo zgaga jest nie do wytrzymania.
    Czuję ,że mój syn ma mało pola do popisu, brzuch jest naciągnięty do granic możliwości.
    Zauważyłam, że lubi bluesa, bo wtedy przesuwa się z lewej strony na prawą i z prawej na lewą 😁
    Wypina się bosko! Chciałabym już żeby wyszedł i zobaczył cośmy mu z Tatą dla niego przygotowali 😉
  6. Dzisiaj byłam wreszcie u Ginekologa. Dzieciątko zobaczę dopiero za tydzień, wtedy już będzie "wszystko bardziej widoczne" 😁
    Serduszko bije mu jak oszalałe...Martwiłam się na początku jak Doppler nie reagował, ale okazało się, że Dzidzi-bobo przeniósł się na sam dół, bo tam mu wygodniej 🙃
    Rusza się tak, że dzisiaj aż się mój mężczyzna wzruszył. Narzekał przez ponad tydzień, że tylko ja czuję, a dzisiaj przyłapał malutkiego na kpiącym uczynku 🙂 I to nie, żeby musnął, on po prostu chciał pokazać, że istnieje! 🤪
    Tak się cieszę, że mam ochotę krzyczeć, ale chyba jednak zejdę do kuchni... 🙂
  7. Też trzymam kciuki za wizytę. My już dzisiaj próbowaliśmy pójść, ale Ginekolog przedłużył urlop o jeszcze jeden tydzień. M jak Mama owszem, ale jak przeczytałam "ABC młodego taty" to doszłam do wniosku, że dziwnie podeszli do tematu (nr6 czerwiec 2010) 😉 Za to ćwiczenia z piłką świetne, widać, że osoba pisząca zna się na rzeczy.
  8. Czyli trzeba się dobijać o swoje. Popytałam trochę jak to jest na uczelniach i dowiedziałam się, że w zależności od uczelni kwota jest różna. Moja koleżanka dostała 1000zł, więc nieźle. Na mojej uczelni istnieje takie coś jak stypendium specjalne, przyznawane w nagłych sytuacjach takich jak powódź, śmierć jednego z rodziców...
    Wprawdzie nie czuję się pokrzywdzona przez żywioły, ale panie w stypendialnym powiedziały, że mogę na takie liczyć z tytułu urodzenia Dużeństwa 🙃
  9. Gerda, zazdroszczę, że nie masz tego problemu z "kępkami"xD Poszliśmy w piątek do ginekologa i... wziął sobie dzień urlopu! W sumie też człowiek, ale trochę szkoda, bo już się nastawialiśmy na nowe wiadomości przy dobrym położeniu 🙃
    Amaja też się chcę wstrzelić w Dzień Kobiet,może się uda, jeden dzień dłużej mogę maleństwo ponosić;D
  10. A ja odziedziczyłam po siostrze 4 pary ciążowych spodni, i kupiłam sobie jeszcze śliczne z H&M (nigdy wcześniej nie kupiłam takich drogich !!!!). Ale za to nieporównywalne z tymi sprzed wybrzuszenia 😉 Zabawne jest to, że włosy mi się na brzuchu elektryzują (tak, zaczęły tam rosnąć) dlatego też Nivea jest niezbędny 😁 Czy któraś z Was ma ten problem? ...
  11. Tutaj studentka, mama też, ale póki co tylko zawartości Brzuszka 😉
    Przebrnęłam przez poprawkę! Brzuszek mam trochę już widoczny, ale jak idę na uczelnię to staram się ubierać luźne ciuszki, żeby dzidzi nie negocjował oceny z moim wykładowcą;D
    Od października studiuję normalnym trybem (drugi rok dziennym). Po pierwszym semestrze (termin na marzec) przejdę na indywidualne. Może trochę zbyt ambitnie, ale wierzę w Nas 🙃
  12. Ależ zawrzało na Krakowiankach 😉
    Cieszę się, cieszę. Zawzięcie szukam kogoś w okolicach mojego terminu.
    A właśnie: Jaki szpital wybieracie? I dlaczego?
    I jeszcze jedno: Wiecie coś o darmowej szkole rodzenia? Bo słyszałam, że takowa istnieje 😉
    Pozdrawiam 🙃
  13. Ja robiłam dzisiaj test obciążenia glukozą. To chyba dopiero jest za wcześnie 😉
    Ogólnie glukoza była ohydna, zwłaszcza, że ostatnio słodkie rzeczy mi nie smakują... Mdliło mnie, chciałam wypić hektolitry wody
    Ale pielęgniarki przezabawne 🙃
    Mdliło mnie i dopóki nie zjadłam super-kwaśniej ogórkowej 😁
    Jutro wyniki, zobaczymy co będzie. Pozdrawiam.
  14. Cześć! Dzisiaj jak się kąpałam to mi tak dziwnie woda w pępku wibrowała. I cieszyłam się jak głupia, skakałam i skakałam...
    Jednak mój narzeczony po wykonaniu imitacji tamtejszej sytuacji (woda w pępku) stwierdził, że nie jest to jeszcze nasze maleństwo tylko "puls ciała". I rzeczywiście. W jego pępku woda też wibrowała.
    Czułam się trochę zawiedziona, ale zostaje tylko dalej cierpliwie czekać 😉
    Pozdrawiam 😆
  15. Ale wam zazdroszczę! Póki co to od czasu do czasu czuję ból w podbrzuszu. Ale na dobre zawsze warto czekać. Dzień w dzień siedzę godzinami z rękami na brzuszku i czekam. Jeszcze trochę za wcześnie, ale czytałam, że szczupłe kobiety odczuwają ruchy szybciej. Czekam na dalsze relacje z kopniaków, mrugnięć i bąbelków 😉
    I dam znać jak się odezwie 😉
  16. Pustki, pustki, tylko nie mam pojęcia gdzie się te wszystkie krakowskie matki podziały...
    Miło byłoby znaleźć jakąś "ciężarówkę" w tym samym mieście, podobnym terminie i z milionem nowych wątpliwości. Tak więc łączmy się 😉))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...