Natka85

U mnie się coraz bardziej smoli... :angry 😁zień zakręcony, martwiłam się o dziecko mojego przyjaciela, miał być u mnie w marcu jak się urodzi, pozrywał wszystkie kontakty, nap. dopiero do jego żony i już wiem o co kaman 🥴, no ale najważniejsze że z dzidzią w porządku. 🙂 Jestem zaskoczona, smutna i nie wiem co jeszcze chyba zawiedziona. andziucha dziękuję za zaproszenie 😆

Przed burzą 😉

[color=blue]Amelko najlepszego Kochana![/color]

Natka85 napisał(a): do tej pory też żywca uwielbiałam, teraz Perła 🙂

gizelda napisał(a):

Ja ostatnio piłam Perłę, muszę powiedzieć, że nie pamiętam kiedy piłam takie dobre 😆 piwo, mniam

gizelda napisał(a): póki co to "naszego" taty nie ma i nie wiem gdzie jest specjalnie to robi jak wraca żeby mnie przyłapać na czymś nielegalnym 😉 u nas też desek po dostatkiem i stolarz za płotem tylko nie wiem jakie miejsce wybrać , czy takie gdzie słońce od świtu do nocy czy takie które cały dzień zacienione 😮[/quote A to z taty sprycilula 😁 Ja wybrałam zacienione pod czeresienką 😆

No na razie trochę zimno, ale coraz cieplej, 😆 Mamy już deski super fajne, tylko tatę trzeba nagnać, ale on póki co chory i gil mu do pasa wisi 😉

Mój właśnie wczoraj dotknął parę razy piachu i tak się podjarał. 🙂

No chyba tak, tylko teraz jeszcze za zimno. Moja piaskownica dopiero powstanie, piach już daaawno jest. 😆

U mnie super pogoda, byliśmy już na spacerku, teraz szybko posprzątam, bo sąsiadka ma wpaść!!! Kupiłam Jasiowi takie głupotki do piaskownicy, nawet wywrotkę ma 😆

Mamy piątego zęba!!!!!!!!!!!

alexia_79 napisał(a): No, jeszcze okno w nocy otworzyłam i zasnęłam tak, 😠

Moja babcia odkąd Jaś skończył 9 miesięcy marudziła, że nie chodzi. 😉 Nawet zwracałam jej kilka razy uwagę , ale na nic się zdało 😠 Zaczął chodzić w 11 i jest oki, jakby później chciał to i dobrze byłoby później, on wie najlepiej kiedy zacząć.

Zależy od samego dziecka po prostu 🙂 Mojej koleżanki mała taka szczupła i też zaczęła chodzić jakoś w 13 miesiącu. 🙂

Mój synek w styczniu mierzył 79 cm i ważył miesiąc temu 11.150 kg. Chodzi dość ładnie 🙂 No, ale wiadomo ciągle się uczy przecież nie będzie chodził jak ja 🙂

ja sobie nie przypominam 😞

brechti napisał(a): Skąd ja to znam 🤢

Przypomniało mi się. Kiedy byłam mała miałam przerost migdałów, lekarze zalecali je wyciąć, mama się nie zgodziła. Tragedia. Miałam tak duże jak u dorosłego człowieka, co było wynikiem źle leczonych infekcji... Podawali mi delbetę, b. bolesne zastrzyki, do tej pory pamiętam jak wyłam. Efekt był taki, że nie chorowałam wcale na grypę i inne przeziębienia do 12 roku życia. Potem zaczął się jazz. Ciągle przeziębienia, grypy, anginy, łapałam wszystko co możliwe. Doszło do tego, że w wieku 17 lat zaczęłam się szczepić od grypy. Teraz mam w końcu spokój. Do czego zmierzam? Do tego, że moja odporność została upośledzona i teraz chciał nie chciał muszę się szczepić. Chciałabym uchronić moje dziecko od takiego typu rzeczy. Stąd moje obawy. 🤔

Kiedy masz nadżerkę masz zmieniony śluz, możesz czasem odczuwać jakieś delikatne szczypanie. Ja miałam a wtedy dzieciakiem jeszcze byłam, jakaś środowiskowa to była, leczyli i nic nie dawało, dopiero po porodzie nic nie mam. Kurcze amnezja ze mnie miałam coś nap. o tych szczepionkach i z głowy mi wypadło 😉

Właśnie w sprawie tych pneumokoków zdania są b. podzielone, jedni twierdzą, że super fajnie, ale z drugiej strony czytałam opinie, że po podaniu tego dziecko, które wcześniej właściwie nie chorowało zaczęło. Nie chcę by był chory, ale też tym samym nie chce mu zaszkodzić. Moja znajoma pielęgniarka twierdzi, że u nich b. dużo dzieci tym szczepią. Ostatnio mieli przypadek posocznicy, bo dziecko nie szczepione było... Naprawdę nie wiem co robić do środy muszę się zdeklarować... 😞

brechti napisał(a): 😆 😆 😆

Najlepszego dla Robaczków Neli i Witka!!! Właśnie ja się cały czas zastanawiam czy szczepić Jasia od pneumokoków.... Czy szczepiłyście bądź będziecie to robić???

No widziałam właśnie

Hej, piękny dzień się zapowiada. 🙂 Mąż przeziębiony i mnie coś już bierze 😠 Niech się Jaś zarazi to super będzie 😠