Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.02.2021 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Mnie już chyba nic nie zdziwi. Leoś jest w moim brzuchu tylko dzięki in vitro i nie wyobrażam sobie że ktoś kiedyś powie mu że jest "produkcji weterynaryjnej" albo że pojawił się dzięki śmierci setki jego braci i sióstr! Pojawił się dzięki rozwojowi medycyny, wspaniałym lekarzom i naszej determinacji. Niepłodność to choroba, jak każda inna która wymaga diagnostyki i leczenia. My staraliśmy się o maleństwo ponad 5 lat, próbowaliśmy naturalnie wiele lat, przeszliśmy wiele, czasem bolesnych badań za które sami musieliśmy płacić a wiele lekarzy i tak olewało temat i kazało nam uprawiać seks z kalendarzykiem bo przecież jesteśmy młodzi i tyle lat przed nami! Totalna ignorancja bo niby "jak Bóg chce to Wam da dziecko i proszę nie wymyślać sobie jakiś tam niepłodności- przecież jesteś taka młoda i zdrowa". Na szczęście trafiliśmy na cudowną doktor która pokierowała nas do kliniki niepłodności. Ale żeby pojawił się Leoś musieliśmy wydać ok. 30 tyś zł bo państwo ma nas w nosie. A i tak nie było łatwo i kolorowo, bo to kolejne badania, zastrzyki i inne leki. Co mają powiedzieć ludzie, którzy rozpaczliwie chcą mieć dzieci a nie stać ich na in vitro? Państwo powinno im pomóc a nie piętnować. Ja od długiego czasu mówię głośno o in vitro i niepłodności bo jeśli my nie zaczniemy uświadamiać ludzi jak to wygląda na prawdę to na rząd i edukację w tym kierunku nie mamy co liczyć. Niedługo z Polaków będzie się śmiał cały świat bo stajemy się ciemnym narodem 😕 Przepraszam dziewczyny że tak się rozpisałam ale temat jest mi bardzo bliski.
    1 punkt
  2. Hej! Ten sam termin, pierwsza ciąża oraz dokładnie te same dolegliwości... Łączę się w bólu 😉
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...