Natalia85 napisał(a): Moja Sylwia zachowywała się podobnie, jednak mimo iż sami nie spaliśmy mnóstwo nocy to w dodatku jak się w kołysce rzucała to czasem potrafiła nawet sinika sobie nabić. Problem rozwiązał się sam, bo gdzieś na forum wyczytałam, że smoczki uspokajające np. http://www.jestemdzieckiem.pl/produkt,46400,smoczki-do-uspokajania-swiecacy-uchwyt-3-6m-philips-avent.html czasem pomagają, i jak z mężem kupiliśmy małej to na początku od razu przestała się rzucać, a po 2 tygodniach przestała się budzić. Nie wiem czy to akurat było przyczyną zakończenia problemu ale takie odnoszę wrażenie.